[Ogólne] ARDUINO - gdy w aucie Ci czegoś brakuje...

[michałek]

Napisał tedi_k Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wpis więc bardzo pouczający - czekamy na kontynuację "jak to robi profesjonalista"!

Dokładnie tego się spodziewałem po Panu, tony bezsensownego sarkazmu. Nadmiaru emotikonek i kolejnej porcji arogancji. Ja nie muszę sobie nic udowadniać a tym bardziej komuś. Chcecie robić druciarstwo lepione na ślinę, wasza sprawa. Sens robienia porządnie, tak by kiedyś jak ktoś to zobaczy nie było wstydu jest zawsze.

[Parch]

Ale wiesz, że krytyka dla krytyki (żeby się wypowiedzieć tylko) to jest trolling?
Ten temat został założony po to, żeby pokazać, "że można", a Ty się czepiasz nieistotnych (dla idei tematu) "popierdółek". Dlatego dostałeś "ciętą ripostę".
Chcesz udowodnić, że można lepiej, łatwiej, taniej, albo że "też umiesz", to zrób to. Zaprezentuj swoje rozwiązanie - gwarantuję, że na pewno zostanie docenione, jeśli będzie tego warte. Dopuki tego nie dokonasz raczej jednak powinienieś milczeć. Jest to trudne, ale warto spróbować.

[michałek]

Napisał Parch Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zaprezentuj swoje rozwiązanie - gwarantuję, że na pewno zostanie docenione, jeśli będzie tego warte.

Robiłem to wiele razy. Dwa tematy będą wkrótce również. I nie jest to krytyka dla krytyki, jakbyś przeczytał uważnie: wykazałam moim zdaniem dość poważny problem z takimi rozwiązaniem, podałem też sugestie użyteczne sugestie. Ale każdy czyta to co chce.

[Slawko]

Projektowanie płytek nie jest jakieś trudne, można, ale czasami lepiej wykorzystać coś co już ktoś stworzył i jest gotowe.

Sami kiedyś wszystko projektowaliśmy i budowaliśmy od podstaw. Dzisiaj nie ma sensu wielu rzeczy robić samemu, szybciej i taniej jest kupić ładnie zrobiony gotowiec jako podzespół, albo podzespoły

Bump: Z drugiej strony szacun dla tych co tworzą. Nie ważne jak, czy ładnie czy z drutami na pająka, ważne że jest materiał wyjściowy. Ten co będzie chciał to sobie przeprojektuje i zrobi po swojemu. Dodatkowo zawsze to jakaś inspiracja i przykłady pewnych rozwiązań które możemy wykorzystać w swoich pracach.

[tedi_k]

Wygląda na to, iż Kolega @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] odreagował już swoje 'lęki i frustracje'...

Napisał michałek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja... Kolega Tediego?
[....

więc można spróbować wyciągnąć jakiś pożytek z tego co powyżej...

1) Przedstawiane rozwiązania nijak nie są zależne od pomysłu na ich zaadaptowanie do własnej wizji. Czy to na gotowych modułach od Chińczyków z użyciem płytki prototypowej, czy to na tychże modułach umieszczonych na zaprojektowanej we własnym zakresie płytce drukowanej dedykowanej czy też wreszcie na stworzonym we własnym zakresie od podstaw module dedykowanym opartym o wskazany układ ATtiny - działać to będzie dokładnie tak samo. Różnica będzie jedynie w "sprzedażności" rozwiązania oraz cenie jednostkowej. Ja nie robię tych rozwiązań w celach handlowych i do tego robię je jako 'prototypy' - co w oczywisty sposób rzutuje na ich sposób budowy. Mnie to wystarcza i działa u mnie niezawodnie. Każdy może zrobić sobie jak będzie chciał.

2) Poruszone powyżej kwestie niezawodności rozwiązań w warunkach ekstremalnych co do zasady są bezdyskusyjne. Ponieważ jednak w żadnym stopniu nie dyskutujemy o rozwiązaniach "krytycznych dla bezpiecznej eksploatacji samochodu" - niezawodność omawianych rozwiązań w temperaturach około -40st. C wydaje się być co najmniej niekrytyczna... Każdy oczywiście ma prawo zbudować sobie "prosty modulik" odporny na temperatury poniżej -40st. C. Jeśli jest świadom takiej potrzeby - to umie sobie także dobrać stosowną bazę elementową do realizacji tej potrzeby. Cała reszta Koleżeństwa może wierzyć, że "nic złego z takimi modułami w naszych warunkach klimatycznych się nie dzieje".

3) Co do doboru elementów "bazowych" (tu głównie owa "nieszczęsna przetwornica"...) - zawsze można wybrać coś innego. Wybiera się z dostrzeżonych/zauważonych opcji. Ja dostrzegłem taką bo nie patrzyłem na TME. Kolega @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] miał inny, lepszy pomysł (tylko ta "forma" zaprezentowania tego pomysłu... Epitety miały podkreślić trafność wyboru???) . Ponieważ zaproponowana przetwornica ma potrzebne parametry i wygląda na bardziej pasującą do moich potrzeb - to sobie zamówiłem 3 szt. z TME do kolejnych prototypów.

Wnioski - temat nie miał nigdy na celu "namówienia wszystkich do druciarstwa i popeliny". Celem było jedynie pokazanie, iż potrzeby takie jak zgłosił Kolega @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] dają się realizować relatywnie prostymi metodami. Ponieważ ujawnił się nam tu profesjonalista - to Kolega @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] ma szansę uzyskać od Kolegi @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] rozwiązanie technicznie poprawne i eleganckie w formie. Pokażcie Panowie w kontakcie ze sobą (a potem zaprezentujcie to ogółowi na forum...), że da się 1szt. takiego modułu zrobić nie na prototypie. Ja tam to skomentuję z całą życzliwością...

Ja nadal pozostanę przy swoich prototypach. Mnie one w zupełności wystarczają i - mimo, że jestem inżynierem ze starych dobrych czasów, gdy oznaczało to jeszcze jakąś wiedzę... - to ich forma prototypowana na płytce prototypowej nijak nie powoduje u mnie "wstydu". Taki był ich zamysł.

[Zbigniew_K]

Ja tylko podpowiem, że warto gotowe płytki zabezpieczać kilkoma warstwami lakieru ochronnego nieprzewodzącego prąd. Chodzi o ochronę przed utlenianiem i wilgocią.

Pozdrawiam
Z.K.

[hindus]

To nie jest aż taki duży problem. Mam sterownik nawadniania na działce zrobiony w oparciu o Raspberry, moduł zasilacza, listwa przekaźnikowa. Nawet przewody nie są lutowane tylko osadzone na goldpinach. Po 3 latach jedyne co zaczęło gnić (chociaż dalej działa!) to izolacja kabla USB między modułem zasilacza a RPi. Przez ten czas szlag trafił tylko trafo toroidalne gdzie między zwoje dostała się wilgoć i po kilku minutach pracy "gotując wodę" drut się przegrzał, przetopił izolację i zrobił zwarcie (wywalił bezpiecznik). Od tamtej pory zabieram trafo do domu na zimę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Ale jeśli o moduły chodzi, to naprawdę nie jest źle z tymi soldermaskami.