[C-MAX 2003-2007] Dziwnie ściąga na jedną stronę

[wrzoch]

Napisał panoramix Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Temat wraca. Myslalem ze sie uspokoilo bo i tak bylo. Teraz zauwazylem cos ciekawszego. Jak rano jade do pracy, kiedy temperatura jest bliska 0 sciaga i to naprawde jest wyczuwalne bo wystarczy puscic kierownice a ona leci w lewo. Jak troche dluzej pojezdze to wszystko wraca do normy, tj. nawet na wybojach czy innych takich kierownica trzyma chocby nie wiem co swoj kierunek...

Sprawdzalem poziom plynu wspomagania, ale tam wyglada ze wszystko jest ok....

Spróbuj nie zaciągać hamulca ręcznego na noc. Zostaw tylko na biegu.
Może Ci zacisk na którymś kole w niskich temperaturach przytrzymuje klocek.

[panoramix]

Napisał wrzoch Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Spróbuj nie zaciągać hamulca ręcznego na noc. Zostaw tylko na biegu.
Może Ci zacisk na którymś kole w niskich temperaturach przytrzymuje klocek.

Czesc wrzochu!
Dzieki za powyzsze, niestety nie moglem u mnie tego sprawdzic bo mam reczny elektryczny. Nie ma mozliwosci, a bynajmniej ja jej nie znam, zeby zostawic auto na niezaciagnietym recznym. Mozna go niezaciagnac ale tylko dopoki jest kluczyk w pozycji chocby 1. Jak wyjmujesz kluczyk momentalnie reczny sie zaciaga. Ot to tyle :-)

Natomiast chcialbym poinformowac wszystkich zainteresowanych o swoim klopocie ze sciaganiem w lewo... Obiecalem niegdys iz znajde przyczyne i znalazlem, chociaz trwalo to dosc dlugo i wydalem naprawde mase pieniedzy.

Na wstepie podsumuje co zrobilem a czego nie powinienem byl robic, bo w zasadzie powinienem byl zaczac od tego na czym koncze drazenie tematu ;-)))

Jesli chodzi o mechanike to:
- wymienilem przednie amortyzatory oczywiscie w komplecie z oslonami, odbojami, i lozyskami
- wymienilem przednie wahacze - najwieksza bezpodstawna bzdura ktora zrobilem
- wymienilem koncowki drazkow oraz laczniki stabilizatora na przodzie i tyle - rowniez bzdura
- tylne tyleje wahaczy sa wszystkie nowe po wymianie ;-) oraz laczniki stabilizatorow tez
- rozebralem hamulce na przodzie i tyle coby zobaczyc czy klocki wracaja na prowadnicach.

Jesli chodzi o elektryke to skalibrowalem czujnik kata skretu na maglownicy. Zmienilem kola lewe na prawe. Kupilem nowiutkie opony szt 4, co rowniez nie przynioslo wiekszego rezultatu. Zrobilem w miedzy czasie trzy pelne geometrie zawieszenie na urzadzeniach Beissbartha... i nic.

Wszystko powyzsze nie pomoglo. Jak sciagalo w lewo tak sciaga dalej - raz jest lepiej a raz gorzej.

Pojechalem w koncu na geometrie nadwozia (nie podwozia). Sprawdzilem wszystkie punkty stale i kontrole bryly nadwozia. Okazalo sie ze prawa podluznica na przodzie jest prawie 2,5cm za nisko, przez co kat pochylenia amortyzatora nie jest taki jaki powinien byc, sprezyna zbyt mocno napieta itp itd...... Sek tkwi w tym rowniez ze wozek obrocil sie na tyle by rozstaw kol po prawej stronie byl na -4mm a lewa na +3mm wzgledem fabryki. Geometria zawieszenia zostala ustawiona do zlej geometrii nadwozia przez co poczucie sciagania....

Auto bylo po stluczce w prawy przod (patrzac od strony kierowcy) natomiast to nic wielkiego, ale naprawa blacharska powinna byla sie rozpoczac od geometrii nadwozia......... a ja nie powinienem byl wydac wiekszosci zlotowke ktore wydalem do tej pory, ot caly problem.

Dla wszystkich zainteresowanych tematem posluze rada i pomoca w PW.

[tomtomasz]

no i? no i?

dałeś radę to skorygować?

myślałem że możliwość ustawiania geometrii zawieszenia jest po to aby kompensować różnice w punktach mocowania i odkształceniach miejsc mocowania... w końcu po kilku latach jazdy i naprężeniach jakie występują na karoserii każde auto zaczyna odbiegać od "fabryki"... no może nie aż tyle jak u Ciebie...

napisz jak się dalej sytuacja rozwinęła...

