Wariująca elektronika
Koledzy,
Mam ogromny problem z moim S-Maksiem. Może ktoś z Was będzie w stanie potrzucić jakieś rozwiązanie, lub jakiś trop. Poniżej opis historii.
Mam S-ia z dizelkiem 140km. Auto ma obecnie ok 60.000 przebiegu i wyjątkowo nieciekawą przypadłość. Baaaaaardzo nie lubi słońca. Pierwsze problemy zaczęły sie w gorącym klimacie (Włochy) autko po przejechaniu 2000 km i nocy na parkingu i słonecznym poranku odmówiło współpracy. Silnik nie kręcił a na Conversie pojawiły się wszystki możliwe błędy: awaria silnika, awaria układu wspomagania, awaria oświetlenia, immobilizer aktywny, awaria ESP ... Nie zostało mi nic innego jak laweta do najbliższego serwisu.
Genialny serwis błyskawicznie znalazł "usterkę" - wahania napięcia spowodowane podpięciem pod zapalniczkę ekranów LCD. Skasowano błędy i po czterech dniach auto do mnie wróciło.
Podczas kolejnej wycieczki okazało się, że jednak auto nie zostało naprawione. Słoneczny parking, nagrzana deska rozdzielcza i te same błędy komputera. Znowu laweta, serwis i diagnoza - przetarta wiązka, ale nie wiadomo która.
Zrezygnowałem z naprawy w Italii i wróciłem do Polski. Za każdym razem, po nagrzaniu deski rozdzielczej sytuacja się powtarza. Auto zaliczyło już kilka serwisów i cały czas nikt nie jest w stanie znaleźć usterki. Problem jest również z odtworzeniem warunków termicznych (wnętrze i deska musi mieć ponad 42 stopne C - wkład Włochów). Wygrzewany był w komorze lakierniczej i dotychczasowe naprawy nic nie zmieniły (naprawiono centralkę alarmu, moduł komputera, sondę lambda, etc.)
Obecnie w proces naprawy zaangażowany jest już Ford Polska, ale nie wróżę im sukcesu.
Czy macie może jakiś pomysł co się dzieje z autem. Tracę do niego cierpliwość. Z ostatnich 3 miesięcy z 8 tygodni stał w różnych serwisach.
|