[Escort 1995-2001] 2 sekundowy brak reakcj na gaz

[RossiQ]

Witam.
Dzisiaj podjąłem walkę ze sprzęgłem. W pewnym etapie poległem i poskładałem wszystko z powrotem. Niestety po odpaleniu silnika okazało się że pracuje nie równo. Po uruchomieniu silnika obroty są prawidło okolo 1050 gdy dodaje gazu spadają do 600 i po jakiś 1-2 sekundach wzrastają gwałtowne dodanie gazu również ma opóźnienie. Przy obrotach 3500 i puszczeniu ich spadają do 500 i się dławi po chwili wskakują na 1050.
Jakiś pomysł czemu tak jest.
Z rzeczy jakie były odłączane to:
- akumulator
- domontowany cały filtr powietrza
- odłączany wydech na tych sprężystych złączach
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam

Po dodatkowych oględzinach zauważyłem ze to się dzieje przy gwałtownym dodaniu gazu. Jak dodaje stopniowo obroty idą normalnie. Natomiast ja dam gwałtownie to pojawia się jakies syczenie przy przepustnicy i mam wrażenie że syczenie jest cały czas. wszystkie węże są całe więc nie wiem co to jest.

Napisał RossiQ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z rzeczy jakie były odłączane to: - akumulator

to zrób to jeszcze raz, z tym, ze po podłączeniu uruchom silnik, wysiądź z samochodu, nastepnie nie dotykaj sie jego i idź na kawę, albo zajaraj coś, po kilku minutach trochę się przejedź i sprawdź.

Napisał RossiQ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

dam gwałtownie to pojawia się jakies syczenie przy przepustnicy

TTTM

[RossiQ]

No ok akumulator został odłączony na 12 godzin po ponownym podłączeniu nawet się zegary nie zresetowały ( chyba dziwne ). Zauważyłem jeszcze że obroty teraz strasznie mi falują tzn. jak odpalam silnik wskakują na 950 i tak trzyma jak dodam gazu podkręcę go do 2500 lub wyżej nie ma znaczenia, to spadają do 500 i ledwo się ratuje przed zgaśnięciem. Wtedy falują od 950 do 500 i tak kilka razy aż zatrzyma się na 950 i tak trzyma. Nie ma reguły czy jest to gaz czy PB. Czasem raz spadnie do 500 i zatrzyma się na 950 a czasem kilka razy. Zdarza się nawet tak że faluje w przedziale 1500 – 500.
Jakieś pomysły co to może być ???

Wlsanie sie ponownie przejechalem po odlaczeniu aku ni i klops. Obroty po dodaniu gazu i puszczeniu falija od 1800 - 500. Zaowazylem ze gdy jade na 2 ( najbardziej odczuwalne ) i trzymaniu np 2300 obrotow alto przyspiesza a nagle slabnie znowu przyspiesza i znowu slabnie jest to lekko odczuwalne ale czuc. Czy to jednak usterka jakiefos elementu ?

Napisał RossiQ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

nawet się zegary nie zresetowały ( chyba dziwne )

dziwne to by było gdyby sie zresetowały, chyba, ze piszesz o tych wskazaniach kilometrów dziennych(górna linijka).

No to masz do sprawdzenia:
-zawór wolnych obrotów
-układ odpowietrzania skrzyni korbowej
-sonda lambda

[brajdak]

Sprawdz szczelnosc ukladu dolotowego powietrza. Potem czujnik polozenia przepustnicy i polaczenie krokowca. A na koniec czy kable sondy lacza. Mi to wyglada na nielaczace przewody gdzies przy przepustnicy/przeplywce lub lewe powietrze i komputer wariuje, nie wie jaka dawke ustalic.

[RossiQ]

Dalej walcze z tymi obrotami i nic.
Oto link to filmiku pokazujący falowanie obrotów i ich normowanie.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[RossiQ]

Właśnie jestem po sprawdzeniu i czyszczeniu przepływki, przepustnicy. Silnika krokowego na razie nie ruszałem bo faktycznie jest upierdliwy do wyciągnięcia. Natomiast zauważyłem, gdy rozłączę przewody podciśnienia zaznaczone na zdjęciu silnik szybciej stabilizuje obroty i już nie faluje. Natomiast gdy dodam gazu i poszczę spadają do 500 lekko się dusi i wskakują na odpowiednie obroty. Wszystko widać na filmiku. Co to za rurka idzie od łącznika 90 stopni między przewody od klimy i gdzieś do wewnątrz. Po ponownym połączeniu tych przewodów ponownie falują i się dusi.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Napisał RossiQ Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

walcze z tymi obrotami i nic.

Coś słabo walczysz... Nie ruszałeś silnika krokowego, to go rusz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ewidentnie problem jest od niego, silnik ma problem z utrzymaniem wolnych obrotów co widać na tym co pokazujesz i mówisz. Na 99% daję że jest to uszkodzony regulator biegu jałowego i czasem wyrabia i daje radę jak mu pomagasz dodając gazu aby nie zgasł, a czasem nie wyrabia i jest efekt duszenia silnika z braku powietrza, raz da radę i obroty się podniosą, a raz niestety nie i zgaśnie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[RossiQ]

No dobra trochę odświeżając temat. Wyczyściłem silnik krokowy i pojawił się kolejny problem. tzn auto wcale nie odpala. Natomiast jak lekko dam gazu to pali i obroty są raczej stabilne natomiast gdy puszcze pedał gazu to auto gaśnie. Po kilku próbach odłączyłem czujnik położenia przepustnicy i auto zachowuje się identycznie tzn gaśnie przy puszczeniu pedału gazu.
Czy może być tak że jest to wina czujnika ?? Skoro nie ma różnicy czy jest on podłączony czy nie ??

[Miras.]

Wyczyściłem silnik krokowy i pojawił się kolejny problem. tzn auto wcale nie odpala

Wygląda jak by przestał działać. Wyczyściłeś dokładnie mechanizm ? Posmarowałeś ośkę z grzybkiem ?