V max 1.8 TD turbodiesel

[damian6819]

Marix, Niestety moim zdaniem 1.8 diesel to już przeszłość jeździłem paroma endurami w mk1 mk2 w escortach w swoim i dla mnie kicha, ale co zrobić jak nie stać mnie narazie na coś z VAG ;(

[maciej_b]

damian6819, masz rację że to jest przeszłość.
Silnik pamięta lata 80 i jest to konstrukcja z pośrednim wtryskiem paliwa.
Jest mułowaty i tyle. Aczkolwiek na początku jego kariery był całkiem całkiem.
Dla mnie, ten silnik jest konstrukcją dość "dziwną" (jeśli tak można to określić) mimo, że jest klasycznym przykładem silnika diesla.
Np rozrząd jest cholernie drogi, zastosowano pompy Lucasa (skomplikowane i drogie w naprawach) są pewnie jeszcze inne rzeczy ale ja na szczęście nie maiłem okazji się przekonać jak drogie...
Teraz np ktoś może napisać ze Focusy też nie są tanie w naprawach, ale rozrząd kosztuje ok 200 zł (oryginał) a Escort TD 96 ponad 400zł.

Mimo wszystko sentyment u mnie pozostanie do diesla Forda.

Ja miałem wersję 70 KM (najbardziej udziwnioną jeśli chodzi o pompę wtryskową i turbinę) ale na brak mocy rzadko narzekałem.

Pozdrawiam.

[damian6819]

maciej_b, TDDi TDCi DTi TDI i CRDi i inne to bajki, sterowane komputerami nie wiadomo czym i to będzie jeździć.Niestety nie ma co się oczukiwać, ze starego wysłużonego motorku, nie zrobimy rakiety, a jeśli nam się to uda to na krótką metę...ale fakt diesel forda raczej nigdy nie zawodzi, nie ma żadnych niespodzianek chyba że z paleniem na mrozie, ale z tym też można poradzić sobie, wystarczy jeden lub dwóch żeby pare metrów popchali, podholowali :fcp29

[Marix]

Nie no ja Broń Boże nie twierdze że ten silnik to rakieta. Jest mułowaty, macie racje.

Wymaga kręcenia go wysoko.
Poza tym jest paliwożerny. Jadąc na dwójce, chcąc żeby auto porządnie przyspieszało trzeba wcisnac pedał niemal w podłoge, wtedy dopiero auto sie budzi do życia.

Jednak w temacie rozważań nad tym 6tym biegiem chodziło mi wlaśnie o to, ze jeśli chodzi o wysokie prędkości, to tam z reguły nie narzeka sie na mułowatosc tego silnika.

Praca cały czas w zakresie 3-3500 obrotów to 100% kopa turbiny i auto jest żwawe, wiec w zakresie tych prędkości obrotowych wg mnie 6 bieg to niebyłby problem dla tego silnika, bo jakiś tam moment ma.... jest jednak mało elastyczny i dynamiczny.

Tak przy okazji zapytam. Jaka wg Was jest roznica w spalaniu w tym silniku pomiedzy predkoscią 90 kmh a 130 kmh?

ksiazka podpowiada że już przy 120 kmh jest 7 litrów, a przy 90 kmh 5 litrów. Mnie sie to troche nie zgadza z obliczeniami, wydaje mi sie ze przy 120 kmh aż tak duzo nie bierze.

Co o tym sądzicie?

[damian6819]

Marix, nie sugeruj się książką, jeśli ci wychodzi inaczej, to tak w rzeczywistości jest.Książka podaje +/- .

[Marix]

Mimo wszystko chciałbym poznać Wasze zdanie.
Czasem człowieka męczy sumienie jak pogina 120 kmh, że przeciez można jechać 90 i palić 2 litry mniej....

ale czy to rzeczywiście są 2 litry?

jeżdżac po austrii (wiekszosc autostrada, część po górach) miałem spalanie poniżej 6 litrów, a na autostradzie jechałem non stop 120 kmh. więc coś sie tu nie zgadza...

na odcinku miszkolc-słowacja-Polska (krótkie odcinki autostrad - 130 kmh) i większosć drogi krajowe 90-100 a czasem mniej (nie dało sie inaczej) z 3 osobami na pokladzie i ponad 100 kg bagażu - 6 litrów....

jezdżac po węgrzech autostradami 130 kmh + troche miast i dróg krajowych nie wychodziłem poza 7 litrów...

śmiem twierdzić że spalanie przy 130 kmh to nie wiecej jak 6 - 6,5 litra. jakie jest Wasze zdanie?

[damian6819]

Coś koło tego wychodzi, mi pali tyle jak wożę coś cięzkiego, co się często zdarza.

[wojtekcichy]

Napisał mdcs

Mój wynik to licznikowe 180 (nawigacja pokazywała 172...wiadomo - licznik zawyża przy prędkości powyżej 100) @3 osoby na pokładzie... kapcie 185/55

I to się zgadza, Każda jedna nawigacja zaniża prędkość z jaką jedziesz o 10km/h w stosunku do predkosci licznikowej. Czyli jeśli navi pokazuje 110 to rzeczywiscie lecisz 120 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Moi rodzice mają Mondka mkI kombi 1.8 TD i na trasie z Gdańska do Radomia wyszło im około 6l/100 km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A lecielismy w 4 osoby + full bagażu średnio 110-120 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Te silniki naprawde są dobre, lecisz 130 na pusto i lecisz 130 załadowany po dach (jechaliśmy tak do Norwegii a prowadzila moja mama) tyle że obroty kolo 3,5 tys :fcp16 Wtedy to już wirek w baku :fcp12

[tomiscorpio]

Napisał wojtekcichy

I to się zgadza, Każda jedna nawigacja zaniża prędkość z jaką jedziesz o 10km/h w stosunku do predkosci licznikowej. Czyli jeśli navi pokazuje 110 to rzeczywiscie lecisz 120 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Moi rodzice mają Mondka mkI kombi 1.8 TD i na trasie z Gdańska do Radomia wyszło im około 6l/100 km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. A lecielismy w 4 osoby + full bagażu średnio 110-120 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Te silniki naprawde są dobre, lecisz 130 na pusto i lecisz 130 załadowany po dach (jechaliśmy tak do Norwegii a prowadzila moja mama) tyle że obroty kolo 3,5 tys :fcp16 Wtedy to już wirek w baku :fcp12

Bzdury jakies kazdy licznik zawyza okolo 10km/h bo takie jest prawo. A nie ze nawigacja zaniza.

[Marix]

wojtekcichy,

No bzdury gadasz, bo pomiar via nawigacja to jeden z najdokładniejszych pomiarów...