Cytat:
Sprawdź czy nie wycieka ci paliwo z pompy wtryskowej. Szczególnie z zaworu dawki paliwa.
|
Nie nie, żadnych wycieków, silnik i pompa sucho i to nie jest objaw po wymianie oleju. Jak go kupiłem tak było od początku. Zalany był schellem 5w30 i taki zalałem jak jest w instrukcji czyli też 5w30. To w takim razie wymienić na ten 5w50 ? Czy poczekać do wymiany i zrobić te 10.000km ?
Zacząłem też czytać o tym oleju o parametrach 5w50 i tak naprawdę to ten olej nadaje się bardziej dla silników wysokoobrotowych, jak je się bardziej żyłuje a do transita? Nie wiem..... jak mam przebieg 140.000km i producent przewiduje dla 2.0 tddi 5w30 to coś tu jest dla mnie niejasne.
To może złotym środkiem będzie 5W40?
Cytuje info z innego forum na temat 5W50
"Taki olej w silniku 'cywilnym' nie osiąga własciwej temperatury więc silnik pracuje jak by był niedogrzany. Olej nie osiąga pożądanej lepkości. Dlaczego więc są ludzie którzy go leją i zalecają? Są trzy powody:
1. Na olejach tych pisze że są do wysilonych silników sportowych więc klientowi natychmiast świecą się oczka i mysli 'kupię sobie do mojego seicento sport'. Ludzie leją bo taki jest w wyścigówce więc napewno jest "superaśny", a tak naprawdę ten olej im szkodzi.
2. Jak wspomniałem w normalnym silniku zachowuje się on jak niedogrzany, czyli jest bardziej 'gęsty'. Czyli w wyeksploatowanym silniku pomaga utrzymać ciśnienie oleju jeszcze przez jakiś czas. Takie odsuwanie agonii wyhustanego silnika na póżniej - i często ma to sens, bo chcemy pojeździć tak z rok i zezłomować. Myślę, że to miał na mysli kolega arletaj i sam bym tak robił jeśli auto docelowo ma być zajeżdżone i zezłomowane.
3. Handlarz go wlewa by ukryć problem z ciśnieniem, po czym klient płacze że polskie oleje są kiepski bo po zakupie zalał polski olej i świeci się ciśnienie.
Po przeciwnej stronie niż olej xxW50 jest olej xxW30 który jest bardzo 'wodnisty' przy 100 stopniach. W nowoczesnym i nie zużytym silniku taki olej wprowadza mniejsze opory ruchu i podobno zmniejsza spalanie."