[Focus 1998-2004] długo kręci zanim odpali

[lerek_2005]

Witam,pojawił się problem w mojej "foce" po krótkiej trasie 2-3 km jak auto troszkę postoi to muszę go długo kręcić żeby odpalił, akumulator nowy świece nowe,rozrusznik po naprawie.Jak auto stoi nawet całą noc bez problemu odpala jedno grzanie i jest ok a w powyżej opisanym przypadku tragedia kręcę chyba z 20 sek i odpali puszcza wtedy masę białego dymu przez chwilkę w czasie jazdy jest ok spalanie nie wzrosło biały dym też sie nie pojawia auto normalnie przyspiesza itd.Zauważyłem tylko że po tym krótkim postoju nie grzeją świece bo nie ma tego charakterystycznego "pyknięcia"jak po całej nocy.Miał ktoś taki przypadek?bo mi ręce opadają..

Zmierz kompresję w cylindrach, bo wszystko na to wskazuje że jest za małesprężanie.

[lerek_2005]

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zmierz kompresję w cylindrach, bo wszystko na to wskazuje że jest za małesprężanie.

Tylko że w czasie jazdy jak odpali to wszystko jest idealnie przyspieszenie spalanie itd.Najgorsza jest sytuacja gdy silnik jest nie za zimny i nie za ciepły,zauważyłem że wtedy świece nie grzeją.Jak było - 5 st to palił idealnie .

Gdyby było dobre sprężanie w cylindrach, to przy tych temperaturach zapalał by silnik bez problemu. Swiece żarowe tylko wspomagają rozruch. Silnik diesla ma zapłon samoczynny, zależny od temperatury sprężonego powietrza, a temperatura bierze sie z ciśnienia sprężonego powietrza w cylindrach, piszesz że jak jedzie to dobrze, a jak ostygnie, to nie zabardzo. Więc trochę pomyśl dlaczego tak sie dzieje ???

[dkrystian]

Biały (siwy) dym to zazwyczaj lejące wtryski. Z tego co zrozumiałem u ciebie kolego to się dzieje tylko na letnim silniku ?
Gdyby coś było nie tak z kompresją to by wcale nie zapalił lub po odpaleniu by na którymś z cylindrów kulał (brak zapłonu), a na zimnym odpala bez problemu (im zimniej tym mniejsza kompresja) więc to bym pominą.
Tak z innej beczki to po kupnie samochodu okazało się, że miałem spalone wszystkie świece i odpalał bez większego problemu, tylko wtedy temperatury oscylowały w granicach 10-15 stopni.
Może coś pompa głupieje z przestawieniem wyprzedzenia wtrysku, przez co w nieodpowiednim momencie jest wykonywany wtrysk o czym mogłoby świadczyć dymienie na biało (za dużo nagromadzonego paliwa w cylindrach)

[lerek_2005]

Napisał dkrystian Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Biały (siwy) dym to zazwyczaj lejące wtryski. Z tego co zrozumiałem u ciebie kolego to się dzieje tylko na letnim silniku ?
Gdyby coś było nie tak z kompresją to by wcale nie zapalił lub po odpaleniu by na którymś z cylindrów kulał (brak zapłonu), a na zimnym odpala bez problemu (im zimniej tym mniejsza kompresja) więc to bym pominą.
Tak z innej beczki to po kupnie samochodu okazało się, że miałem spalone wszystkie świece i odpalał bez większego problemu, tylko wtedy temperatury oscylowały w granicach 10-15 stopni.
Może coś pompa głupieje z przestawieniem wyprzedzenia wtrysku, przez co w nieodpowiednim momencie jest wykonywany wtrysk o czym mogłoby świadczyć dymienie na biało (za dużo nagromadzonego paliwa w cylindrach)

Dokładnie kolego ,dzieje się to tylko na letnim silniku bo wtedy na 100% nie grzeją świece ponieważ nie słychać tego"pyknięcia"po grzaniu jak na zimnym silniku.świece sprawdzałem wszystkie grzeją.Obstawiam czujnik temperatury ,umówiłem się na wizytę w warsztacie podepniemy komputer i zobaczymy co i jak.

[lerek_2005]

Minął rok i temat powrócił... zimny zapala idealnie przy - 16 stopniach bez problemu wystarczy wejść na 10 minut do sklepu i trzeba go kręcić około 20 sekund bo nie załączy grzania świec.Mam już dosyć tego grata...Po podaniu zasilania na świece przewodem odpala bez problemu, dzisiaj odłączyłem czujnik temperatury to kręcił jak oszalały.Przekaźnik sprawdzony,świece też, już nie wiem gdzie szukać.Auto zbiera się idealnie pali mało grzeje się szybko.Pozostaje pociągnąć do kabiny przewód z włącznikiem i grzać go ręcznie wtedy kiedy przekaźnik nie załączy.. trudno będzie jak w golfie I TD Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. No ale co zrobić...Przeklęty Ford..

[lerek_2005]

Odświeżam kotleta ale mam nadzieję że się komuś przyda.Od zamontowania "ręcznego"grzania świec problem zniknął ale powrócił w ostatnie upalne dni.Czekała mnie zmiana rozrządu więc mój mechanik wpadł na pomysł aby przy okazji przyspieszyć nieco zapłon Od kilku dni jak ręką odjął testowałem na tysiąc różnych sposobów i zapala od razu..Więc włącznik grzania świec usunięty i wszystko jest jak w najlepszym porządku.