[Terminator007]

Każdy ma tę samą sprężynkę, ten sam spadek mocy przy 140km.h i błędy a co przypadek to inna naprawa. Ja wobec tego powiem co ja naprawiłem. Miałem dokładnie te same objawy jak w opisie, nieraz nawet sprężynka się zapalała przy wolnych obrotach np w korku ulicznym, potem jazda niestety tylko do 140km.h i dupa blada, auto albo całkowicie traciło moc i włączały się wszystkie kontrolki albo było ograniczenie mocy i musiałem w czasie jazdy wrzucić na luz i zapalić silnik jeszcze raz aby ciągle nie stawać ( wersja automatyczna skrzynia biegów, 2.0tdci 2005 lift ). Wkurzony tymi mankamentami i dbając o swoje życie niestety zmusiłem się do pozostawienia auta w serwisie u znajomego mechanika we Wrocławiu ( były pracownik Forda ) i zrobiłem to badziewie za 4000zł. Kupiłem komplet używanych ale sprawdzonych u specjalisty wtryskiwaczy, nieopiłkującą pompę i po wymianie tych częsci, czyszczeniu układku paliwowego wraz ze zbiornikiem, wymianie filtra paliwa na razie jeżdżę od tygodnia i jest ok. Auto nie kopci, ma moc a jeszcze do tego chyba spadło spalanie. Na razie za mało kilometrów zrobiłem aby sprawdzić o ile mniej spala ale to po 3 miesiacach będzie wiadome. Jeszcze trochę słychać terkotanie wtrysków ale znajomy doradził mi żeby wlać na 10 do 15 litrów paliwa 1 litr Mixolu do dwusuwów aby wysmarować cały układ wtryskiwaczy i tyle. Dzisiaj sprawdziłem ze kompresor od klimy jeszcze ma przeciek więc kupię regenorowaną sprężarkę na Allegro i chyba bedę dalej mógł spokojnie jeździć. Sprzedać go już chyba nie sprzedam bo za dużo kasy włozyłem , za 3 miesiace odbieram nowe auto wiuęc dam go chyba córce bo już naprawiłem wszystko prawie co się dało. Auto ma 320tys km więc moze ze 2 lata jeszcze jeżdżenia i dam biednemu na ulicy...