[1,8 TDCi] 1.8TDCI 125KM błąd uszkodzenie silnika - Mondeo mk4

[safelock]

Witam
Problem zaczął sie wczoraj. Odpaliłem auto rano i działało wszytko ok, wrocilem do domu zostawiłem auto i po około 1-2h ponownie chciałem jechać no i auto odpaliło lecz dziwnie silnik działał (głosno klekotał jak by działał na 3 tłokach) - i po około 10 sekundach zgasł. Potem probowałem go ponownie uruchomić i już nie szło go odpalic (rozrusznik kręcił a on sie zachowywał jakby paliwa nie było, brak błędów na komputerze pokładowym). Zadzwonilem na asistance (kobieta do mnie oddzwaniala z 2 razy) i w miedzy czasie stwierdziłem ze spróbuje go na rozruszniku przeciągnąć dłużej z 10 sek. Po około 10 sek i naciśnięciu gazu auto odpaliło i działało jak gdyby nigdy nic się mu nie stało. Zgasiłem go aby spr czy odpala i za pierwszym razem odpala bez problemu - potem cały dzień jeździł ok.

Dzisiaj problem się zmienił. Auto odpala normalnie lecz jak silnik jest zimny to jak sie go bardziej przeciśnie to silnik wywali błąd uszkodzenie silnika i uruchamia auto w trybie awaryjnym. Po wyłączeniu i ponownym włączeniu auta błąd znika. Potem można już normalnie jechać.

Brak utraty mocy (auto ma przyśpieszenie normalne).
Raczej nie kopci (nie widzialem nadmiaru dymu za mną a ze jest chłodno to powinienem zauwazyć)
Turbo lekko świszczy pomiedzy 1800-2100 obr ale to chyba od nowosci swistalo.

Ostatni przegląd 63tys. Obecnie mam 81tys.

Co mogło nawalić?? - Na początku podejrzewałem zapowietrzenie układu paliwa, potem złe paliwo (wiec dolałem dziś V-Power do pełna).

Na przyszłą sobote jestem na przegląd umówiony (to jeszcze prawie 2 tyg) i się zastanawiam czy nie przyspieszyć wizyty w fordzie??

[tomfoc2]

Filtr paliwa kiedy wymieniany?

[safelock]

filtr wymieniany 18tys km temu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Auto 100% serwisowane

[kryzys]

Ciekawe to jest, daj znać jak się coś dowiesz.
Miałem coś podobnego - pare razy zdarzyło mi się jak go odpalałem że dosłownie zaraz po odpaleniu zgasł i trzeba było go trochę dłużej zakręcić drugi raz żeby zapalił albo mu gazu dodać przy ponownym odpalaniu. Potem chodził normalinie i żadnych błędów ani kontrolek nie było od tego. Też początkowo myślałem że to od paliwa i nawet raz zatankowałem na Shellu V-Power żeby "przeczyścić" trochę układ paliwowy. Zaraz potem wymieniałem świece bo tylko 1 grzała trochę a pozostałe niegrzały. Od tamtej pory nie powtórzyło mi się to. Dodam jeszcze że działo mi się tak jeszcze przed mrozami i śniegiem w jesieni.