Temat: [Kuga 2008-2012] Wymiana silnika (zakup innego)
View Single Post
Stary 17-02-2020, 23:00   #1
Bartazz
ford::average
 
Avatar Bartazz
 
Imię: Bartek
Zarejestrowany: 18-02-2011
Skąd: Gniezno
Model: Transit MK6
Silnik: 2.0 TDDI
Rocznik: 2006
Postów: 152
Domyślnie Wymiana silnika (zakup innego)

Witam serdecznie.

Mam do was pytanie i proszę o wasze doświadczenia bo coś mi się wydaje, że zostałem oszukany.

Zakupiłem bardzo ładną Kuge z 2011r. w bardzo okazyjnej cenie tylko z uszkodzonym silnikiem (przebieg 322.000km). Tak z takim przebiegiem! Ale wizualnie i w środku jest wręcz w stanie idealnym, jakby miała 100.000km i wiem, że nic nie było z nią szykowane. W takim stanie ją kupiłem prosto z placu.
Okazało się na 4x cylindrze nie było ciśnienia - upalony zawór (mechanik stwierdził, że przyczyna mogła być od zużytego też wtryskiwacza) i na tym cylindrze przy odkręceniu świecy żarowej jej tzw żarnik był urwany ale do rzeczy.
Pojechałem kupić kompletny silnik od s-maxa po lifcie DW10C.
Facet wypisał mi rachunek z pieczątka gdzie wypisał z gwarancją, że ma oryginalny przebieg 80.000 mil czyli jakieś 125.000km

Kiedy go przywiozłem do mechanika, stwierdził, że już od razu na pierwszy rzut oka widać, że nie ma tego przebiegu, później dzwonił, że chyba ktoś długo nie wymieniał oleju na nim i jak ściągnął rozrząd to zobaczył trzy oznaczenia pisakiem w trzech różnych kolorach i powiedział, że chyba z 3x razy już rozrząd był wymieniany.

Mocni się zmartwiłem bo obecnie montuje go do mojego samochodu i powiedział mi, że się okaże jak będzie chodził.

Zapytałem się mu to ile może mieć przebiegu jak pierwszą wymianę robi się na 200.000km i jak nawet na drugą 100.000km i trzecią też 100.000km to kupilem silnik z przebiegiem 400.000km? I to jeszcze razem z pompą i wtryskami?

Takie czasy, że na każdym kroku jeden drugiego najlepiej okłamać i oszukać tylko wkurza mnie to, że z tak ludzie mogą perfidnie wygadywać, że ma tak niski przebieg a tak naprawdę nie jestem w stanie nic pseudo handlarzykowi gruzem nic udowodnić.

A może mechanik niepotrzebnie ferment sieje? Co mówicie? Macie jakieś doświadczenia z tymi silnikami? Na co zwrócić uwagę jeszcze?

P.S. Mechanik mi jeszcze powiedział, że wizualnie i olejowo mój stary silnik z przebiegiem ponad 320.000km wyglądał lepiej niż ten co przywiozłem.
Bartazz jest offline   Odpowiedź z Cytatem