Samochód stał z 2-3 dni na deszczu, potem 2 tygodnie w garażu. Po dwóch tygodniach otwieram samochód i bucha smród i wilgoć. Szukając przyczyny znalazłem pod nogami pasażera wilgotny dywanik. Zdemontowałem dywanik, wyjąłem styropiany i ukazał się straszny obraz. Kawał wygłuszenia pokryte pleśnią i mokre. Pierw miałem to potraktować środkami na grzyby, ale postanowiłem wyciąć mokry / brudny kawał wygłuszenia. Resztę oczyściłem i spryskałem środkiem biobójczym.
Pierwsza myśl - zatkany kanał skroplin, ale nie. Okazało się, że w prawo jest klapka przykręcana na 3 wkręty i od spod przepuszcza wodę. Odkręciłem, wyczyściłem i w rowek dałem masę uszczelniającą. OK - tam już sucho.
Niestety padał deszcz i dalej jest mokro. Tak jakby gumowy wężyk skroplin przepuszczał. Chciałbym go wymienić. Ma ktoś kod tego wężyka?
W tygodniu jeszcze będę patrzał skąd jeszcze pojawia się woda oprócz tego wężyka.
EDIT.
Został jeden spory przeciek. Nie znam powodu i co zrobić najlepiej. Cieknie na łączeniu blach niedaleko prawego słupka.
https://ibb.co/dfWNw0s
https://ibb.co/YPXJSTW
https://ibb.co/nQfnhTm
https://ibb.co/GPzbwP3