[panoramix]

Auto oddaje dopiero w przyszlym tygodniu, wiec zobaczymy jak sie sytuacja rozwinie - dam znac co i jak jak bede po wszystkim.

Ps. Tak, da sie to skorygowac i to bez problem. O ile na samym wozku nie ma mozliwosci regulacji tak trzeba pociagnac podluznice ku gorze, oczywiscie na porzadnej ramie blacharskiej - wtedy prawe i lewo kolo wroca do swoich nominalnych pozycji.

[tomtomasz]

no to powodzenia... daj znać jak wyszło...

[lisek40]

niestety nie moglem u mnie tego sprawdzic bo mam reczny elektryczny.Przy wyciąganiu kluczyka trzymaj wciśnięty przycisk hamulca.Nie powinien się zaciągnąć.

[panoramix]

Napisał panoramix Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

dam znac co i jak jak bede po wszystkim.

Troche dlugo to trwalo ale... witam witam wszystkich zainteresowanych tematem. Podluznica sprawdzona, podciagnieta na ramie wraz z kielichem. Wozek ustawiony na swoje miejsce, pelna geometria zrobiona i to by bylo na tyle. Na plaskiej nawierzchni auto jedzie idealnie, na pochylonej w prawo potrafi uciekac w prawo, na pochylonej w lewo, potrafi uciekac w lewo - czyli tak jak powinno byc.

Osobiscie wydaje mi sie ze czas zamknac moje poszukiwania przyczyny 'sciagania', budzet jest i tak bardzo nadszarpniety wiec chcialbym w koncu cieszyc sie swoim samochodem, bo to naprawde jest perelka :-)

Poza finansami kosztowalo mnie to wszystko bardzo duzo nerwow, zwlaszcza ze fachowcow ci u nas pod dostatkiem, kazdy mial swoje teorie a praktycznie kazda byla o kant du... potluc, oczywiscie za malymi wyjatkami, chocby tu z forum :-)

[tomtomasz]

Napisał panoramix Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Podluznica sprawdzona, podciagnieta na ramie wraz z kielichem.

Uch... to problem był wyjątkowo "głęboko"...

Gratuluje powodzenia... oby auto sprawowało się dalej idealnie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

pozdrawiam

[panoramix]

Witam raz jeszcze w temacie dotyczacym sciagania :-)))

Za szybko pochwalilem sie ostatnim razem najwyrazniej. Bylem chyba rozemocjonowany faktem ze auto "jakby" lepiej sie prowadzilo. Nic bardziej mylnego. Postanowilem sprawdzic jeszcze dwie rzeczy. Najpierw pojechalem podlaczyc sie pod komputer zeby sprawdzic EPS i pozycje 0 ustawienia kierownicy. Niby wszystko ok, ale.....

Kiedys juz o tym wspominalem w temacie, ze zauwazylem ze jakby moze troche na cieplym silniku auto prowadzilo sie troszke lepiej. I tak w zasadzie bylo. Co wiecej, zauwazylem pewna rzecz - przy odpalaniu kierownica lubila przekrecic sie w lewo bardzo delikatnie, ale widocznie.

Postanowilem sprawdzic jeszcze jedna rzecz, w zrezygnowaniu ze bede musial sie pozbyc auta, bo braklo mi juz sil na poszukiwaniu przyczyn tendencji do sciagania w lewo.

Wiecie co sie okazalo? To byl naprawde strzal w dziesiatke. Okazalo sie ze jest problem z przeplywem plyny hydraulicznego w maglu, tj w jedna strone byl podawany z latwoscia, a w druga z duza trudnoscia, i na dodatek zalezalo to rowniez od gestosci plynu, co bylo konsekwencja mojej obserwacji cieplego/zimnego silnika.

Tak wiec przekladnia byla rozebrana, rozdzielacz (bo tak to sie nazywa) wyczyszczony, sprezyny sprawdzone, przy okazji zalozone nowe simeringi i uszczelniacze, zalane wszystko swiezym plynem i jest git majonez, jak powiada Barbara Kwarc :-)))) Mija juz drugi tydzien kiedy autem jezdze dzien w dzien i niczego niepokojacego nie zauwazylem, poza tym ze panowie musieli zdjac wozek by dostac sie do magla, i teraz prawe kolo jest zbytnio pochylone, wg. geometrii Beissbartha. Musze podjechac zeby delikatnie poruszali wozkiem bo przed zdjeciem geometria byla w porzadku.

[ryszard_ochudzki]

A nie wystarczyło by np ,wymienić płyn w układzie?zauważyłem u siebie ze na mrozie na zimnym silniku kierownica chodzi ciężej jakby i niema tendencji ociekać w lewo.