[m2tk]

dokładnie, mowa o kombi zatem klapa odpada.

wczoraj podłączyłem aku pod ładowanie bo trochę się wyjechał przy testach.
dzisiaj sprawdziłem ponownie i wygląda tak jakby jednak coś tam pykało w skrzynce podczas włączania i to nie raz (tak jakby przekaźnik załączał kilkukrotnie), ale nadal bez zmian - brak światła.

co do diody to się oczywiście nie zapala,
a o bezpieczniku mi nic nie wiadomo (jest takowy do przeciwmgielnych tylnych?)

czy dobrze rozumuję, że przekaźnik to dwa obwody prądowe w którym małym prądem załączamy obwód bardziej obciążony? czyli na przekaźnik powinno dochodzić +12V a po załączeniu też tyle wychodzić.
jutro spróbuję go sprawdzić ale sporo pyka to może jednak coś innego, może zwarcie do masy.

dobrze zrozumiałem, że tylne p.mgielne nie mają nic wspólnego z zespolonym włącznikiem świateł, który działa poprawnie?