[Fiesta 2001-2008] kręci ale nie chce odrazu odpalić

[Nowi]

Witam mam Forda Fieste z 2006 roku z silnikiem 1.4TDCI.
Miałem problem ponieważ samochód przy niższych tempteraturach nie odpalał, oddałem go do mechanika wymienił świece na moje nieszczęście 3 świece sie złamały i trzeba było wymienić uszczelki i planować głowice. Wymienili uszczelke pod głowica termostat ponieważ był pękniety splanowali głowice i wymienili 4 świece na nowe. Problem ustał na jakiś czas. Po około połtora tygodnia od odebrania samochodu od mechanika jest następujący problem: Silnik kręci ale nie chce odrazu odpalić dopiero przy drugiej próbie odpala dodatkowo czasami przy odpaleniu za drugim razem na 2/3 sek jest białym dym pozniej wszystko ustaje, dodam tylko, że wszystko sie dzieje na zimnym silniku jak jest ciepły to nie ma takiego problemu. Wymieniłem akumulator ponieważ myślałem, że wykończyłem go przy odpalaniu z uszkodzonymi świecami włożyłem całkiem dobry akumulator ale używany jest to samo.
Nie wiem co z nim może być jak ktoś miał podobny problem proszę o pomoc bo wydałem na niego juz trochę pieniędzy i chyba zapowiada się ze wydam na niego jeszcze sporo.

[thesperado]

Niższych temperaturach, czyli jakich? Zakładam że nie wiesz ile świec było uszkodzonych, a ile wymieniano profilaktycznie, oraz nie wiesz jakie świece są zamontowane obecnie. Miałem przypadek, że z czterech wymienianych świec, trzy padły zanim auto wyjechało z warsztatu. Były to jakieś padliny, jedyne dostępne w sobotę po godzinie 13.

Napisał Nowi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Problem ustał na jakiś czas

To co napisałeś może pasować do moich doświadczeń.

Napisał Nowi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Silnik kręci ale nie chce odrazu odpalić dopiero przy drugiej próbie odpala dodatkowo czasami przy odpaleniu za drugim razem na 2/3 sek jest białym dym pozniej wszystko ustaje

Biały dym (jasny) i trudności z uruchomieniem mogą właśnie być spowodowane nieprawidłowym działaniem tzw. wspomagania rozruchu zimnego silnika, czyli świec, elementów sterujących (czujnik temp., przekaźnik, sterownik), zabezpieczenia w postaci bezpiecznika lub złącz elektrycznych. Pisze trochę ogólnikami, ponieważ nie mam pod ręką szczegółowej dokumentacji poza schematem do F6JA. Samo 1,4 TDCI także może być zbyt ogólne.
Wymiana akumulatora była raczej przedwczesna. Ja zaczął bym od sprawdzenia jeszcze raz wspomagania rozruchu zimnego silnika, poprzedzonego odczytem danych i ew. kodów usterek ze sterownika silnika. I jeszcze jedno. Przydatna może być informacja o przybliżonym przebiegu

[Nowi]

Napisał thesperado Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niższych temperaturach, czyli jakich? Zakładam że nie wiesz ile świec było uszkodzonych, a ile wymieniano profilaktycznie, oraz nie wiesz jakie świece są zamontowane obecnie. Miałem przypadek, że z czterech wymienianych świec, trzy padły zanim auto wyjechało z warsztatu. Były to jakieś padliny, jedyne dostępne w sobotę po godzinie 13.

To co napisałeś może pasować do moich doświadczeń.

Biały dym (jasny) i trudności z uruchomieniem mogą właśnie być spowodowane nieprawidłowym działaniem tzw. wspomagania rozruchu zimnego silnika, czyli świec, elementów sterujących (czujnik temp., przekaźnik, sterownik), zabezpieczenia w postaci bezpiecznika lub złącz elektrycznych. Pisze trochę ogólnikami, ponieważ nie mam pod ręką szczegółowej dokumentacji poza schematem do F6JA. Samo 1,4 TDCI także może być zbyt ogólne.
Wymiana akumulatora była raczej przedwczesna. Ja zaczął bym od sprawdzenia jeszcze raz wspomagania rozruchu zimnego silnika, poprzedzonego odczytem danych i ew. kodów usterek ze sterownika silnika. I jeszcze jedno. Przydatna może być informacja o przybliżonym przebiegu

Aktualny przebieg około 248400
Niższe temperatury mam na myśli poniżej 4 stopni w zeszłą zimę przy -8 nie dało rady juz go odpalić. Świece uszkodzone były 3 zostały wymienione wszystkie 4 są to świece bosha.

