Odp: Pomocna dłoń - świętokrzyskie
Część niskopienni gòrole. Mam trochę pod gòrkę ostatnio w życiu i nie mogę wiązać się na stałą umową o pracę. Muszę być wolnym elektronem. Nie będę się tu rozpisywać czemu tak mam, bo to mòj problem, ale do rzeczy. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy przy aucie bądz motocyklu, qadzie i ma tak jak ja, że siedzi sam w garażu i zastanawia się jak tu samemu wyjąć silnik, bo nie ma nikogo do pomocy, to mogę się podjąć roboty. Ustalimy jakąś tam kasę i jak będzie mi pasować to przychodzę i robie. Oczywiście jestem słowny i nie odwale numeru że jednego dnia przyjdę i pomogę rozebrać auto a drugiego wywine kitę i tyle mnie widzieli. Mam też trochę narzędzi i mogę uzupełnić braki na warsztacie. Znam się też na blacharce, potrafię ròwnież dorobić samemu pewne elementy, tak że jak ktoś ma starego rumpla i chce go przywrócić do użytku a nie ma kto pomòc wstawić podłużnic na ten przykład, to też mogę to ogarnąć tak aby auto było dalej symetryczne i jeździło prosto. Sam oczywiście mam totalnie złe warunki jeśli chodzi o jakąś robote, dlatego jeśli masz własny garaż i kanał to masz lepiej niż ja. Rzadko zaglądam na forum więc dzwonić do mnie 603 362 340. Mam też jakiś tam diagnoskop więc mogę podpiąć auto z wtykiem OBD2 i podejrzeć błędy oraz zrobić odczyt parametròw w czasie rzeczywistym, na przykład jak tam działa sonda w czasie pracy. Jestem z kielc i w obrębie miasta byłoby mi najlepiej dojeżdżać. Mogę oczywiście podjechać gdzieś dalej ale to będzie generować koszty na dojazdy. Nie przerażają mnie nawet remonty silnikòw jak i skrzyń biegòw, no może automatòw w życiu jeszcze za mało rozbierałem to możliwe że będzie potrzebna jakaś dokumentacja.
Najbardziej lubię grzebać przy starych żęchach, oczywiście z zamiarem pełnej odbudowy.
Tak że jak còś to dzwonić, na pewno jakoś się dogadamy. Gdzieś pewnie przed listopadem załapę się na sezon u kapciaża, to tak z 3 tygodnie roboty i potem znowu jestem wolny.
|