[Bublik]

Witam, może ktoś z doświadczonych Forumowiczów powie w czym tkwi problem. Od lutego br. mam „wymarzonego” Focusa. Od tamtej pory zdarzyło się naprawdę wiele. Samochód z nieznanych mi przyczyn bez przerwy bierze płyn chłodzący. Problem pojawił się po.. wymianie silnika.  niestety wykazałem się zbyt dużą dozą zaufania i braku doświadczenia, co w ciągu 5 miesięcy po zakupie auta skutkowało pęknięciem paska rozrządu i uszkodzeniem silnika. Silnik został wymieniony. Rocznik auta 2008, mk2 po lifcie, 1.8 TDCI, przebieg 208k. Silnik obecny pochodzi z 2006 r. Płyn chłodzący (borygo, zielony) jest pobierany w tempie około 2L(!) /mies. Czyli około 800km (okres wakacyjny). Obecnie auto więcej stoi niż jeździ, z powodu praktyczności komunikacji miejskiej w dojazdach do pracy. Wcześniej pojawiał się wyciek w okolicy rozrusznika, był niewielki, pojawiał się w trakcie jazdy „miejskiej”. Płyn zbierał się na osłonie silnika i czasem kapał pod autem. Od połowy sierpnia wyciek zniknął. Samochód był w serwisie na przeglądzie układu chłodzącego, nie znaleziono żadnych wycieków, nieszczelności (!). Być może to co kapało wcześniej pochodziło z nieostrożnego wlewania płynu w maju br. (wymiana silnika) chociaż dziwne aby płyn przetrwał aż do połowy sierpnia.. Nadmienię, że płyn znika ze zbiornika w dalszym ciągu. W zbiorniku praktycznie nie ma nic, przestałem dolewać płyn. Pojechałem kilka razy w trasę ~400km i silnik ani się nie zagrzał ani nie wykazywał innych wad. Dodam, że wstępnie sprawdzałem czy płyn nie trafia do komory silnika – nie ma jednak żadnych śladów na korku oleju. Drodzy czytelnicy – gdzie znikają te LITRY płynu?? Macie jakieś pomysły?

Od pewnego czasu auto ma też problem z mocą silnika. Poniżej 1k obrotów samochód praktycznie nie przyspiesza, rozkręca się bardzo powoli. Ruszanie dynamiczne jest praktycznie niemożliwe.. Z rury już od dłuższego czasu leci sporo dymu, zwłaszcza w okolicach 2,5k obrotów wzwyż. Kolejnym objawem który dostrzegam jest jakby lekkie wycie w silniku. Wg mnie dość głośno chodzi mi turbina, ale tylko na niższych obrotach tak 1,2k do 2k. gdy przyciskam gaz w tym zakresie obrotów, turbina jest głośna, popuszczając lub wyrównując gaz też. Auto wyje, zapisałbym to fonetycznie jako (łułłułłuł). Silnik oleju nie bierze (w przeciwieństwie do płynu chłodzącego) zapala od razu, chodzi równo.

Podsumowując – jestem przerażony co może tkwić w tym aucie, z drugiej strony nie chcę się go pozbywać, chciałbym zmierzyć się z tymi problemami i jeździć nim przynajmniej kilka lat. Zapisałem wszystkie kwestie, być może mają ze sobą związek..
Pomożecie?