Generalnie auto jeździ jakieś 10-15 tys rocznie. Rok temu ubytek nie był tak zauważalny. Teraz ubywa go coraz więcej i szybciej.
Martwi mnie to bo chyba nikt nie lubi jak szykują się wydatki.
Silnik wygląda na suchy. Prócz drobnych "zapoceń".
W płynie chłodniczym nie zauważyłem śladów oleju.
Silnik generalnie po zakupie chodził jak mrówka i tak w sumie jest do teraz ale ten nieszczęsny ubytek oleju? Czy może powinienem zmienić na inny?
Tu namiastka jak silnik chodzi na zimno w garażu
https://www.youtube.com/watch?v=pmDn...SQx9_KHRl3zmc4
a tu kilka fotek
https://imgur.com/a/kJNDrXB
Po weekendzie wejdę pod spód i sprawdzę jeszcze dokładnie.