[2,0 TDDi] 2.0tddi ciezko odpala ... świece nowe

[chylun03]

Witaw wszystkich jak w temacie mam problem z mojim mondeo (2.0 tddi 115koni) więc świece żarowe zostały wymienione wczoraj na nowe,lecz nic nie pomogło nadal gdy jest poniżej zero ma cieżko z odpaleniem potrawię go kręcić do 20 minut i po chwili zapali kopci delikatnie na biało tylko na zimnym silniku no i faluja obroty 1000-1150 w tych granicach.Byłem w warsztacie i mechanik powiedział że świece jak kupiłem nowe bosha wszystkie 4 sztuki wymienil je i nic nie pomogło.Myślę że może to wina paliwa czyżby schodzi i nie może zaciągnąć ??? Przeczytałem dużo wątków i nic nie wywnioskowałem proszę o pomoc niewiem co może mu być.

[mmoolluu]

Witam wszystkich oto mam taki problem z autem mondeo 2.0 130 km 2002 rok,
zaczeło się od kiedy pojawiły się mrozy, te duże miałem stary akumulator to kupiłem nowy, wsiadam rano do auta a tu nic, kręci ale nie odpala załapie i zaraz zgaśnie, tak parę razy i akumulator już nie daje rady. Podpinam na kable i pali od szczała ,nawet dziś taki sam problem a jest już trosze cieplej -14 i nie mam pojecia co to jest proszę o pomoc.

[blanszek]

a filtr paliwa wymieniałeś potrafi się nieżle zatkać miałem podobny przypadek

[chylun03]

filtr paliwa jest dobry paliwo w nim tagze sie znajduje

[chylun03]

Witam ponownie no i znowu problem sprawdziłem filtr paliwowy jest czysty (nowy),pełen paliwa paliwo w normie.po zdjęciu głównego węża z filtra i przekrecęniu kluczykiem paliwo leci,więc pompka paliwowa chyba dobra.świece żarowe też a dalej odpalić nie chce łapie na jeden gar tak słychać i tak do rozładowania nowego akumulatora,gdy naładuje aku pokrece ze 20 minut w końcu odpali falują obroty od 1000-1150. Ciekawe jest to gdy zgasze silnik nawet po 30 sekundach chodzenia odpala jak nowo narodzony.i tak przez 7godzin jakoś ale po nocy i minusowej temperaturze od nowa to samo!!! Już nie wiem co może mu dolegać.Dodam że stoji pod chmurką ale to nie wytłumaczenie gdyż zeszłej zimy nawet blisko minus 30 podchodziłem i odpalał od kopa.... pomożecie...

[PaBlLoO90]

Napisał chylun03 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam ponownie no i znowu problem sprawdziłem filtr paliwowy jest czysty (nowy),pełen paliwa paliwo w normie.po zdjęciu głównego węża z filtra i przekrecęniu kluczykiem paliwo leci,więc pompka paliwowa chyba dobra.świece żarowe też a dalej odpalić nie chce łapie na jeden gar tak słychać i tak do rozładowania nowego akumulatora,gdy naładuje aku pokrece ze 20 minut w końcu odpali falują obroty od 1000-1150. Ciekawe jest to gdy zgasze silnik nawet po 30 sekundach chodzenia odpala jak nowo narodzony.i tak przez 7godzin jakoś ale po nocy i minusowej temperaturze od nowa to samo!!! Już nie wiem co może mu dolegać.Dodam że stoji pod chmurką ale to nie wytłumaczenie gdyż zeszłej zimy nawet blisko minus 30 podchodziłem i odpalał od kopa.... pomożecie...

Jeżeli przewody paliwowe są ok , a świeczki nowe , to może wysiadła pomocnicza pompa paliwa( nie jestem pewien czy znajdowała się w baku czy pod podwoziem ) Nie ma błędów ? Może warto wybrac się na komputer.

[chylun03]

No to sprawdze sobie tą pompe pomocniczą muszę zob gdzie sie znajduję ... a czy ten model ma jakiś zawór odcinający paliwo?

[rrubens]

Nie wiem czy warto rozbebeszać samochód i szukać usterki w samochodzie. Większość ludzi ma raczej problem z paliwem (jakością). Mondeo nie ma podgrzewanego filtra paliwa, do tego na części stacji benzynowych ropa nie była dostosowana do tak niskich temperatur i w zasadzie jest już prawie rozwiązany.

Postaraj się w pierwszej kolejności rozgrzać filtr paliwa, gęstość ropy ma znaczenie (im gęstsza ropa tym będzie gorszy przepływ) tak samo jest w momencie gdy wytrąci się parafina. Igiełki parafiny momentalnie zapychają filtr paliwa zaburzając przepływ. Właśnie kombinujemy jakiś szybki podgrzewacz zakładany na filtr paliwa do mondeo 3 generacji z silnikiem chyba 2.2 albo 2.0 TDCI (nie ma to znaczenia).

Jutro albo jeszcze dzisiaj wieczorem może będziemy starali się odpalić aby potwierdzić to co jest problemem statystycznym (większości kierowców mających kiepską ropę).

[blanszek]

zgadzam się z przedmówcą paliwo ma znaczenie niestety nasze mondzie są czule na jakość paliwa i w zime to sie sprawdza.

[rrubens]

W zasadzie to ma kolosalne znaczenie. Właśnie kombinowaliśmy dzisiaj jak zrobić podgrzewanie filtra paliwa. Nie jest to łatwa sprawa 1 podejście nie udało się niestety. Mieliśmy plan podłączenia małej grzałki 12/24V która ma poboru jakieś 1,5A na 12 VDC. Ładnie się grzała i w teorii miała być prosta to zamontowania i przetestowania w czasie jazdy. Ale nie spodziewałem się sposobu mocowania filtra paliwa (wcześniej nie widziałem jak to wygląda). Sądzę, że wystarczy tylko dopracować i będzie gotowe rozwiązanie.

W przypadku ropy są dwa powody dla których samochód może mieć problem z pracą i odpalaniem w dość dużym mrozie. Jeden parametr to wytrącanie się parafiny (zapycha to filtr paliwa) oraz gęstość (w niższych temp. ropa robi się gęsta i może teoretycznie przyjąć postać żelu) efekt może być taki sam czyli zakłócony przepływ w okolicy filtra paliwa. W obecnych czasach raczej nie powinien się pojawić problem z wytrącaniem się parafiny ale z "gęstością" samego paliwa. Czyli dalej teoretyzując i opierając się na rozwiązaniach z innych silników (np. 1,4 TDCI - motor PSA) można by zastosować podgrzewany filtr paliwa lecz wiadomo, że takiego elementu nie ma na rynku (mowa o gotowym rozwiązaniu tylko do podłączenia) więc trzeba improwizować. Jak coś uda nam się wykombinować to zostanie to w telegraficznym skrócie opisane.

Chyba to będzie tyle, trzeba by się przespać z problemem.