![]() |
|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
![]() |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
![]() |
#1 |
ford::amateur
![]() Zarejestrowany: 15-05-2014
Model: Focus Mk2
Silnik: 1,8 b
Rocznik: 2006
Postów: 2
|
![]()
Witam,
Mam nie mały problem z Mondeo MK3 1,8 benzyna+gaz. Mianowicie, gdy robi się gorąco na dworze mam problem z odpalaniem. Początkowe objawy to przy odpalaniu test zegarów, później np po kilku dniach lub nawet następnego dnia jest odczuwalny brak mocy przy odpalaniu tak jakby aku był słaby i rozrusznik nie miał siły kręcić. Końcowy efekt jest taki że próbując odpalić zamiast kręcenia słychać tylko "cyk cyk cyk". I wtedy jedyne co mogę zrobić to pożyczyć prąd z innego auta. W ciągu zimy tak się nie dzieje, jedynie trzeba go było czasem pochochlować żeby odpalił ale odpalał. Dodam jeszcze że akumulator był wymieniany, alternator regenerowany prąd na jednym i drugim w okolicach 13,5. Gdy auto jest wyłączone pobór prądu w okolicach 0,25. Już nawet podejrzewałem rozrusznik ale jak stał mechanika i mu się tak zrobiło, to wymienił akumulator na swój i odpalił od strzała. Ale jak zostawił ten swój aku na noc już drugiego dnia też nie mógł odpalić. Teraz od dłuższego czasu muszę odpinać minusową klemę żeby móc w ogóle go odpalić, ale znowu po podłączeniu klemy w czasie jazdy pojawiło się falowanie obrotów na biegu jałowym. Spadają w okolice 500obr/min a nawet się zdarza że potrafi zgasnąć przy zatrzymywaniu na światłach. Proszę Was pomóżcie, co z tym wszystkim zrobić, już drugie lato się z tym morduję. Ostatnio edytowane przez wojtekn ; 29-06-2014 o 22:55 Powód: zmiana tytułu |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
ford::amateur
![]() Zarejestrowany: 15-05-2014
Model: Focus Mk2
Silnik: 1,8 b
Rocznik: 2006
Postów: 2
|
![]()
Witam,
Problem został rozwiązany. Jeszcze chciałbym opisać w jakich okolicznościach (może się to komuś przydać). Wyruszając w podróż nad nasze piękne morze, auto zostało zrobione na cacy oczywiście bez usuniętego problemu znikającego prądu. W trasie spisywał się bardzo dobrze, nawet stojąc w korku na obwodnicy W-wy nie pojawiały żadne złe objawy. Po przejechaniu prawie 250 km zaświeciła się kontrolka ABS( na pomarańczowo) a wskazówki od wszystkiego spadły w zerowe pozycje. Po zatrzymaniu się na zatoczce autobusowej i odczekaniu problem znikł, ale na chwilkę. Za kawałek drogi pojawiło się znów. Wtedy po zjeździe na parking auto wręcz padło jakby ze zmęczenia mając bardzo nierówne i słabnące obroty i brak świateł. Oczywiście dałem mu trochę czasu, odpoczął, odpalił i pojechaliśmy. I tu się zaczęło po niespełna 5 km kontrolka ABS znów się pojawiła, wskazówki na zero a silnik zamiast przyspieszać, po dodawaniu gazu zaczął jakby hamować silnikiem. Auto zgasło i nie miałem kontroli ani nad hamulcem bo twardy i nad kierownicą bo też się zblokowała. Masakra jakaś Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A teraz już w skrócie, okazało się iż po prostu alternator kradł prąd, a z brakiem prądu pojawiły się tego typu obawy nawet na trasie. Po wymianie alternatora problemy z prądem zniknęły. Oczywiście póki co Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Temat można zamknąć, dzięki. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
ford::amateur
![]() Zarejestrowany: 15-05-2014
Model: Focus Mk2
Silnik: 1,8 b
Rocznik: 2006
Postów: 2
|
![]()
Witam po przerwie,
Niestety problem nie został rozwiązany, wczorajszego dnia zaświeciła mi się kontrolka check engine, niby do domu dojechalem i praca silnika była normalna. Dziś rano żona odpaliła auto, wzięła się za skrobanie szyb, a obroty zaczęły wariować i jakby spadać. Wsiadła do auta a wskaźniki znów nic nie wskazywały i w końcu padł. No więc prośba, może ktoś coś mi podpowie co tu się dzieje? Pomóżcie. |
![]() |
![]() |