[Fiesta 2008-2012] 1.4 TDCi Odłączenie akumulatora

[kopaczak]

Witam,

Czy mogę bezpiecznie odłączyć akumulator ? Bez obaw typu: komputer się rozładuje, konieczności wprowadzenia pinu do radia ?

[radek70]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] , możesz śmiało odłączyć. Nic się nie rozładuje, radio nie ma pinu.

[kopaczak]

Dzięki !

[marko52]

Podepne sie do tematu - przy autkach z lat 60 - 70 można było na chodzie silnika odłączyć klemy od akumul. by sprawdzić sprawność alternatora - czy pokryje potrzeby na prąd świateł długich , stopu itd. - i pytanie czy przy dzisiejszej elektronice mogę taki numer zrobić?Dawniej nie było z tym problemu.

[slawomirro]

Napisał marko52 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Podepne sie do tematu - przy autkach z lat 60 - 70 można było na chodzie silnika odłączyć klemy od akumul. by sprawdzić sprawność alternatora - czy pokryje potrzeby na prąd świateł długich , stopu itd. - i pytanie czy przy dzisiejszej elektronice mogę taki numer zrobić?Dawniej nie było z tym problemu.

A nie prościej sprawdzić ładowanie pod maksymalnym obciążeniem? Czyli włączyć wszystko co się da, ale gdy akumulator jest w aucie? Tak też pokaże sprawność alternatora.

[marko52]

Chodzi mi o to że, gdy odłacze akumlator po uruchomieniu autka to wtedy autko chodzi na samym altku.wtedy jest jasny obraz co do wydajnosci altka, a gdy akumlator jest podłaczony to autko bieze prad z akumlatora i z altka,-to co pisze i pytam tylko dlatego czy to jest bezpieczne,to stary sposób, ale czy bezpieczny by nie uszkodzic w moim przypadku sterownika,- jego program.Te metode stosowałem w trabantach, nyskach ,maluszkach, a czemu ?Bo gdy akumlator padnie, to wtedy jest mozliwość jazdy na samym altku, pod warunkiem gdy nie przekroczymy jego wydajnosci w poborze prądu, wtedy autko gasnie i po zawodach.A nie mamy przeciez pradu by ponownie go uruchomić.

[madamsz]

Napisał marko52 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Chodzi mi o to że, gdy odłacze akumlator po uruchomieniu autka to wtedy autko chodzi na samym altku.wtedy jest jasny obraz co do wydajnosci altka, a gdy akumlator jest podłaczony to autko bieze prad z akumlatora i z altka,-to co pisze i pytam tylko dlatego czy to jest bezpieczne,to stary sposób, ale czy bezpieczny by nie uszkodzic w moim przypadku sterownika,- jego program.Te metode stosowałem w trabantach, nyskach ,maluszkach, a czemu ?Bo gdy akumlator padnie, to wtedy jest mozliwość jazdy na samym altku, pod warunkiem gdy nie przekroczymy jego wydajnosci w poborze prądu, wtedy autko gasnie i po zawodach.A nie mamy przeciez pradu by ponownie go uruchomić.

Ten sposób już jest bardzo niebezpieczny w nowych autach, jest pierwszym sposobem do uszkodzenia elektroniki samochodu. Aku częściowo stabilizuje to co daje alternator i i przy jego braku (znam przypadek) komputer do wymiany.

Mariusz

[Warrior]

Panowie, chciałem zapytać czy jeśli odepnę klemy i wyjmę akumulator z MK7 2014 do ładowania to po włożeniu nie będę miał problemów z falującymi obrotami itd....
Z drugiej strony trochę strach ładować podpięty.
Czy ktoś z Was ładował już aku i w jaki sposób polecacie.

Dzięki z góry za porady.

[Ze_ja]

Do ok 15 V można ładować w aucie, choć przy tych temperaturach, to raczej w garażu. Jak auto pod chmurką lub chcesz prostownikiem gonić ponad 16 V, to lepiej wyjąć (ew. ciepły garaż + prostownik, to wtedy zdjąć klemę).
Odłączenie to nie problem. Jak bardzo nie chcesz objawów w rodzaju chwilowych zmian obrotów itp., to można podpiąć dodatkowy akumulator na czas zabrania / ładowania głównego.
Ja mam do tego poprzedni akumulator (nie oddałem do utylizacji, bo używam go z przetwornicą, a wciąż był niezły przy wymianie) oraz booster z 17 Ah AGM w środku. W Focusie Mk2 zapalniczka jest stale zasilana, więc po prostu wstawiam booster do bagażnika i kablem z wtykiem do gniazda zapalniczki z obu stron łączę booster z autem. Może tak stać kilka dni. Tyle, że nie wyjmuję głównego, ładuję aucie ze zdjętą klemą raz, dwa razy w roku w garażu pod budynkiem do 16,2 V. Do podładowania do 14,4-7 V ładowarką automatyczną to niczego nie odłączam i podpinam się albo do złączki przykręconej do klem, albo cisnę też przez gniazdo zapalniczki (fajna opcja, choć minimalny spadek napięcia jest po drodze.
Wracając do meritum - nie ma potrzeby odłączać Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. U mnie jedynym objawem jest kod do radia (Focus, nie Fiesta). Obroty silnika faktycznie minimalnie wyższe przez chwilę po uruchomieniu.