Oglądałem dzisiaj takiego oto Fordzika
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-f...-ID6BkiKj.html
VIN: WF0LXXGCBLCL31142
Auto wygląda bardzo solidnie, raczej nie malowane, nie szpachlowane.
Przebieg do sprawdzenia ale tez raczej autentyk (mam nadzieję)
Wyposażenie jak to polski salon - troche ubogie ale najważniejsze rzeczy ma.
Cena jest atrakcyjna ale oczywiście jest ku temu powód. Otóż auto jest jeszcze w leasingu i sprzedający chce przeprowadzić transakcje w nietypowy sposób bo jak twierdzi firmę mu okradli i zbankrutował i dlatego nie ma pieniędzy żeby zrobić to inaczej. Scenariusz wygląda nastepująco:
Po spisaniu umowy jedzie z kupującym do banku i wykupuje auto a po otrzymaniu potwierdzenia z firmy leasingowej przeprowadzana jest finalna sprzedaż auta i przeniesienie własnośći na nowego właściciela.
Gość wygląda wiarygodnie, mieszka rzut beretem ode mnie i jak sam przyznaje juz kilku chętnych wystraszyło się tego.
co myślicie o czymś takim? na co powinienem zwrócić uwagę jeśli bym się zdecydował?