[drzepatryk]

Witam,

Piszę w takiej sprawie. Samochód to mondeo MKIV 1,8 TDCI 125km rocznik 2009- salon polski
Jestem właścicielem od dwóch miesięcy, głównie jeździłem wokół komina, trasy po 30-80 km ostatnio wybrałem się w dalszą trasę- 280 km w jedną stronę. I tutaj się robi problem jadąc 130km/h z tempomatem nagle mi szarpnęło autem po przejechaniu około 120km, zignorowałem to i jechałem dalej, ale zauważyłem, że dalej zdarza się szarpnięcie co kilkanaście kilometrów, było to przy stałej prędkości około 60 km/h w zwyż oraz przy przyśpieszaniu ale jechałem dalej, bo nie było żadnego komunikatu. Na miejscu też jeżdziłem i nie było żadnego szarpania, przy drodze powrotnej znów zauważyłem, że szarpie jak przejechałem około 80 km, tak samo przy stałej prędkości, przy przyśpieszaniu. aż wymijając auto przy około 110-120km/h szarpnęło porządnie i wyskoczył komunikat " usterka silnika' tryb awaryjny wskoczył i tak się dokulaałem na parking. Ale zgasiłem auto, odpaliłem i błąd zniknał i wszystko grało. Odczekałęm chwile i pojechałem dalej i również wystepowało szarpanie. Bo powrocie do domu, pojechałem podpiąć pod kompa i wyskoczył błąd drugiego wtrysku, no to wypieliśmy wtyczkę, przeczyścilismy i na nowo została wpięta, błąd zniknał. Kilka rund po okolicy, rozpędzanie auto do 180km/h i nic, zero błędu i szarpania. No to pojechałem w drugą trasę około 200km w jedną stronę i znów podczasz przyśpieszania po przejechaniu 100km szarpnęło i tak jeszcze kilka razy aż do celu. Na powrocie również ta sama sytuacja po przejechaniu około 80km, też szarpnęło tym razem przy rozpędzaniu auta od 50km/h. Ogólnie po okolicy nie ma takich problemów, nawet na trasie 50km w jedną stronę. Tym razem komp nie pokazuje żadnego błędu.

Troszkę się rozpisałem, ale opisałem problem jak najbardziej umiem, może ktoś mial jakiś przypadek podobny. Auto ma przebieg 206 tysięcy, wymieniony rozrząd, dwumasa- około 15 tysięcy temu.
Czytałem na forum o różnych przypadkach, ale każdy można powiedzieć jest trochę inny..
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.