View Single Post
Stary 30-09-2004, 13:19   #8
misiek
ford::professional
 
Avatar misiek
 
Zarejestrowany: 25-06-2004
Skąd: Kraków
Model: fazer 1000, mondeo mk3 ghia
Silnik: 1.0, 2.0 TDCi
Rocznik: 2004, 2005
Postów: 1,976
Domyślnie

Siedzi dwóch kolesi w kinie a przed nimi taki
wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan
na szyi - z dziewczyną siedzi.
Jeden z tych kolesi do drugiego:
- Stary, założe sie z tobą o 50 zeta, ze nie
klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi
i klepie łysego w glace.
Łysy sie odwraca, a koleś:
- Zbyszek, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Zbyszek, dotknij jeszcze raz to Ci je***ę! -
i sie odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, super to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200
zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten
drugi i znów łysego w glace.
Łysy wkurzony sie odwraca, a koleś:
- Zbyszek, no kurna, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata
w jednej ławce przesiedzieliśmy, Zbyszek no nie
pamiętasz mnie??
Łysy:
- Nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak
przy****e, że się nie pozbierasz!
Zaczyna sie podnosić, żeby przyłożyć kolesiowi ale
jego dziewczyna
łapie go za rękaw i mowi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz
jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i
oglądajmy...
Łysy niezadowolony idzie z dziewczyna do pierwszego
rzędu i siadają.
Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrazeniem, nieźle to
wymyśliłeś ale idę o 1000, że go trzeci raz nie
klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali
łysego w glace.
Łysy sie odwraca wkurzony na maxa a koleś do niego:
- Zbyniu, to ja tam jakiegoś łysego w glace klepałem
na gorze, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!!

Dlaczego mezczyzni przybieraja na wadze po slubie?

Gdy sa kawalerami, to po przyjsciu do domu zagladaja
do lodowki, a tam nie ma nic swiezego, wiec ida na
panienki.
Gdy sa zonaci, po przyjsciu do domu zagladaja do
sypialni, a tam nie ma nic swiezego, wiec ida do
lodowki.


Blondynkę zatrudniają do malowania pasów na ulicy.
Pierwszego dnia
pomalowała 15 km, drugiego 5, a trzeciego tylko 1
kilometr. W końcu
wzywa ją szef:
- Proszę pani, pierwszego dnia byłem pod wrażeniem,
drugiego dnia no..
może być, ale trzeciego.. no tak nie może być!
- No wie szef, do wiaderka coraz dalej...


Pacjent po wypadku budzi się w karetce:
- Panowie, dokąd jedziemy? - pyta sanitariuszy
- Do kostnicy
- Ale panowie, ja jeszcze nie umarłem!
- A my jeszcze nie dojechaliśmy.

Do jasnowidza przychodzi klient:
- Jest pan ojcem dwójki dzieci - mówi jasnowidz.
- To pan tak myśli - zaśmiał się klient - jestem
ojcem trójki!
- To pan tak myśli - zaśmiał się jasnowidz
misiek jest offline   Odpowiedź z Cytatem