1.8 TDCI - na światłach moją uwagę zwróciło wspomniane klekotanie
Witam,
Na początku przytoczę swoją krótką historię posiadania pojazdu.
Około 2 tygodnie temu zakupiłem Forda Focusa MK2.
Jest to moje pierwsze auto tej klasy, wcześniej jeździłem przez 2 lata Lanosem benzyna.
Niestety przy oglądaniu samochodu nie miałem ze sobą żadnego mechanika, byłem z ojcem który też na motoryzacji zna się tyle co przeciętny użytkownik samochodu, więc jakoś ominęliśmy "klekotanie" z okolic silnika. Poprzedni właściciel na pytanie o dwumas odpowiadał stanowczo że wszystko w porządku, podpierał to twierdzeniami że mechanik przy ostatniej wizycie stwierdził że dwumas jest w świetnym stanie. Jako że trochę się podpaliłem to nie drążyłem tematu, tylko zaufałem i finalnie kupiłem.
Do rzeczy:
Podczas postoju na światłach moją uwagę zwróciło wspomniane klekotanie, które po wciśnięciu sprzęgła ustępuje. Raz coś takiego się pojawia, raz nie.(W ramach anegdoty dodam że zadzwoniłem do właściciela w tej sprawie, powiedział że to wina WYCIEKU PŁYNU Z CHŁODNICY bo "już tak miał w swoim poprzednim Focusie" - czyli przy okazji mi powiedział ze jest wyciek i faktycznie płynu było prawie zero)
Kolejna sprawa to odpalanie silnika. Zawsze z rana gdy odpalam samochód, auto nie może złapać odpowiednich obrotów przez około 10 sekund, potem się wszystko stabilizuje i już problem się nie pojawia do czasu kolejnego dłuższego postoju(noc). Wielu mi mówiło że taka specyfika diesli, i że zimny silnik zawsze ma z tym problem. Czy aby napewno?
Oprócz tego zauważyłem że wspomaganie jakby ciężej chodzi, nie wiem czy to już ze stresu jazdy tym samochodem, czy fakycznie jest coś na rzeczy. Jak mogę zweryfikować stan wspomagania.
Niestety wiem że poległem jak totalny amator przy zakupie, ale mam lekcję na całe życie, może się uda innych przestrzec.
Ford Focus MK2
Przebieg: 177k
Rocznik: 2006
1.8 TDCI
Pozdrawiam, Piotr.
|