Witam wszystkich,
Jestem 58-letnim siwawym panem- platonicznym miłośnikiem szybkich aut.
Chciałbym jeszcze zdążyć spełnić swoje marzenie i posiadać takie inne niż moje dotychczasowe auto:
- mało praktyczne
- szybkie
- paliwożerne
Wybór padł na:
1. Mitsubishi Lancer Evo
2. Subaru STI
3. Ford Focus RS mk.3
Pierwsze odpadło w przedbiegach- podobno „jeśli cię nie stać na 2 Evo- nie kupuj żadnego”.
2. Subaru STI- niestety nie jest już produkowane
3. Ford Focus RS- to dłuższa historia:
Próbowałem go kupić w lutym 2016r. - nie zdążyłem- wszystkie się wyprzedały.
I znów kupiłem „rozsądne auto”.
Teraz je zbyłem i.... okazało się, że zakończono produkcję RS-a. Nie ma już nowych egzemplarzy w salonach.
Znalazłem, jak powiedział sprzedawca- Pan Mateusz z salonu Forda w Opolu ostatni taki egzeplarz w Polsce:
http://www.ford.chwalinski.com.pl/ca...-ostatni-w-pl/
https://www.otomoto.pl/oferta/ford-f...tml#9402ff6bd7
auto bezwypadkowe, nie demonstacyjne, z przebiegiem zaledwie 7,5 tys. km.
Cena co prawda trochę zaporowa- 179.800zł bez żadnego rabatu- sprzedawane w cenie katalogowej.
Pan Mateusz je dla mnie zarezerwował. Pytał nawet o możliwość rabatu swojego szefa- bez skutku.
Co robić?
Brać to auto czy kupić jakieś tańsze, używane?
Ale wtedy:
- nie wiadomo jak było eksploatowane
- może było uszkodzone?
Pomóżcie podjąć decyzję.
Pan Mateusz lekko na mnie naciska żebym podjął szybko decyzję i wykorzystał tę okazję. Muszę wpłacić zaliczkę 5 tys. zł. Poradźcie co robić?