slizgajace sie sprzeglo przy wyzszych predkosciach po wymianie calego zestawu LUK
Witam szanownych kolegow jak i szanowne kolezanki,
jak w temacie,
w maju tego roku wymienialem caly komplet sprzegla od LUKa dwumas sprzeglo wysprzeglik oraz docisk w SOLID GARAGE w Wa-wie.
po wymianie wszytso bylo jak talala, no poza tym ze biegi zaczely wchdozic ciezko zwlaszcza wsteczny i jedynak, przed wymiana nic takiego nie bylo biegi choidzly miodzio.
zrobilem 14 tys km i ostatnio jade do roboty autostrada 140 i jak zajezchalem tyle co pod robote wychodzac z auta zaczelo smierdziec przypalajacym sie sprzeglem ale nie byl to smród lekki, badzo intensyny. akurat w maju jadac na urlop juz ze slizgajacym sie dosc mocno sprzeglem przy dynamicznej jezdzie mialem niestety okazje poczuc ten smrod nieraz.
czego sie tu mozna doszukiwac, skopana robota czy moze to byc wada samej tarczy?
wystarczy przy 130 depnac i tak pojechac z 5 minut i jak sie zjedzie to smierdzi sprzeglem ewidentnie.
czy ktos mial taki przypadek akurat w mk4 badz innym fordziku?
bede wdzieczny za info od bardziej zaawansownych uzytkownikow fordow
pozdrawiam
|