Witam wszystkich forumowiczów.
Mam problem z moim fordem 2.0 TDCI.
Przed usunięciem DPF temperatura silnika była różna ale samochód nie trzymał 90 stopni stawiam uszkodzony termostat, wiatraki się nie włączały, a spalanie było w normie jak na diesla.
Po usunięciu DPF w "specjalistycznym warsztacie" samochód nie ma już błędów ale coś jest nie tak. Spalanie chwilowe na postoju wzrasta podczas uruchomienia wiatraków z 0.6l/h na 1.7-1.9/l/h, natomiast podczas jazdy o ponad 3l na 100km.
Dodam jeszcze że był wymieniony olej wraz z filtrem po tym zabiegu.
Teraz temperatura silnika rośnie bardzo szybko do 90 stopni i ciągle włącza się wentylator co jest dla mnie dziwne bo mamy zimę, poza tym mam wrażenie że auto nie ma odpowiedniej mocy.
Moje pytanie brzmi. Czy wina może stać po stronie warsztatu i ich nowym programie czy jednak jest usterka mechaniczna która wynikła całkowicie z innej przyczyny?
Pozdrawiam
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. proszę o pomoc.