[Mondeo 2000-2007] Kto robił remont silnika 1.8 lub 2.0 duratec HE

[rustin]

Poczytaj trochę o klapkach, było dużo i dawno. Znajdziesz dużo opinii a nie jedna

[umiarkowany]

Napisał rustin Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Poczytaj trochę o klapkach, było dużo i dawno. Znajdziesz dużo opinii a nie jedna

Dzięki za odpowiedź, poszukam.

[starzaur]

Witam.

Poszukuję sprawdzonego mechanika w Legnicy i okolicach, który podejmie się właściwej diagnozy oraz przeprowadzi remont silnika 2.0Pb 145KM, który bierze olej (ok. 1L na 1000km, przy jeździe autostradowej pewnie i więcej). Ponieważ zdaję sobie sprawę z możliwych kosztów, interesują mnie tylko zawodowcy, którzy wystawiają faktury za swoją pracę, a najlepiej także gwarancję.

[Piotrek_Brzeg]

Napisał umiarkowany Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Obiło mi się, że jak wywalisz te klapku to auto za bardzo nie chce jeździć, to prawda, możesz podzielić się doświadczeniem? Auto nie zachowuje się inaczej?

Nie, normalnie zapala od ręki, nie zauważyłem też problemów z mocą. Jedynie co na początku (po remoncie) mnie irytowało to lekkie falowanie obrotów (tylko na biegu jałowym, np. przy dojechaniu na skrzyżowanie obroty spadają trochę za nisko po czym stabilizują się, ale nie na tyle aby zapalilo się ładowanie, czy miałby zgasnać...). Wymieniłem silniczek wolnych obrotów, ale specialnie to nie pomogło. Generalnie przyzwyczaiłem się do tej dziwnej "kultury" pracy silnika. Może właśnie pozbycie się tych klapek jest powodem, ale to i tak lepsze niż szukanie wypalonych plastikowych elementów, które wpadają w klawiaturę zaworów (tak było u mnie).

[marcin19941]

Tak tylko zostawię dla potomnych, sam jak szukałem wcześniej to ciężko było mi znaleźć konkretny kosztorys - ten poniżej przedstawia się ze stycznia 2019r.
Mój duratec początkowo brał 1l/1000km w pewnym momencie wybierając się w podróż za zachodnią granicę, przy prędkościach autostradowych zaczął brać ok. 4l/1000 km. Po tym doświadczeniu wkurzony na forda(g()wno worta - czy jakoś tak) przeprowadziłem reanimacje trupa we własnym zakresie.

Całość przedstawia się następująco:
-szlif głowicy z wymianą przylgni zaworowych i uszczelniaczy - 500 zł
-kpl. uszczelek + uszczelka głowicy (intercars) ELRING - 350 zł
-klapki kolektora (ford) 4szt. - 200 zł
-płyn do chłodnicy BORYGO - 90 zł
-benzyna - do czyszczenia (ok. 3 litrów) - 20 zł
-szczotka do czyszczenia (made in china) - 3 zł
-panewki korbowodowe (intercars) MAHLE - 120 zł
-pierścienie tłokowe (cer motor) MAHLE - 220 zł
-śruba do koła pasowego (ford) - 50 zł
-nożyk do tapet/papier ścierny - 20 zł
-silikon wysokotemperaturowy - 30 zł
-olej na 200 km - 99 zł
-filtr oleju - 35 zł
-olej castrol 5w30 - 130 zł
Całość wyniosła mnie 1867 zł + nieplanowana wymiana poduszki silnika 290 zł.

Z tego wszystkiego można było pominąć klapki kolektora (200zł) i zostawić puste miejsce lub jeździć na tych co były - luz był moim zdaniem dopuszczalny, do tego można było przyoszczędzić na płynie do chłodnicy (90zł) zalewając starym, dodatkowo można byłoby olać olej ten co zlewałem go po 200 km (99zł) oraz można było nie wymieniać panewek korbowodowych (120zł) dzięki temu zaoszczędził bym powalające 509 zł.
U mnie nie powiodła by się oszczędność 50 zł na śrubie koła pasowego, ponieważ za każdym razem jak chciałem dokręcać koło pasowe na starej śrubie odpowiednim momentem to się jakby "niedociskiwała" i przeskakiwał rozrząd (jakieś takie porypane rozwiązanie sobie konstruktorzy wymyślili, że jak składasz rozrząd to "spinasz" go dopiero dokręcając koło pasowe. Bez obudowy rozrządu rozrząd się kręci, założy się obudowę, też się kręci, ale jedynie wał korbowy bez spięcia wałków rozrządu. Dopiero po dokręceniu koła pasowego wszystko się spina - nie wiem czy inny producent wymyślił coś równie durnego).

Jeśli jestem przy rozważaniach na temat rozrządu - przyjmijmy do dalszych rozważań, że był w dobrym stanie, łańcuch nie rozciągnięty (na oko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum., a napinacz miał jeszcze kilka zębów napięcia w tym dodatkowo ślizgi w niezłym stanie.

Ile to wszystko pochodzi ? Nie wiem - 9 tyś km zrobione od rozebrania i jak na razie nic - samochód jeździ na gazie od samego początku + parę razy przekroczył magiczne 190 km/h ;-) nie będę ściemniał - lekko u mnie nie ma bo te 9k km napierdzieliłem w dwa miesiące.

Posypie się ? Trudno - zrobię jeszcze raz - silnik jest tak prosty, że prostszy być nie może, a ja zachęcam wszystkich którzy się boją podjąć samemu czynności rozbiórkowych tego silnika do przełamania własnych barier i wykonania tego na własną ręką Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Jakby ktoś nie wiedział co i jak - polecam książkę sam naprawiam mondeo (duratec). Znajdziecie tam wszystkie wskazania dla momentów dokręcania śrub.

[koszka]

No i to jest opis. Tylko o tym castrolu troche niepochlebnych opini czytalem. Ale mondeo mojej dziewczyny jezdzi na oleju forda czyli castrolu juz prawie 300 tys km i oleju nie bierze....

[Jaryska]

Pięknie, ale samodzielną naprawę może podjąć tylko ten, kto ma warunki i jakaś wiedzę o mechanice i motoryzacji.

Gryzipiórek, adwokat, student,i emeryt, niech sie nie biorą za samodzielny remont, lepiej zlecić komus, lub wymienić pojazd, jak ma sie środki na ten cel.

[umiarkowany]

Do odważnych świat należy.

[Parch]

Napisał marcin19941 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

+ parę razy przekroczył magiczne 190 km/h ;-)

IMHO jeśli będziesz częściej i dłużej latał z takimi prędkościami, to za niedługo znowu zacznie połykać olej.

[Rafał A.(antek)]

Napisał marcin19941 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

U mnie nie powiodła by się oszczędność 50 zł na śrubie koła pasowego, ponieważ za każdym razem jak chciałem dokręcać koło pasowe na starej śrubie odpowiednim momentem to się jakby "niedociskiwała" i przeskakiwał rozrząd (jakieś takie porypane rozwiązanie sobie konstruktorzy wymyślili, że jak składasz rozrząd to "spinasz" go dopiero dokręcając koło pasowe.

Podkładki specjalnej nie zgubiłeś przypadkiem? to daje taki efekt.