[rawcu]

1.6 TDCi 2007 rok po chipie.

Problem pojawia się gdy temperatura spada do około 5 stopni i niżej i występuje częściej, gdy silnik nie jest jeszcze dogrzany.

Po postoju na odpalonym silniku, np. na długim czerwonym świetle na skrzyżowaniu dzieje się czasami coś takiego:

Dodaję gazu, puszczam sprzęgło i kiedy focus powinien zacząć ciągnąć, wskazówka obrotów płynnym ruchem (dosyć wolno) spada do zera i silnik kulturalnie sobie gaśnie. W momencie kiedy zaczyna się to dziać, samochód nie reaguje na jakiekolwiek dodawanie gazu. Kiedy ma się to stać, nie ma znaczenia jak dużo gazu dodaję żeby ruszyć.

I nie jest to wina nieumiejętnego operowania sprzęgłem. Samochód nie dławi się, nie próbuje w ogóle wyrwać do przodu ani trochę. Tak jakby odcinało zapłon, efekt jakbym przekręcił kluczyk w stacyjce na off.

Miał ktoś coś podobnego?