View Single Post
Stary 19-12-2018, 07:34   #261
stadar
ford::average
 
Imię: Motomaniak
Zarejestrowany: 26-09-2007
Skąd: łódzkie
Model: Mondeo MK3 i inne Fordy
Silnik: Benz. ewent. Lpg
Rocznik: 1991-2017
Postów: 186
Domyślnie Odp: Najlepsze i najgorsze serwisy Ford (ASO)opinie.

Może i ja wtrące swoje 3 grosze. Jeśli ktoś jest zadowolony z jakiegokolwiek ASO i wg niego pracujący tam ludzie mają pełną więdze i udzielą rzetelnej wyczerpującej informacji to muszą być (przepraszam jesli kogos obrażam)-laikami albo patrzącymi na świat przez ,,różowe okulary" optymistami.

Od dziecka moją pasją jest mechanika i motoryzacja.Zaczynałem od rowerów poprzez motorowery i motocyle do aut.W wieku 17lat złożyłem i wyremontowałem swoje 1auto.Fiat 125p.Też na ,,F"☺

Miałem okazje 2 razy kupować nowe auto z salonu.I za każdym razem próbowano mi wciskać bajki i pewnie po części wciśnięto.Bo to emocje jednak itd.Ale brak pełnych kompetencji sprzedawców, niekiedy chamskich kierowników i różnych innych panów serwisantów - ,,cwaniaków" widać gołym okiem.Jedyne co im dobrze wychodzi to wciskanie bajek i ciemnoty.Na ten przykład podam parę:
-auto ściąga od nowości(lekko w lewo) a oni mówią że droga krzywa - pochylona(chyba w prawo?).A kierownicę to trzeba trzymać a nie puszczać☺(troche pomogła korekta ciśnienia w oponach i zmiana opon).
- inne auto ma zagniecioną wadliwą oponę prawdopodobnie przez kant krawężnika na którym stało mięsiącami ,a oni że to po 10tys.km przejdzie,nie przeszło.
-klapke wlewu podmieniono w benz.na taką z naklejką diesel,mówi się sprzedawcy w dniu odbioru, a on niereaguje.Nawet nie chce się mu jej zerwać.
Pytam sprzedawcy czemu te kołpaki są tak założone, że wszystkie 4 wentyle sa nimi dociśnięte i nie znajdują się w wycięciach.A on na to,że tak ma być i nie widzi nieprawidłowości.
Jedyne co im ,,wychodzi" to mycie i pucowanie auta przed odbiorem.
Choć tak polerowali ,że lakier na lusterku przypalili i jest ciemniejszy miejscami albo coś wtarli np.paste koloryzującą.Lakier na aucie tak cieniutki,że miejscami ok.70mikronów.

I najważniejsze dopóki nie kupisz auta to odpisują na maile,(nawet całą dobę),telefonują przysyłają listy i zaproszenia,podziękowania,sms-y.A jak im zgłaszasz usterk,i czy o coś pytasz , już po zakupie - to cie nie znają i zbywają jak najdłużej.

Z pół roku temu próbowałem sìę czegoś dowiedzieć o akcji serwisowej związanej z poduszkami(dostałem wezwanie).Ford Polska w Wa-wie w ogóle nie odbiera tel. przez kilka dni.A serwis odebrał ,ale jakaś p.Krysia nic nie wie i odsyła do jakiegoś p.Czesia- kierownika serwisu
tamten nie potrafi powiedziec na czym polega ta akcja? co beda sprawdzać,wgrywac czy wymieniac? Ile to potrwa?(akcja była już jakiś czas i mógł się zainteresować przez pół roku) jakby sie ,,urwał z choinki" - zielony.Na koniec już chce się umówić ,a tu nagle urywa się połączenie.Dzwonie drugi raz to samo.
Dzwonię, pyt.pana który sprzedawał auto (tzw.opiekuna wg.mnie ma mieć dobrą ,,bajerę",prezencję i opchnąć jak najwięcej aut) i obiecał 5-letnią gwarancję ,ale tylko u nich w ASO.Przypominam o akcji.Mówi że zadzwoni jutro ze szczegółami i już nie dzwoni.Zaznaczam że zawsze rozmawiałem grzecznie i nie ,,mądrowałem się" ani nie przeciągałem na siłę rozmowy. A tu każdy cie ,,dy.ma".
Nawet gdyby mnie przeprosili,zaprosili i poprawili błędy to i tak nie wierzę ,że by nie spieprzyli czegoś innego.

Czyli tak gwarancja jest do bramy dalej się nie znamy.
Najlepiej całą historię kontaktów mieć w mailach lub na papierze.
A i tak ASO mają conajmniej 2prawników i nawet interwencja u Rzecznika Praw Konsumenta nie pomaga.(wiem na swoim przykładzie - nieprawidłowości sprzedawcy - źle dobrana prowizja do kredytu)

Tylko raz w życiu spotkałem człowieka oddanego i w porządku.Ale to był wulkanizator, który robił czysto,dokładnie czyścił od wew.z zalęgającego suchego piasku moje prawie nowe felgi przed montażem opon,pracował na nowych urządzeniach,nowe nie używane opony i odważniki i wszelka dokumemtacja,prasa,porady.Ale konkurencja go ,,zjadła " i musiał zamknąc zakład.Bo był za dokładny i oddany motoryzacji.

Staram się sam dbać i radzić ze swoimi autami.I choć nie jestem ,,alfą i omegą" na razie mi to wychodzi (30lat) i nie narzekam.Dlatego kupowałem nowe bo już miałem dość grzebania (starość☺)przy używanych i poprawiania po kimś lub po handlarzu.Czasem zdarza się jeszcze pogrzebać - taka pasja.Ale przyjemniej zatankować, umyć i pojeździć.Ew.wymienić olej i filtry i koła na zimę.

Nie bedę pisał gdzie znajdują się te 2 polskie salony F.rda bo pewnie wszedzie jest tak samo.Choć wydawało by się ,że od str.zachodu jest większa świadomość i kultura a może pasja i uczciwość?
Życzę dużo optymizmu przy zakupie i obsłudze tylko nowych aut!

Ostatnio edytowane przez stadar ; 25-12-2018 o 02:42
stadar jest offline   Odpowiedź z Cytatem