[nouki]

Witam.

U mnie jest wręcz odwrotnie. Kod P2196 palił się już od roku bez żadnych objawów.

Ostatnio z miesiąc temu podczas przyhamowania pod światłami przy prędkości ok.30km/h zgasł.
Po tym fakcie nic znów się nie działo.
Teraz od paru dni jak jest zimny wydaje się wszystko ok. Po miejskiej jeździe z 20 minut problem znów się ujawnia.
Prawie każde zwolnienie przed zatrzymaniem obroty spadają koło 400obr i wracają silnik trochę szarpie i telepie. Przyspiesza normalnie. Jedyny problem występuje przy zatrzymywaniu bądź w korku ruszanie stawanie.

I kolejny problem jak zatankuje pod korek to podczas odpalania też obroty skaczą i prawie gaśnie. Po 2-3 sekundach już jest ok. kolejne odpalenie problemu nie ma.

Wartość na postoju O2s12 czyli druga sonda skacze w granicach 0,1-0,8 na początku a po czasie 0,67V.

Rano skasowałem błąd powrócił po 5-7km. Popołudniem skasowałem 50 km i nie ma błędu i problemów.

Auto usa silnik wolnossący.

Pozdrwawiam.