|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
22-11-2010, 16:55 | #1 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 14-11-2010
Skąd: Warszawa
Model: ford focus mk1
Silnik: 1.6 benzyna
Rocznik: 2000
Postów: 1
|
Auto nie chciało dzisiaj odpalić po 10 godz. postoju. Jednorazowy przypadek.
Witam,
miałem dzisiaj bardzo dziwną sytuację. Rano (ok. 6.30) jak zwykle bez problemu odpaliłem samochód i pojechałem do pracy. Ok. 16 próbuje zapalić auto a tu nic. Rozrusznik kręci normalnie niestety samochód nie chce za cholerę odpalić. Próbujemy na pych nic z tego. Poprosiłem znajomego kierowcę a ten stwierdził, ze musi być zapłon odcięty. Poza tym stwierdził, że nie słyszy odgłosu załączania pompy paliwowej. Szczerze mówiąc nie znam się na tym, więc nie za bardzo wiedziałem o co mu chodziło. Podejrzenie padło również na autoalarm, który też może odciąć zapłon (kiedyś już miałem z nim problem i skończyło się wizytą u elektryka i wymianą wiązki przewodów). Ostatnio wlewałem zimowy płyn do spryskiwaczy i trochę mi się rozlało, nie wiem czy jakaś kropla nie poleciała na przewody. Już zrezygnowany chciałem odpuścić sobie jazdę i iść na autobus, aż tu nagle ku mojemu zaskoczeniu foczka odpaliła. Po przyjeździe do domu na ciepłym silniku już odpalała normalnie. Przed chwilą znowu ją odpalałem na zimnym silniku i też nie było problemów. Czy ktoś ma jakiś pomysł co powinienem zrobić w takiej sytuacji. Czy lecieć do mechanika/elektryka czy na razie nie panikować i obserwować rozwój sytuacji. Z góry dziękuję za pomoc i wszelkie sugestie. Ostatnio edytowane przez bakand ; 22-11-2010 o 17:12 |
22-11-2010, 16:56 | #2 |
ford::expert
Imię: Wojtek
Zarejestrowany: 11-12-2005
Skąd: Warszawa , Łódz czasami...
Model: Mondeo Mk4 , Opel Movano
Silnik: 2.0 TDCI , 2.3 DCI-by V-tech 130KM / 170KM
Rocznik: 2008 , 2011
Postów: 3,635
|
Odp: problem z odpaleniem focusa mk1 benzyna
Jak poprawisz tytuł tematu na zgodny z regulaminem , temat powróci do działu.
Poprawione.....Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
Liczą się ludzie - nie samochody. Samochód jest tylko dodatkiem do człowieka i nigdy nie powinno być odwrotnie ! Nie ważne gdzie , nie ważne kiedy , nie ważne po co , ważne z kim. KU PRZESTRODZE ! http://www.youtube.com/watch?v=PAWZHL46B9Q 18+ !!! Ostatnio edytowane przez Wojtek ; 22-11-2010 o 17:56 |
07-12-2010, 18:41 | #3 |
ford::amateur
Zarejestrowany: 07-12-2010
Skąd: Chojna
Model: MONDEO
Silnik: 2,0 Benzyna
Rocznik: 2009
Postów: 8
|
Odp: Auto nie chciało dzisiaj odpalić po 10 godz. postoju. Jednorazowy przypadek.
