Cytat:
Pamiętam że miałeś jechać gdzieś za granicę po naprawie - jak wrażenia?
|
No i byłem. Chorwacja, BiH, Czarnogóra, Albania, Macedonia, Serbia (zdjęcia można znaleźć na mojej stronie WWW). Łącznie przejechałem 5800 km. Skrzynia działa jak należy.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Cytat:
Kreatywna matematyka ;-)
Te 70k (zakładając poprawność tej kwoty) warte byłoby auto bez problemów, a Ty kupiłeś zepsute, z kosztowną usterką, która w momencie zakupu niekoniecznie musiała być oszacowana na 7.5k, bo naprawy PSów potrafią wyjść drożej. Nie neguję że okazja i że wyszedłeś na tej transakcji dobrze do przodu, ale to jest opcja ryzykowna, dopiero po fakcie, po naprawie, wiadomo czy ubiło się interes, czy umoczyło...
|
Żadna kreatywna matematyka. Okazja była taka, że mój S-Max 2,0eb TitS to był samochód służbowy jednego z dyrektorów w firmie w której pracuję. Samochody służbowe są wystawiane na przetargi. Ten miał w momencie sprzedaży 3,5 roku, 140 kkm na liczniku i cenę wyjściową 49 kpln. Zanim go kupiłem poczytałem w internecie, że PS są problematyczne i ile średnio może kosztować naprawa. Ceny podobnych S-Maxów w tamtym czasie na Otomoto średnie były 65-70 kpln. I to jeszcze z Bóg jeden wie z jaką historią i jakimi cofkami liczników. Tu miałem czarno na białym - cały wyciąg z historii serwisowej z ASO. Dałem moją ofertę 52 kpln i wygrałem przetarg. Przejeździłem 2,5 roku (40 kkm) zanim wystąpiły objawy (nietypowe) niepełnosprawności PS. Naprawiłem w polecanym warsztacie Maktrans w Warszawie i nadal jestem szczęśliwym posiadaczem fajnego rodzinnego samochodu.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.