[thesperado]

Przebieg zaczyna się robić słuszny jak dla systemu CR w pojeździe nieużytkowym, ale jak miał zeszłej zimy trzy padnięte świece, to mógł kaprysić przy -8. Nie mniej podtrzymuję to, co napisałem wcześniej, jak ja bym się do tego zabrał, tym bardziej, że po wymianie świec (i niestety nie tylko) była poprawa. Jak były takie problemy jak opisujesz, to przed wypuszczeniem auta z warsztatu można było sprawdzić ciśnienie sprężania (wtryski i świece były ruszone), aby nie było z tego powodu niespodzianki. Zapewne nie były sprawdzane wtryski. Przy tych kosztach, które niepodziewanie wynikły mechanicy pewnie woleli tego nie robić, bo najczęściej wtryski wymagają regeneracji po sprawdzeniu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i ... znowu koszty. Jak już mowa jest o wtryskach, to zdarza się, że może być problem z zapalaniem przez nieszczelne zaworki przelewowe wtryskiwaczy. Trzeba długo kręcić rozrusznikiem, aby wysokie ciśnienie paliwa osiągnęło wymagana wartość. Podobny efekty daje nieszczelny zawór nadmiarowy na szynie (jeśli występuje). Oba wspomniane elementy są do sprawdzenia w warsztacie bez konieczności korzystania z usług speców od aparatury wtryskowej. Wypadało by także sprawdzić np. szczelność układu zasilania po stronie niskiego ciśnienia (w tym filtr), ponieważ jak jest problem z niskim ciśnieniem, to z wysokim także. Trochę zabawy z tym co pisze jest i mam świadomość, że możesz tego w części lub nawet w całości nie ogarnąć np. z powodu braku warunków. Ma także nadzieję, że zaglądnie do tematu jakiś spec od silników tego typu. A w ogóle to zaglądałeś na jakieś forum marek PSA?

[Nowi]

Napisał thesperado Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przebieg zaczyna się robić słuszny jak dla systemu CR w pojeździe nieużytkowym, ale jak miał zeszłej zimy trzy padnięte świece, to mógł kaprysić przy -8. Nie mniej podtrzymuję to, co napisałem wcześniej, jak ja bym się do tego zabrał, tym bardziej, że po wymianie świec (i niestety nie tylko) była poprawa. Jak były takie problemy jak opisujesz, to przed wypuszczeniem auta z warsztatu można było sprawdzić ciśnienie sprężania (wtryski i świece były ruszone), aby nie było z tego powodu niespodzianki. Zapewne nie były sprawdzane wtryski. Przy tych kosztach, które niepodziewanie wynikły mechanicy pewnie woleli tego nie robić, bo najczęściej wtryski wymagają regeneracji po sprawdzeniu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. i ... znowu koszty. Jak już mowa jest o wtryskach, to zdarza się, że może być problem z zapalaniem przez nieszczelne zaworki przelewowe wtryskiwaczy. Trzeba długo kręcić rozrusznikiem, aby wysokie ciśnienie paliwa osiągnęło wymagana wartość. Podobny efekty daje nieszczelny zawór nadmiarowy na szynie (jeśli występuje). Oba wspomniane elementy są do sprawdzenia w warsztacie bez konieczności korzystania z usług speców od aparatury wtryskowej. Wypadało by także sprawdzić np. szczelność układu zasilania po stronie niskiego ciśnienia (w tym filtr), ponieważ jak jest problem z niskim ciśnieniem, to z wysokim także. Trochę zabawy z tym co pisze jest i mam świadomość, że możesz tego w części lub nawet w całości nie ogarnąć np. z powodu braku warunków. Ma także nadzieję, że zaglądnie do tematu jakiś spec od silników tego typu. A w ogóle to zaglądałeś na jakieś forum marek PSA?

Nie zaglądałem ale już temat w sumie nie ważny samochód zostaje wystawiony niedługo na sprzedaż w takim stanie jakim jest bo z tego co sie dowiedziałem naprawa wszystkiego będzie kosztowała około wartości pojazdu. Może go wezmie jakis mechanik ktory bedzie miał koszty tylko związane z częściami a sam wszystko naprawi.