[Transit 2000-2006] Przepalony przewod pod maska

[Transpo]

Witam.
Miałem dokładnie tą samą sytuację w zeszłą zimę.
Przy próbie odpalenia dym z pod maski i zdychający akumulator.

Samochód trafił na warsztat specjalizujący się w tych samochodach.
Elektryk stwierdził zwarcie na jednej świecy żarowej, dodatkowo powiedział że:

Przewód w tym miejscu jest celowo osłabiony i jest to forma bezpiecznika, ma się spalić w tym miejscu w razie zwarcia. (Cytuję co powiedział elektryk).

U mnie został w tym miejscu zamontowany bezpiecznik o dużym amperażu, ale nie pamiętam wartości.

Moim zdaniem sprawdź świece żarowe. Jeśli któraś będzie uszkodzona to ją wymień (a najlepiej wszystkie cztery). Następnie poszukaj odpowiedniego bezpiecznika z podstawą i zamontuj w miejscu przepalenia.

Później sprawdzę jaką ma wartość bezpiecznik u mnie.



Wojtekjanus mnie uprzedził.

[Transpo]

Sprawdziłem u mnie zamontowany jest 100A bezpiecznik z jakiegoś vw.

[TYFI]

Jednak się myliłem


Dzisiaj rano na zimnym silniku sprawdziłem i po włączeniu zapłonu dotknąłem
delikatnie kablem do kabla i od razu wszystko przygasło więc prąd jest cały czas na kablu.

Podejrzewam że muszę zacząć od świec i tych kabli.


Wielki dzięki za podpowiedz

[wojtekjanus]

Czyli masz zwarcie prawdopodobnie na świecy.
Wykręcanie świec teraz na zimnie w warunkach polowych to ryzyko - bo może się ukręcić, a
nawet odkręcenie od świec tzw szyny - w celu sprawdzenia ich po kolei - jest trudne ze względu na dostęp.
Wszystko jest do zrobienia w dobrych warunkach w garażu.

Jeżeli jesteś teraz za granicą i auto pali dobrze - raczej wstrzymaj się do powrotu do... Ojczyzny.

[janek001]

Rozwiązaliście temat ,bo kolega ma identycznego Transita , wymienił świece na firmowe , kabel pożadnie zlutowany i ponownie się przepalił , jakaś masakra