[Mondeo 2007-2014] Odpadł wielofunkcyjny przycisk w kierownicy

[terragady]

Hej,

odpadł mi dziś lewy przycisk w kierownicy, ten z "M", głośnością i strzałkami przód tył. Nagle zrobił się luźny i wypadl jak go dotknąłem, nic nie widać żeby było połamane ani nic ale nie mogę go z powrotem wpiąć, nie ma tam żadnego zaczepu. Może tak się ułamało jakimś cudem że nie widzę tego, może macie jakąś fotkę jak powinien wyglądać? Nic w necie nie znalazłem na szybko.

Miał ktoś tak? Da się to jakoś naprawić czy tylko wymiana całego modułu? Boje się trochę rozkręcać poduszki bo nigdy tego nie robiłem i nie chcę żeby mi strzeliła albo później nie działała Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[tedi_k]

Napisał terragady Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

... Nic w necie nie znalazłem na szybko...

"Na szybko" to w necie leży to co trzeba... [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Zawsze jest też wyjście takie, że wrzuca się fotkę tego - o czym pisze. Wtedy jest łatwiej innym się odnieść do przypadku...
Generalnie cały joystick z "M" (i ten z "OK" tak samo...) jest rzymany śrubą przykręcaną od spodu kierownicy (na fotkach widać otwory pod śrubę). Tak więc nie ma opcji na "wypadnięcie"...

[Antej]

Oczywiście że jest taka możliwość.
Opis problemu jasno wskazuje co odpadło, wystarczy tylko umiejętność czytania ze zrozumieniem.

Sam klawisz funkcyjny z "M" jest na wcisk, jeśli połamało zaczepy klawisza to wymiana całego lewego joysticka (znów można połamać-inne zaczepy, nie ma tam srubek), albo całego lewego skrzydełka, wtedy są trzy śrubki, w tym jedna wkręcana w joystick.

Do rozmontowania joysticka konieczny jest pełen demontaż skrzydełka, w tym poduszki.

Najbezpieczniej jest kupić i wymienić skrzydełko, chociaż oferty są pełne zdjęć ze źle zdemontowanymi elementami i pozrywanymi gwintami.

[tedi_k]

Napisał terragady Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

....lewy przycisk w kierownicy....

OK. Jeśli tak nazywa Kolega srebrną nakładkę na lewy joystick - to OK.
Nie ma ona prawa "sama odpaść". Tak się stanie jedynie, gdy zaczepy są połamane. A to oznacza, że zapewne ktoś próbował rozbierać lewy joystick - np. w celu czyszczenia styków...
Nawet po pełnym rozebraniu całego joysticka na elementy, wypięcie srebrnej nakładki z zaczepu jest sporym wyzwaniem... Bez rozebrania, przy próbie podważenia srebrnej nakładki, zaczepy wyłamują się tak gdzieś pewnie w 8 na 10 przypadków.
Czy - a raczej jak - są wyłamane można sobie popatrzeć na załączonych fotkach.
Cała srebrna nakładka zaczepiona jest o te 2 wskazane występy na środku obudowy joysticka.
Występy zaczepiają (mocno i głęboko...) o te 2 zaczepy od spodu srebrnej nakładki.
Wyłamują się zwykle te czarne występy zazwyczaj wraz ze sporym kawałkiem obudowy joysticka.

Po wyłamaniu zaczepów nic się nie zrobi - cały joystick jest do wymiany. Jeśli w aucie nie ma tempomatu, to z oczywistych względów łatwiej jest kupić całe lewe srebrne skrzydełko... Jeśli jest tempomat, to takie rozwiązanie może być za drogie i trzeba będzie sam lewy joystick wymieniać.

[Antej]

Można kupować co się chce, wyraźnie to napisałem
(w przypadku tempomatu właściwe skrzydełko dla posiadanej funkcjonalności/rocznika) Przekaladac w skrzydełku mozna wszystko dowolnie.

Ważniejszy jest stan tego co się kupuje.
Najbezpieczniej cała kierownicę,potem to loteria.

Lewe skrzydełka są za 50zl, bez znaczenia funkcjonalność, ważne żeby joystick nie był polamany.

[terragady]

Napisał tedi_k Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

OK. Jeśli tak nazywa Kolega srebrną nakładkę na lewy joystick - to OK.
Nie ma ona prawa "sama odpaść". Tak się stanie jedynie, gdy zaczepy są połamane. A to oznacza, że zapewne ktoś próbował rozbierać lewy joystick - np. w celu czyszczenia styków...

Moim autem nikt nie jeździ, korzystam z tych przycisków często i nie było wcześniej problemu, przed wczoraj wsiadłem coś zmieniałem i czuje że jest luźne. Także żadnego czyszczenia nie było ani chęci wyjmowania czegokolwiek. Chyba że przede mną właściciel coś dłubał i uszkodził, tak czy siak przez 2 lata było ok.

U mnie wyłamały się te skrzydełka co są u Ciebie na zdjęciu, skrzydełka co są od tych srebrnych przycisków od góry a nie od joystika. Czyli to by było cięzkie do wymiany, zakupiłem coś takiego na allegro:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

mam nadzieje że będzie śmigać, jak nie to mogę przełożyć jakoś sam "przód" ale wolałbym nie.

Teraz czego mnie jak mówicie rozbiórka poduszki... tego to chyba boję się najbardziej no ale jak mus to mus.