[Transit 2006-2014] Wymiana silnika poważny dylemat

[madej61]

Witam, nowy jestem, pozdrawiam i potrzebuję poważnej porady .
Mam Transita 2.2 2012 , prawdopodobnie przepalił mu się tłok, no i co teraz?
Co radzicie? Kupić używany importowany z UK ( mój też ich wersja) ,cały silnik za 10k? czy tylko używany słupek? , czy kupić tutaj w Polsce słupek po remoncie , i przerzucić resztę bebechów , lub wywieżć bude na złomGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. , bo jak czytam jakie te silniki są awaryjne to jest to co chodzi mi po głowie.
Samochód potrzebny do wożenia towarów więc bedzie robił kilometry. Sens robić?
A jeżeli sens to zna ktoś polską firmę która robi "uczciwe" słupki? Dzięki . Tomek

[wojtekjanus]

Wszystko zależy od stanu budy - jeżeli jeszcze jest zdrowa, to warto robić.
Ja bym nie brał regenerowanego silnika, podobnie nie zdecydowałbym się na remont. Remont to kpl nowych części plus na pewno kpl nowych wtryskiwaczy. No i potrzebny jest warsztat, gdzie już znają te właśnie silniki i wiele razy je robili. To jest bardzo wymagający silnik jeżeli chodzi o remont generalny.
Szukałbym używki, częściowo uzbrojonej - czyli z wtryskiwaczami i pompą. Resztę osprzętu bym sobie darował i przełożył ze starego silnika. Generalnie te firmy które oferują używane silniki z rozbieranych samochodów, są elastyczne jeżeli chodzi o to co zostawić na silniku wg życzeń klienta, a co zdemontować. Osprzęt sprzedają oddzielnie. No i na pewno pojechałbym na miejsce obejrzeć co kupuję.
Silnik używka za 10 k to bardzo drogo. Są na rynku o wiele tańsze.