odpalanie 1.8 td - odpala super ale ten dźwięk...

[aaalata]

Witam.
Trochę przeglądnąłem forum i wiec co robić jak nie odpala. Jakiś czas temu skorzystałem z porad i wymieniłem wszystkie świece żarowe.

Otóż mój mondek przy aktualnych temperaturach poniżej zera po całodobwym parkowaniu odpala po jednokrotnym grzaniu świec za 2gim-3-cim obrotem rozrusznika :-) !!
Nie trzęsie, nie przerywa (no może troszkę, może raz na sekundę, na dwie sychać basowy strzalik w wydechu).
Natomisat przez kilkanaście sekund pracy silnika towarzyszy paskudny klekot, taki metaliczny, suchy, jak w mercedesach beczkach starych. Czy to zły objaw? Czego?

Aha, nie zauważyłem szczególnego dymienia po odpaleniu, wiadomo chmurkę puści, taką parno-burą (szara inaczej rzecz ujmując), może z odrobinką niebieskiego odcienia ale to niezawsze, na wstępie, ale jak odśnieżam to tylko para, na śniegu pod rurą brak śladów

Mnie się ten dźwięk kojarzy z rozrządem chyba ale ja się nie znam. edit: tzn miałęm na myśli zawory

- olej mobil 1 5w 50, ilość odpowiednia (bliżej maxa niż min) - nie mam pojęcia, czy to właściwy olej - poprostu taki był w aucie po zakupie i na taki też wymieniłem
- paliwo markowe, ale nie ultimate, czy verva tylko zwykły ON
- filtr paliwa 5kkm
- inne filtry też nowe, płyn chłodniczy też, zimowy
- zero dodatków do paliwa czy oleju

pozdrawiam, wojtek

[luk1982]

Napisał aaalata

Natomisat przez kilkanaście sekund pracy silnika towarzyszy paskudny klekot, taki metaliczny, suchy, jak w mercedesach beczkach starych. Czy to zły objaw? Czego?

Z Twojego opisu wynika , że po prostu masz dobrze działające tzw "ssanie". Przy rozruchu zimnego silnika dostaje większą dawkę paliwa i przez jakiś czas właśnie słychać taki mechaniczny klekot zaworów. U mnie też tak jest!

[pawel1967]

Napisał luk1982

Z Twojego opisu wynika , że po prostu masz dobrze działające tzw "ssanie". Przy rozruchu zimnego silnika dostaje większą dawkę paliwa i przez jakiś czas właśnie słychać taki mechaniczny klekot zaworów. U mnie też tak jest!

nie ma powodów do zmartwień u mnie jest to samo najważniejsze że odpala i zapewniam cie że paliwo mam rózne tzn i orężadka tez sie znajdzie tez mam mobil 15/40

[taktownie]

zimny dizel klekocze dlatego ze jezeli masz mineralny gesty olej to zanim silnk sie nagrzeje to zawory pracuja na sucho i dlatego silnik klekocze. Ja mam olej 10W40 i mi od razu pracuje bardzo ładnie. POzdrawiam

[Gaiger]

Powiedziałbym że masz trzoszkę za wczesny kąt wtrysku.

[taktownie]

zimny dizel klekocze dlatego ze jezeli masz mineralny gesty olej to zanim silnk sie nagrzeje to zawory pracuja na sucho i dlatego silnik klekocze. Ja mam olej 10W40 i mi od razu pracuje bardzo ładnie. POzdrawiam

[aaalata]

moje pytanie wynikało stąd, że wydaje mi się, że zeszłej zimy nie było tego tak mocno słychać

co do kąta wtrysku - na ile zrozumiałem dyskusje na forum - kąt wtrysku ustawia się przy okazji serwisu rozrządu, który to serwis robiłem na wiosnę (tzn. mechanik, nie ja) i od tamtej pory wydawało mi się, że silnik pracuje, jakby to powiedzieć, mniej aksamitnie :-), "twardo" - co też - o ile zrozumiałem dyskusje na forum - może mieć związek z kątem wtrysku

co do oleju, wydawało mi się, że 5w 50 syntetyczny jest stosunkowo rzadkim olejem (5w oznacza graniczne temperatury -25 do - 30 stopni zdaje się), na co zwrócił mi uwagę mechanik przy wymianie... pytał nawet po co taki rzadki i czy mi nie szkoda pieniędzy, bo przecież taki rzadki to będzie wyciekał prawie wszędzie
poza tym taki sam olej (podobno) był w silniku zeszłej zimy
inny mechanik mówił, że skoro klekocze to mam sprawdzić, czy mi oleju nie brakuje... no właśnie nie brakuje więc zacząłem się martwić, czy może być coś-nie-tak z pompą/ciśnieniem oleju, ale żadne kontrolki o niczym mnie nie ostrzegają

no nic, najpierw instrukcja na pamięć, a potem do mechanika z tym wtryskiem, niech zrobi i pokaże co i jak

dzięki wielkie za podpowiedzi

[ziemek56]

Napisał aaalata

co do kąta wtrysku - na ile zrozumiałem dyskusje na forum - kąt wtrysku ustawia się przy okazji serwisu rozrządu, który to serwis robiłem na wiosnę (tzn. mechanik, nie ja) i od tamtej pory wydawało mi się, że silnik pracuje, jakby to powiedzieć, mniej aksamitnie :-) , "twardo" - co też - o ile zrozumiałem dyskusje na forum - może mieć związek z kątem wtrysku

stawiam na minimalnie za wczesny wtrysk.