Rozbite auto co zrobić?

[lewy12]

Witam jakieś 2 tygodnie temu miałem kolizje z taxi (dał po heblach) niestety policja zabrała mi dowód rejestracyjny.Uszkodziłem lampę przednią lewą ,błotnik cały trochę blacha pogięta po lewej stronie.I teraz mam pytanie czy jest sens robić czy lepiej sprzedać na części gdyż niestety mam jeszcze podłużnice do robienia.

[enjoypoznan]

Uszkodzenia nie są jakieś duże. Jeżeli auto jest ogólnie sprawne technicznie i chcesz nim dalej jeździć to można zrobić.

No i też zależy czy będziesz sam robił czy chcesz oddać. Bo malowanie samego zderzaka to np w Poznaniu najmniej 200zł.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]


Jeżeli chciałbyś oddać do zrobienia to może okazać się nieopłacalne. Piszesz też o podłużnicach.... Jak by wszystko podliczyć to może wyjść ładna kwota.

Można też zrobić po łebkach. Wymienic lampe , zderzak. Kupic spray i prysnąć. Wyklepać błotnik , trochę szpachli i jeździsz.

Ps; nie rozumiem tylko dlaczego wzieli Ci dowód.

[Jitter]

Napisał enjoypoznan Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ps; nie rozumiem tylko dlaczego wzieli Ci dowód.

Trzy lata temu miałem podobnie wyglądającą stłuczkę (pęknięty zderzak plus zbity klosz lampy + uszk. kierunkowskaz). Policjant także zatrzymał mi dowód, wydając "świstek" na dojazd do domu/mechanika. W odpowiedniej rubryce, jako powód zatrzymania dowodu wpisane miałem: "Uszkodzenie oświetlenia pojazdu"...

[enjoypoznan]

No tak bo oświetlenie niesprawne. A to wtedy po zlikwidowaniu uszkodzeń robi się cały przegląd od nowa czy jak?

[Jitter]

Widzisz, Kolego...i tu właśnie jest problematyczna sprawa: otóż podczas badań diagnosta uparł się, że trzeba wykonać badania pokolizyjne, natomiast później, w wydziale komunikacji, podczas odbioru zatrzymanego dowodu babka wspomniała, że uszkodzenie oświetlenia nie jest podstawą do twierdzenia, że auto kwalifikuje się do rozszerzonych badań. Można domniemać, że diagnosta zwyczajnie chciał zarobić, aczkolwiek auto nie było młode (wówczas miało 16 lat), więc były przesłanki ku temu, przy przyjrzeć się mu bliżej.

Tu autor tematu ma problem z podłużnicą, więc diagnosta może mieć podstawy aby wykonać badania w rozszerzonym zakresie. Koszt ca 200zł.

[lewy12]

U blacharza powiedzieli około 1200 zł z malowaniem plus około 400 za połatanie lewej podłużnicy.Za wyklepanie blachy 400 zł chcieli.Wiec jak bym się uparł to w 1000 zł bym się zmieścił jak sam był pomalował później.Ale czy jest sens? Co prawda trochę w te auto wpakowałem. Myślę żeby je na część rozebrać i sprzedać. Myślę że koło 2000 zł wyciągnę.Co o tym sądzicie?

[JARASACKI]

Mozna kupic drugi taki sam a ten zostawic na czesci Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Jacek-J129]

A powiedz mi kolego z jakiej okazji zabrał Ci dowód ?. Policjanci często kierują się rocznikiem samochodu, i z tej okazji zabierają dowód "bo jedna opona była troszkę łysa i samochód zagrażał bezpieczeństwu w ruchu drogowym".
Ja na Twoim miejscu zrobił bym to, bo przecież koszt nie jest jakiś kolosalny. Jeżeli autko do tej pory dobrze się sprawowało to od takiej stłuczki nie widzę sensu kupowania czegoś innego ... A z tymi podłużnicami to niestety ONE tak mają i trzeba chcąc nie chcąc robić.

No tak bo uszkodzone oświetlenie było. Ale jest dużo starszych aut, o które ludzie naprawdę dbają, ale jak już się coś stanie to zawsze ten starszy samochód jest bity w plecy bo ma tyle lat i koniec, a moim zdaniem to że auto ma z 15 lat to jeszcze nie świadczy że jest niezdolny do jazdy i zagraża bezpieczeństwu.

[lewy12]

Dowód zabrali za zbitą lampę niestety.Ale z tymi kosztami to nie wiem czy teraz na przeglądzie nie przywali się do pajączka na szybie z przodu aż w 2 miejscach ostatnio nic na to nie powiedzieli na stacji kontroli pojazdów.

[Jitter]

Obawiam się, że będzie go dokładnie oglądał, choć, rzecz jasna, zależy, na kogo trafisz.