Agresja na drodze i blokowanie pasa ruchu - wydzielona dyskusja

[Audi'ofil]

Jestem za postawą społeczną, a taką jest piętnowanie niewłaściwych zachowań. Negowanie, a nie daj Bóg karanie, piętnujących jest tworzeniem patologii.

Niepokoją mnie fachowcy na FCP negujący prawidłowe zachowania.

Niestety demokracja i często chore paragrafy mogą działać na naszą szkodę.

[hak64]

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A co do pozyczania aut: jesli to czesc twojego biznesu to auto jest na firme a nie na prywatna osobe.

Powiedzmy, że nie będę wyprowadzał Cie z błędu.

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja nie rozumiem ogolnie problemu z "upublicznianiem" jako naruszaniem dobr osobistych.

To uruchom wyobraźnię, bo nawet zdjęcia fotoradarów mają zamazany wizerunek pasażera. Znam kilka przypadków, kiedy taka fotka spowodowała rozpad małżeństwa, a i mnie niewiele brakowało.
"Niepokoją mnie fachowcy na FCP negujący prawidłowe zachowania". Prawidłowym zachowaniem jest działanie w granicach prawa, jeśli prawo zabrania upubliczniania czyjegoś wizerunku, naruszania czyjegoś dobra, to czym różni się ten piętnujący bezprawie?
Bulwersuje Cie czyjeś zachowanie, to zgłoś właściwym służbom (można to zrobić nawet korespondencyjnie). W niektórych krajach Unii samo posiadanie rejestratora jazdy jest karalne (traktowane jest to jako korzystanie z niezarejestrowanego monitoringu).
"Niestety demokracja i często chore paragrafy mogą działać na naszą szkodę". Odwrotna sytuacja także jest możliwa. - Ktoś zrobi fotkę parkującego na przejściu dla pieszych samochodu i wrzuci to na facezboka, a potem okazuje się, że na fotce jest także pan X z panią Y, która miała być rzekomo w delegacji i brać udział w szkoleniu z poprawności politycznej na uczelni ojca dyrektora.

[MaXyM]

No i co z tego ze spowodowala rozpad malzenstwa? Bo akurat jechal z "kochanka"? Przeciez ona nie zostala "domalowana" przez fotoradar tylko tam siedziala faktycznie.
Jak ktos lamie zasady (obojetne jakie) to musi sie liczyc z tym, ze kiedys to wyplynie na wierzch. Chociazby przypadkowo.

Dzis niestety mamy stan, ktory wlasnie ulatwia zycie wszelkiej masci kretaczom.

[kocur]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Powiedzmy, że nie będę wyprowadzał Cie z błędu. To uruchom wyobraźnię, bo nawet zdjęcia fotoradarów mają zamazany wizerunek pasażera.

Coś się zmieniło? Bo na mojej pocztówce sprzed roku widać wyraźnie oba roześmiane ryje Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[mario13]

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Bo akurat jechal z "kochanka"? Przeciez ona nie zostala "domalowana" przez fotoradar tylko tam siedziala faktycznie.

Zacznij używać tego co masz pomiędzy uszami.Chociaż raz.
Prosty przykład.
Masz niesamowicie zazdrosną żonę,partnerkę lub kogoś podobnego.
Znajoma,koleżanka,sąsiadka prosi Cie o podwiezienie.Zwykłej,przypadkowej autostopowiczce się zatrzymasz i w razie foty przysłanej do domu masz tak zwane "schody".
W całym cywilizowanym świecie,na fotach, jest tylko pysk kierowcy.Tak powinno być.
Rejestratory...W Twoim przypadku mam mieszane uczucia co do zarejestrowanych przez Ciebie sytuacji i późniejszych Twoich tłumaczeń związanych z tymi nagraniami.
Spuentuję to w prosty dla Ciebie sposób.
Nagrywaj ile chcesz ale na Boga nie chwal się(tymi nagraniami i swoim zdaniem) na szerszym forum.
Policja i organy ścigania są od oceny zachowania wszelkich uczestników ruchu.Nie uliczni szeryfowie.

[MaXyM]

jak masz chorobliwie zazdrosna malzonke to jest wylacznie twoj problem, nie spoleczny. Nie jest to powod aby wprowadzac przepisy regulujace cokolwiek.

Policja i organy scigania sa od karania. Z tym ze jak wskazalem powyzej jest to dosc malo skuteczne szczegolnie u malych choc spolecznie uciazliwych wykroczen.
Natomiast nigdzie nie ma zakazu oceny przez opinie publiczna. Niech sie wstydzi ten, ktory ma cos na sumieniu.

Wlacznie z toba. Wypraszam sobie prywatne wycieczki i jakies insynuacje o nie uzywaniu rozumu. Jak brakuje ci rzeczowych argumentow to po prostu nie pisz.

