Odp: Gdzie piszemy o kaczkach 2017
W nawiązaniu do małej ilości na polskich drogach KA+ (sam widziałem tylko we Wrocławiu). W sierpniu byliśmy z żoną na urlopie we Włoszech. Tam królują małe samochody na drogach, inne podejście do tematu motoryzacji, każdy w rodzinie ma swój i nie potrzebny im jeden uniwersalny dla wszystkich, jak w większości polskich domów. Więc wyobraźcie sobie, że KA+ na drogach i w obejściach dosyć dużo. Natomiast Włosi mówią, że byłoby jeszcze więcej, bo to niezły samochodzik i z 4 cylindrowym silnikiem, tylko utrzymanie forda w tym kraju kosztuje więcej niż samochodu innej marki (włoskiego, francuskiego - tych jest zatrzęsienie). No i prawie nie można uświadczyć samochodów japońskich - jest ich bardzo mało. Z kolei niemieckie oczywiście są, ale nie tak dużo jak w Polsce.
To takie spostrzeżenia z ulic w innym kraju, szczególnie pod kątem wyrośniętej kaczuszki +.
|