[kiwekb]

Odświeżę temat, ale po ilości wpisów widać, że wersja Euroline nie jest popularna na naszym rynku. Od momentu zakupu auta (początek bieżącego roku) zrobiłem nim po kraju ok 6 000 km. Wrażenia są sympatyczne. Oczywiście były to wyjazdy turystyczne. W tym czasie zakupiłem oba akumulatory, wymieniłem skraplacz klimatyzacji, wzmocniłem podłogę we fragmencie stopnia pasażera (wygotowany akumulator pokładowy zrobił swoje), zabezpieczyłem antykorozyjnie podłogę, założyłem osłony wnęk kół przednich i tylnych, zrobiłem przegląd z wymianą tarcz hamulcowych przednich. Z dodatkowego wyposażenia nabyłem przedsionek do busa, bagażnik rowerowy Westfalia na trzy rowery (dedykowany do Transita), no i pilot do sterowania urządzeniem nagłaśniającym pojazdu -bardzo przydatny pasażerom w "II klasie". Oczywiście samochód w tej kompletacji nie dorównuje kamperowi, ale daje duży komfort podróży i wygodę podczas biwakowania. Klima jest tylko na przód i spełniła swoje zadanie podczas minionego lata. Dość często, dla przyjemności, korzystam z auta do jazdy miejskiej, a tego już nie robiłbym mając typowego kampera. Zresztą po wymontowaniu siedzeń przestrzeń bagażowa wiadomo jest ogromna i mamy samochód dostawczy. Wrażenia pozytywne, ale wiadomo auto ma 13 lat, 230 tys. km no i silnik TDCi i w przedziale cenowym ok 20tys. zł trudno o coś lepszego.