Odp: Chiptuning Ford Ranger 3.2TDCI 200KM
Bardzo zadowolony, zwiększenie momentu obrotowego czuć pod nogą i to bardzo.
Dodatkowym niezwykle ważnym atutem jest spalanie !!
Przed modyfikacją wskaźnik średniego zużycia paliwa nigdy nie spadł mi poniżej 11,2 l/100
Dziś wróciłem z ferii , 4 dorosłe osoby 1 dziecko paka załadowana po brzegi plus dwa psy, średnia zużycia po 1200km to 9.3 l/100.
Nasuwa się pytanie co autor ma na myśli obniżając możliwości silnika jednocześnie zwiększając zużycie ??!!
Czy tu chodzi o zanieczyszczenie środowiska?? Czy to samo auto wyemituje więcej syfu do atmosfery paląc 11,2 litra? czy 9.3 litra?
Podobno w niektórych krajach ubezpieczenie liczy się od mocy a nie od pojemności.... hmm no tak ale w polsce nie, a skoro nieautoryzowany warsztat robi moda w kilka godzin z pomiarami, to jak sądzę FoMoCo mogłoby wrzucać odpowiednie oprogramowanie już u dealera w danym kraju.... Zresztą to ile kto zapłaci za ubezpieczenie to jego prywatna sprawa....
W mojej ocenie chodzi o zwykły biznes... Samochód ma spalić jak najwięcej jednocześnie spełniajac normy Euro 6.
Ja uważam że chiptunning to bardzo dobra inwestycja.
1 - więcej mocy (mało istotne )
2 - większy moment obrotowy byo 478Nm jest 558 Nm , samochód jest dynamiczny zwinny, a na autostradzie rozpędza się do 180km/h (zgodnie z papierami jego max V to 160)
3 - spadek zużycia paliwa sprawi że szybciutko zwróci mi się kasa jaką zapłaciłem za modyfikację.
To w sumie tyle, wcześniej mialem wiele diselków zawsze jakoś nie modyfikowałem żadnego, tu poszedłem na całość i nie żałuje ani złotówki.
|