Co zrobiłem źle? Zaprawki,
Przed zimą robiłem poprawki lakiernicze na rantach drzwi, rantach nadkoli i słupku z przodu do którego mocowany jest próg.
Wyglądało to tak:
szlifierką z papierem ściernym do gołej blachy ogniska rdzy zostały usunięte,
następnie miejsca te oczyściłem denaturatem,
w następnej kolejności użyłem podkładu w sprayu, a gdzie były nierówności poszła też szpachlówka
następnie po godzinie gdy podkład wysechł zacząłem nakładać warstwy lakieru również w sprayu. Łącznie 4 razy może przejechałem farbą. Po kolejnej godzinie-dwóch, gdy "na dotyk" lakier był już suchy byłem przestawiłem samochód a właściwie odstawiłem do innego miasta ok 10km no i stało dalej. wszystko było cacy, aż nie przyszła zima.
Mam wrażenie, że z każdą kolejną zlodowaciałą warstwą śniegu na progach ubywało lakieru, w rezultacie wszyściuteńkie miejsca które szlifowałem są znów gołe, jakby lakier został tam w ogóle nie nałożony, no i podkład również.
zastanawiam się więc, czy (bo jeszcze o progach nie wspomniałem) - nie potraktować progów bitexem, a drzwi i reszty jeszcze raz tyle, że eliminując błędy które zrobiłem wcześniej, o ile zrobiłem i jakie?
__________________
Ford Mondeo Mk4 2008 Kombi v. Titanium 2.0 145KM
|