[Mondeo 2000-2007] 2.0 tdci nie kręci

[x5d]

Witam. Zdarzało się raz na kilka dni że rozrusznik nie kręcił po przekręceniu kluczyka. Jednak każdy kolejny raz był już normalny - do dzisiaj Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Dzisiaj niestety nie ma zamiaru zagadać. Szukałem na forum, ale u każdego wyskakują jakieś błędy, coś pyka lub stało się tak po wymianie aku. Tu nic, żadnych błędów, kontrolki nie przygasają, dioda od imo miga normalnie a po włączonym zapłonie gaśnie. Poza tym przeczyściłem styki w przekaźnikach i sprawdziłem bezpiecznik od zapłonu. Wiązka jest ładnie okręcona i wilgoci w skrzynce nie było. Miał ktuś takie cuś? Z góry dzięki za każdą wskazówkę.

[Jaryska]

A nie można na krótko sprawdzić, czy rozrusznik kręci ??

Jak nie wiesz jak to się robi to napiszę, jak wiesz, to też napiszę.

Nie ważne, czy kluczyk przekręcony w stacyjce, czy nie, bierzesz ko 120 cm długości w miarę gruby kabelek, jedną stroną podłączas do plusa akumulatora, a drugim końsem postaraj sie dotknąć do śrubki lub cienkiego kabelka przy elektromagnesie rozrusznika.
Ważne, aby samochód był na luzie, a kabel trzymaj najlepiej w rekawiczce, bo jak zewrze, to może sparzyć palce.

[x5d]

Dziękuję za odzew. Nie wiem czy uda mi się bez kanału ale jutro zobaczę.

[Psilocke]

Można też trochę brutalniejsza metodą.
Bierzesz jakiegoś pręta albo coś takiego i góry parę razy w rozrusznik tluczesz. Jak zacznie gadać to idziesz do sklepu po nowy albo regenerujesz obecny.

Może też tak być, a miałem tak w vectrze, że najzwyczajniej w świecie śruby na kablach się poluzowaly i brakuje dobrego styku.

[din]

Miałem podobnie. Rozrusznik któregoś dnia nie chciał zagadać więc został wymieniony aq (dogorywał już). Minęło sobie ze 3 miechy (wszystko działało spoko) aż tu nagle przekręcam kluczyk i znów nic, kompletnie nic. Rozrusznik poszedł do regeneracji i od tamtej pory myślę że lekko 40kkm już nalatane.

[x5d]

no w sumie racja z przewodami. rzecz którą można samemu sprawdzić. a powiedzcie mi gdzie jest ten rozrusznik i czy do przewodów dostanę się od dołu bez kanału (jakoś go uniosę i podłożę jakieś klocki czy coś). wiem że szalone te moje wypowiedzi, ale nie znam się na silnikach Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Mariusz]

Napisał x5d Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

powiedzcie mi gdzie jest ten rozrusznik

Pod maską.
Skoro zadajesz takie pytania, to daj sobie spokój z takimi eksperymentami. Krzywdę sobie zrobisz.

[x5d]

Gratuluję odpowiedzi. Niezwykle pomocna, ale jednak posty nabija. Dużo takich masz? Chłopie nie zniżaj się do poziomu....... ( wstaw sobie co chcesz ). Nie masz nic do powiedzenia, daj spokój. Renówka mi stanęła i jakoś z pomocą życzliwych ludzi dałem radę, a trzeba było wyremontować pół powypalanej skrzynki bezpiecznikowej która zalała się po ulewie ( żeby się jeszcze nie okazało że zginął byś przy tej robocie ). Robiłem to pierwszy raz w życiu i krzywdy sobie nie zrobiłem. Jestem zły bo w poniedziałek wyjeżdżama maszyna stoji. A już najbardziej mnie wku...wia że poświęciłem Ci więcej czasu niż mojej Mundzi. Pozdrawiam Cię serdecznie i proszę, nie pomagaj mi już.

[din]

Rozrusznik wyciągałem sam i jest to wykonalne pod chmurką. Trzeba tylko wiatrak zdemontować z chłodnicy i wtedy dojście do rozrusznika od góry jest całkiem niezłe. Myślę że bez kanału da się dostać do cybantów śrub aby na krótko go sprawdzić, trzeba go tylko podnieść na jakieś kobyłki i się wsunąć pod auto.

[x5d]

Czyli rozumiem że do przewodów od dołu się dostanę. najpierw sprawdzę cze są na swoim miejscu. Dzięki wielkie za zainteresowanie.

No to sprawa się wyjaśniła. połączenia przewodów wręcz książkowe. Sam rozrusznik dostał parę młotków i od razu mu się język rozwiązał. Teraz tylko muszę zadecydować czy go regenerować czy kupić nowy, ale to już pikuś. Dzięki wszystkim, którzy użyczyli swoich myśli. Pozdrawiam.