"Pływanie auta"

[ar2r]

Napisał kemizo67

wyważenie na zakresie 2 ( normalnie wyważają na 5 )

Proszę o dokładne wyjaśnienie,nie jestem w temacie.

Jak już pisałem cisnienie w oponach wynosi 2,30 ,opony zupełnie nowe-przejechane dopiero 350km.Zresztą to raczej nie opony bo jak mi powiedziała żona, niedawno jadąc(jeszcze na oponach zimowych) autostradą auto zachowywało się podobnie(zresztą tym samym odcinkiem co ja).Odpada więc problem kolein,zakrętów tam nie ma,raczej łagodne łuki.Zobaczymy co "powie" diagnostyka zawieszenia.Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie to będę wdzięczny.
Pozdrawiam.

[kemizo67]

[

quote]kemizo67 napisał/a:
wyważenie na zakresie 2 ( normalnie wyważają na 5 )

Proszę o dokładne wyjaśnienie,nie jestem w temacie

każda wyważarka ma zakresy ( czułość ), które można przestawiać - im niższy zakres tym bardziej czuła a co za tym idzie wyważenie jest bardziej dokładne - między zakresami jest około 10-15 gram różnicy

[ar2r]

Napisał marek34

Proponuję sprawdzić ciśnienie w kołach, stan opon, amortyzatorów, luzów i przede wszystkim ustawienia geometrii kół na obu osiach

Wszystkie w/w elementy zostały dzisiaj sprawdzone i jest OK,więc jaki czort sprawia,że auto "pływa"?Czy ktoś ma jakiś pomysł?
Pozdrawiam.

[p.doppler]

więc jaki czort sprawia,że auto "pływa"?Czy ktoś ma jakiś pomysł?

Przykro zatem jets mi to stwierdzić, ale wygląda na to, że jednak to są opony. Nie zawsze nowe - znaczy dobre. Może mają wadę bieżnika, lub też samego materiału (gumy).
pozdrawiam

[Ukasz]

Mi mechanik powiedział, że taki objaw oznacza zużycie tulei na tylnym wachaczu (krótki prosty). Ujawnia sie to przy przejeżdzaniu poprzecznych nierówności - wtedy tył auta zaczyna delikatnie tańczyć.

Ale skoro zawiecha ok, opony ok, amory ok, geometria ok to nie wiem :fcp15

Pozdr

[marek34]

Napisał Ukasz

Mi mechanik powiedział, że taki objaw oznacza zużycie tulei na tylnym wachaczu (krótki prosty). Ujawnia sie to przy przejeżdzaniu poprzecznych nierówności - wtedy tył auta zaczyna delikatnie tańczyć.

Ale skoro zawiecha ok, opony ok, amory ok, geometria ok to nie wiem :fcp15

Pozdr

Dobrze gadasz. Tak właśnie jest. A problem polega na tym, że wystarczy minimalny luz nie wyczuwalny na szarpakach i czuć jak autem zarzuca. U mnie najbardziej było czuć jak wpadłem jednym tylnym kołem np. w studzienkę kanalizacyjną. Mocne szarpnięcie tyłem auta w bok. Ale nie było to groźne, samochód nie zmieniał wcale toru jazdy. Można z tym jeździć, ale może niepokoić, że coś się dzieje. Tam są jakieś tuleje pływające, nie wiem jak to działa, ale jak się zużyje to mogą być nieprzyjemne doznania. W serwisie potrafią to zdiagnozować. Podobno są już do kupienia same tuleje i nie trzeba wymieniać całych wahaczy.

[ar2r]

Napisał p.doppler

wygląda na to, że jednak to są opony. Nie zawsze nowe - znaczy dobre.

Jak już wcześniej pisałem,auto podobnie się zachowywało na innych oponach(wtedy to były zimówki).

Napisał Ukasz

Mi mechanik powiedział, że taki objaw oznacza zużycie tulei na tylnym wachaczu (krótki prosty).

Napisał marek34

W serwisie potrafią to zdiagnozować

A samemu można taki luz zdiagnozować?
Pozdr.

[marek34]

Widzisz, problem w tym, że tego luzu prawie nie ma. Na szarpakach nie wychodzi, w aucie nic nie stuka. Trzeba mieć doświadczenie i wiedzieć, gdzie patrzeć. Te tuleje rozwulkanizowują się i luz jest poprzeczny, a nie wzdłużny. Dlatego ciężko go zobaczyć.

[pk40]

A problem polega na tym, że wystarczy minimalny luz nie wyczuwalny na szarpakach i czuć jak autem zarzuca. U mnie najbardziej było czuć jak wpadłem jednym tylnym kołem np. w studzienkę kanalizacyjną. Mocne szarpnięcie tyłem auta w bok. Ale nie było to groźne, samochód nie zmieniał wcale toru jazdy. Można z tym jeździć, ale może niepokoić, że coś się dzieje. Tam są jakieś tuleje pływające, nie wiem jak to działa, ale jak się zużyje to mogą być nieprzyjemne doznania. W serwisie potrafią to zdiagnozować. Podobno są już do kupienia same tuleje i nie trzeba wymieniać całych wahaczy.

Zgadza się. Dodam tylko, że na zamiennikach też można się nadziać. W niektórych jest tak miękka guma, że po wymianie auto nadal pływa tak jakby nic nie było robione (znajomy tak miał i gdzieś na forum też ktoś na ten temat coś pisał)- tak że jak wymieniać silentblocki to najlepiej na oryginalne.

[Ukasz]

Napisał ar2r

A samemu można taki luz zdiagnozować?

W serwisie Forda niczego takiego nie wyczuli. Pojechałem na przegląd do warsztatu polecanego na forum. Właściciel sam miał focusa i po przejażdżce moim wspomniał, że jakiś czas trzeba będzie pomyślec o tych wahaczach.

Samemu raczej ciężko zdiagnozować chyba że jest się dobrym mechanikiem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum..

Z tego co wiem, to do tego wahacza nie ma oryginalnych tulei, trzeba kupić cały za ok 200 zł.

Pozdrawiam,