Dołączam się do pytania tylko że u mnie to się stało i nie chce się odestać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Autko jak do tej pory sprawowało się tako jako, mimo tego że stało pod chmurką, gdzie wcześniej było garażowane. Bez żadnych ekscesów oferowało dobre warunki do jazdy. Jeździłem nim mało do pracy i z powrotem. Do roboty mam jakiś 1 km. Więc czasami przez tydzień robiłem całe 10km. Miesiąc temu wymieniałem OLEJ i okazało się że muszę też wymienić uszczelkę pod klawiaturą ponieważ wyciekał olej. Ale że miałem pilny wyjazd na słowację musiałem jechać. Po powrocie brak funduszy zmusił mnie do jeżdżenia z wyciekiem do wypłaty. (mechanik powiedział że tyle to jeszcze można pojeździć ale trzeba wymienić w najbliższym czasie uszczelkę). No i przyszła zima. Po pierwszym mrozie jadąc do pracy poczułem zapach paliwa.... myślę sobie coś jest nie tak i trzeba jechać do mechanika. Ale mechanika miałem dopiero umówionego na przyszły dzień więc wróciłem do domu normalnie. Następnego dnia odpaliłem auto, by się nagrzało jak zwykle (zawsze po uruchomieniu silnika czekam 2-4 minuty aż się trochę autko rozgrzeje). Ale po uruchomieniu silnik coś nierówno chodził (a była to mroźna noc). Poczekałem chwilę aż auto się rozgrzeje ale silnik dalej chodził tak jakby nierówno lub może jeden gar nie palił??? Podjechałem do pracy... i zostawiłem autko. W ciągu dnia -14 stopni C. Po pracy wsiadam .. rozrusznik kręci, i nic,... autko nie startuje. .. myśle sobie pewnie akumulator.... albo syf w paliwie jakiś wleciał do filtra bo rezerwa się włączyła... (miałem paliwa na jakieś 65km wg. wykazań komputera, lub pompka paliwowa. I zaczeły się próby. 1. Na pych... nie idzie. 2. Odpaliłem na klemy z innego auta.... nie idzie. 3. Akumulator już padł całkiem od kręcenia... więc musiałem wziąć i naładować go przez noc. Przy okazji dowiedziałem się od kolegi Kazia że MOTORCRAFT to orginalne akumulatory które Ford montuje w FFOCUSIE. Więc zamówiłem nowy akumulator. Ale w międzyczasie samochód trafił do mechanika. Mechanik podłączył go do komputera (miał jakiś taki program który powiedział że może nie sczytać wszystkiego z samochodu). Ale sprawdził... świece wymienił bo były zalane olejem .. i dalej było to samo..... Akumulator powiedział że jest ok. bo kręci ale nie ma nie ma iskry jak by było odcięcie zasilania przez imobilaizer Pompka paliwowa daje paliwo i filtr przepuszcza więc paliwo dochodzi ale nie ma iskry na świecach Auto ma imobilaizer oryginalny który działa po włożeniu kluczyka do stacyjki i auto alarm z centralnym... który obsługuje przez dodatkowego pilota zamiast oryginalnego. Obydwie diody sygnalizujące pracę tego zabezpieczenia pracują normalnie . Według mechanika który instalował autoalarm (z odcięciem zasilania przy próbie kradzieży) to urządzenie jest niezawodne i nie mogło zwieść. Dziwne jest też to że próbowałem u mechanika włączyć alarm żeby "zawył" i nie o dziwo alarm nie "wył" tylko awaryjki świeciły - nie było sygnału. Auto stoi u mechanika, jutro podwiozę mu nowy akumulator bo ma przyjść. Mechanik mówił że może to być czujnik położenia wału, który też odcina zapłon. Jak się dowiadywałem to często te czujniki wyłapują drobinki opiłków i przestają wskazywać tak jak trzeba. Poza tym może podczas wymiany oleju ktoś naruszył kabel lecący do czujnika i dlatego czujnik nie wskazuje. Może być różnie? Nieprawdaż? Teraz pytanie Czy ktoś się z takim tematem spotkał? Czy ktoś mógłby podpowiedzieć co to może być ? Co obstawiacie? Rozrusznik kręci, akumulator daje napięcie ale nie ma (Jak to powiedział mechanik) nie ma iskry? Auto stoi u MAK AUTO - i naprawdę serwis w porządku. Jak ktoś ma jakieś pomysły czekam na podpowiedzi. W razie czego na gg 3378084 lub kom. 691 897 577 Z góry dziękuje za pomoc. Pozdrawiam Utoll. |
08-12-2010, 06:39 | #4 |
ford::advanced
Imię: Marcin
Zarejestrowany: 27-03-2009
Skąd: Katowice/Chorzów
Model: Focus MK2 FL
Silnik: 1.6 100KM
Rocznik: 2010
Postów: 334
|
Odp: Auto nie chciało dzisiaj odpalić po 10 godz. postoju. Jednorazowy przypadek.
Pierwsze co mi przyszło do głowy, to cewka zapłonowa. Warto ją sprawdzić, skoro nie ma iskry.
__________________
Poprzednio: Nissan Micra K11 93r. 1.3 16V; Ford Focus MK1 99r. 1.6 16V, piękne białe kombi |