Bi-Led gaśnie w trakcie jazdy i w losowych sytuacjach
Witam wszystkich,
jestem szczęśliwym posiadaczem Forda Fusion SE z silnikiem 2,5 l polift 2018 r. 7.12 zacząłem nim jeździć. Mam problem, który mam nadzieję, pomożecie mi rozwiązać.
Zdecydowałem się przerobić oryginalne fordowskie lampy z soczewki na projektory Bi-LED (korzystałem z usług firmy Hidretrofit). Same światła świecą super i maja długi zasięg co mnie bardzo cieszy. Problem jest tylko w tym, że auto nie do końca je „widzi”. Włączając światła mijania zapalają się one, ale na wyświetlaczu nie zapala się odpowiednia lampka (zostaje na pozycyjnych), światła co jakiś czas gasną w trakcie jazdy (ponowne ich uruchomienie na pokrętle powoduje włączenie), po zaciągnięciu ręcznego albo wrzuceniu wstecznego - generalnie nie ma reguły. Po ustawieniu przełącznika na automat i odpaleniu auta na chwile się zapalają, ale potem gasną i znów gdy przekręcę zapalają się. Czasem bywa też tak, ze zgaśnie jedna lampa... wydaje mi się, ze trzeba by je może odpowiednio zakodować i przeprogramować sterownik (inne napięcie?)?
Będę wdzięczny za pomoc, bo w trasie to dość uciążliwe, a sam nie wiem już co z tym fantem zrobić.
PS dodam także, że na elektronice znam się jak łysy na grzebieniu, więc jestem skłonny podjechać w każde miejsce w Polsce do kogoś kto rozwiązałby mój problem
|