[Focus 2014-2018] Ocet z wentylacji | chemia do AC w nagrzewnice?

[G0Pr0]

Cześć,

Walczę z gryzącym zapachem octu / mokrej szmaty ( rzadko kiedy) w swoim fordzie. Zapach ten wydobywa się z wentylacji po uruchomieniu samochodu. Przed większością czynności(wymienione poniżej), zapach ten nie znikał po 30-60s pracy samochodu. Po, potrafi znikać po jakimś czasie pracy układu.

Niestety dotychczasowe zmagania nie rozwiązały problemu.
W lutym, w okresie zimowym, faktycznie coś za bardzo szyby parowały, trzeba było się wspomagać co jakiś czas pełnym nadmuchem na szyby, żeby z bocznych para zeszła, ale schodziła. Ponadto już wtedy ten zapach octu był wyczuwalny, ale niewiele. Natomiast jak zaczęło się robić mega gorąco to okrutnie zapach się wzmógł.

Co było robione:

• 6 x ozonowanie (filtr kabinowy wyciągany)
• 2 x nowy filtr
• 2 x chemia na parownik (liquid molly bodajże)
• 2 x ultradzwięki
• 2 x "granat"
• 1 x puszka "Spray Czyszczenia Układów Klimatyzacji EVAPORATOR CLEANER Odgrzybiacz 400ml" aplikowana we wlot (podszybie) - ale to ewidentnie tylko "przykryło" zapach na kilka dni...

Patrzyłem kamerą i nie wygląda, żebym miał jakieś zwłoki w dmuchawie.

Aktualnie jeżdżę z dwoma skarpetami wypełnionym kawą - bez zmian.

Z innych wątków wynika, że trzeba nadal atakować parownik chemią.

Na forum innej marki przeczytałem dwie rzeczy:

• Rozlany płyn chłodniczy potrafi tak octem dawać, a po wymianie termostatu jeździłem 2 miesiące z odkręconym zbiorniczkiem a korek leżał na podszybiu.(nieświadomie, sprawa wyszła przy zmianie żarówki) Trochę płynu ubyło, ale był jeszcze widoczny na dnie zbiorniczka. Co prawda nie było śladów, że się wylewał / wyrzucało go ciśnienie, więc nie wiem czy to może być sprawcą zapachu. - akurat od zakręcenia korka minęło już ponad 2 miesiące to zapachowo nie ma poprawy z czasem.
• Grzybki na nagrzewnicy, których wszelkie wcześniejsze zabiegi nie ruszyły. Nie wiem czy u mnie jest dodatkowa elektryczna nagrzewnica (poprosiłem o rozkodowanie VIN w innym wątku) niemniej po przeglądnięciu schematu części, jedyna opcja zaatakowania tego (bez kompletnego rozbierania) to atak chemią do parownika tyle, że przez kanały wentylacyjne te obok radia, żeby spłynęło w dół przez nagrzewnice.

Pytanie do was, czy ktoś ma jakieś sugestie? Widziałem, że można parą pod ciśnieniem zaatakować kanały wentylacyjne - czy ktoś ma doświadczenie w tej kwestii? Szukałem takiej usługi Kraków + okolice na wschód od Krakowa ale bez powodzenia.
Ponadto czy ktoś tak atakował nagrzewnice chemią, od góry przez kanały wentylacyjne? Ktoś może miał to rozebrane i może powiedzieć czy jest sens tam tą rurkę pchać i atakować? Nie chciał bym elektronicznych elementów sobie załatwić w ten sposób.

"Co robić, jak żyć"

[Danielo_82]

Odetkać odpływ skroplin.

[G0Pr0]

Drożne, z klimy się leje pod autem.

[FF2000]

Wygląda to na nieszczelną nagrzewnicę (parowanie szyb).

[G0Pr0]

Właśnie czytam różne wątki z wyciekiem z nagrzewnicy i obawiam się że może tak być. Jak się robi upał 32 stopnie na zewnątrz, auto nagrzewa się niesamowicie i wtedy jest najgorzej, no dosłownie na wdechu, szyby w dół i czekać, żeby wywiało.

Niemniej, wyciek musi być niewielki bo nie zauważyłem mokrej podłogi/zarozowionej. W peugeot 207 kiedyś mi odprowadzenie klimy lało do środka i w nogach pasażerów miałem powódź to non stop parowało.

[zmulim]

Wycieki z nagrzewnicy to ubywanie płynu chłodniczego oraz specyficzny słodkawy posmak we wnętrzu auta plus tłustawy nalot na szybie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[G0Pr0]

Gdzie szukać potencjalnego wycieku?
Tydzień temu uzupełniałem płyn. Po tygodniu stwierdzam że jest go tyle samo.
Ściągnąłem plastik przy filtrze kabinowym, z latarką tam patrzyłem, sprawdzałem czy ten materiał nie nasiąknął, ale duchu wszędzie.

Edit:

Słuchajcie, sprawdzałem kamerą rewizyjna. Gdzieś minimalnie w kanale coś było, ale nie był to płyn chłodniczy.
Odpływ z klimy sama woda.
Nagrzewnica czyściutka.