[kaan1]

Człowiek w Passacie zachował się najlepiej jak mógł. Nie zatrzymywał się i hamował gdyż byłoby to nieefektywne przy jadącej kolumnie aut z karetką na ognie i panujacych warunkach drogowych. Gdyby natychmiast zatrzymał się to prawdopodobnie zablokowałby przejazd pasa przy wysepkach i ruchu aut w przeciwnym kierunku. Przy najbliższej okazji zjechał utrzymując sensowna preędkość prawie zachaczając o żwirowe pobocze - puszczając karetkę. To co potem widać na nagraniu to niestety typowy samoosąd drogowy

Bump: Odnośnie fotografowania zewnątrz i publikowania w necie. To myślicie, że osoby na kontach społecznościowych powinny retuszowac wszystkie fotkie gdzie w tle pojawiaja się inne osoby bo przecież można pokazać coś co jest niewygodne dla innej osoby? A czym się różni zdjęcie z alejku w parku od tej na drodze dojazdowej czu autostradzie? Jest jakiś zapis prawny regulujacy fotografowanie czy kręcenie filmów na drogach? A co z kamerami do monitoringu - co się dzieje z Tą informacją? Sorry, taki mamy świato-klimat - jak to powiedział ktoś: "permanentna inwigilacja" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. tylko brakuje szklanych dróg bo klamki w autach juz zlikwidowali Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[hak64]

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

to jest wylacznie twoj problem, nie spoleczny.

Niestety bardzo się mylisz.

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Natomiast nigdzie nie ma zakazu oceny przez opinie publiczna. Niech sie wstydzi ten, ktory ma cos na sumieniu.

Wyobraź sobie zatem, że masz sąsiada, któremu kiedyś nadepnąłeś na odcisk i człowiek ów wziął sobie do serca dowolność interpretacji życia społecznego i robi fotki swojego kundelka na tle twoich samochodów, domu, rodziny, miejsca pracy. umieszcza je na facezboku, czy innym twisterze opatrzone niewybrednymi komentarzami, w rodzaju " mój piesek na tle nic nie znaczących ludzi", "gdyby nie ten dom, mój piesek miałby słońce przez cały dzień, a ja dobry humor", "te samochody to ulubione miejsce do sikania", itp, itd. Być może ty masz w głębokim poważaniu opinię publiczną, ale nie wszyscy lubią być wytykani palcami. Daltego prawo reguluje takie zachowania i chroni wizerunek osoby, jego dobro (interes), jak i jego prywatność.

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jakies insynuacje o nie uzywaniu rozumu.

Uwaga godna przemyślenia.

[Juzek]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wyraziłem sie dość jasno "jakiś", co samo w sobie nie wskazuje konkretnej osoby. Tobie jednak radzę spróbować owej maści...

Człowieku... czy do Ciebie w końcu dojdzie, że nie jesteś alfą i omegą w tym temacie? Innych potrafisz pouczać na drodze stosując manewry niebezpieczne (sam wrzuciles film by się pochwalić) a sam zgrywasz cwaniaka znającego i stosujacego prawo.... były policjant... śmiech na sali.

Kup sobie zapas tej maści bo widzę, że Ci się przyda

Wysłane z Szajsunga MkIV

[MaXyM]

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Niestety bardzo się mylisz. Wyobraź sobie zatem, że masz sąsiada, któremu kiedyś nadepnąłeś na odcisk i człowiek ów wziął sobie do serca dowolność interpretacji życia społecznego i robi fotki swojego kundelka na tle twoich samochodów, domu, rodziny, miejsca pracy.

Oczywiscie ze jestem sobie w stanie to wyobrazic, i szczerze mowiac mi to "wisi i powiewa". Oczywiscie dopoki nie przekraczaja granic prywatnosci, np. nie fotografuje wnetrza mej sypialni, czy nie jest zwiazane z niszczeniem mienia (np. wspomniany sasiad kladlby swego psa na masce mego auta). Zreszta w twym przykladzie najwazniejsze sa podpisy pod zdjeciami a wiec moze sie to stac rowniez i bez udzialu fotografii. Wiec jaka roznica.

IMO slowo "prywatnosc" mozna stosowac do momentu jak jestesmy na prywatnym terenie. Nabiera ono innego znaczenia w momencie gdy wychodzimy na zewnatrz decydujac sie korzystac z dobr publicznych jakimi sa drogi, chodniki, lasy, parki czy wrecz wchodzac na cudze terytorium. W obu przypadkach na nas i tylko na nas powinna spoczywac odpowiedzialnosc za nasze zachowanie wiedzac, ze nie mozemy sie czuc bezkarnie w przypadku ze cos przeskrobiemy. Bo chyba nikt nie twierdzi, ze ta cala "prywatnosc" ma sluzyc zbawieniu sie odpowiedzialnosci (a niestety tak to wybrzmialo z powyzszych postow).

Wydaje mi sie, ze z podobnego powodu zniknely w Polsce nazwiska z domofonow/skrzynek pocztowych. Ale co ciekawe, w Czechach nikt sie swego nazwiska nie wstydzi, ani nie boi tego, ze ono widnieje na drzwiach wejsciowych. Wyglada na to, ze Polacy maja swira na punkcie inwigilacji. Choc powodow pewnie moze byc wiecej.

Probujac zamknac temat: ja nie mam problemu z tym, ze mnie bedzie ktos fotografowal, filmowal. Staram sie zyc tak aby mi nikt nic nie mogl zarzucic, ew biore na klate to co przeskrobie. Nie mam sie wiec czego obawiac. I smiem twierdzic, ze nie powinien miec problemu ten kto ma czyste sumienie (pomijajac jednostki z zaburzeniami, ale nie dla tych sie ustanawia przepisy)