[Mondeo 2014- ] Błąd P062B wewnętrzny moduł sterowania

[danielr]

Taka sytuacja... mkV 2.0 TDCi 180 koni, manual. Przyjechałem właśnie do Austrii na narty. Niestety z przygodami. Tankowanie na ostatnim BP na A1 przed granicą (często tam tankuję więc raczej nie paliwo jest problemem).
Jazda przepisowa , tempomat, niedzielny wyjazd - prędkości 100-180 , bez pałowania, głównie tempomat. Wszystko gra. W pewnym momencie pojawia się korek na austostradzie.. jedynka, luz , jedynka luz.. nagle zapala się ikonka kluczyka i komunikat - zasuwaj do serwisu. Z ciekawości przy kolejnym jedynka - luz zgasiłem silnik i odpaliłem ponownie (start stop praktycznie odruchowo wyłączam więc silnik musiałem zgasić celowo przyciskiem power). Po odpaleniu ikonka zgasła. Wszystko gra. Więc dalej jedynka luz jedynka luz.. znowu ta sama ikonka. Poczytałem w instrukcji - no ładnie. Usterka układu napędowego. Wal do serwisu. No ale jest niedziela i nie ma żadnego serwisu czynnego. Więc zgasiłem, odpaliłem ponownie w nadziej ze ikonka zniknie. Nie zniknęła. Dodatkowo pojawiła się ikonka silnika. Wg instrukcji - ikonka silnika to problem z systemem odpowiedzialnym za dopalanie spalin (czyli na totalne czucie coś nie gra z DPF ?). Stanąłem na stacji benzynowej, dolałem trochę niemieckiego porządnego paliwa. Po uruchomieniu silnika zgasła ikonka z kluczykiem czyli układ napędowy nagle się naprawił ale nadal się świeciła ikonka silnika. No to może trzeba przedmuchać DPF ? No to ok. Silnik jest ciepły więc pół godziny na 3 tys rpm na odpowiednich biegach, żeby nie przekraczać prędkości ale żeby były obroty. Staję na parking , ze 2 minuty pochodził na jałowym biegu , gaszę silnik. Po 5 minutach odpalam - jedzie jak nowy. Zniknęła ikonka sinika, kluczyk serwisowy też się nie świeci. Zbiera się jak nie wiem co. I teraz najlepsze.. W pewnym momencie na płaskim odcinku drogi przy stałej prędkości rzędu 130km/h (tempomat) chcę przyspieszyć i czuję pod nogą , że jest totalnie zamulony, nie przyspiesza, nie zbiera się. Żadnych ikonek, żadnych komunikatów. Zauważam , że PRZESTAŁ podpowiadać jaki bieg wrzucić niezależnie od obrotów. Max rpm na jałowym biegu na jakie się wkręca silnik to 3500 obrotów, w czasie jazdy bardzo powoli i mułowato osiąga prędkość wynikająca z przełożenia danego biegu ale limituje się na 3500 obrotów i koniec. Jako że w tym momencie mam do celu 40 km boje się go już gasić bo nie wiem totalnie co jest grane. Więc tak dojeżdżam do celu. Pod hotelem gaszę silnik. Postał zgaszony 5 minut, odpalam. Jedzie jak nowy. Zbiera się, pokazuje zmianę biegów, wkręca się powyżej 3500 rpm.
Auto jest na gwarancji więc generalnie mam wielkiego stresu ale czy ktoś po takich symptomach jest w stanie określić co go może boleć ? Aaaa oczywiście w trybie serwisowym zegarów brak błędów DTC a spalanie z całej trasy wyszło 6.2... Co to może być ? Zatkany filtr paliwa ? DPF ? kalibracja wtrysków ?
Wielkie dzięki za rzeczowe podpowiedzi. Za "u mnie się tak nie dzieje" serdecznie dziękuję i gratuluję Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[kaan1]

A dlaczego wyłączasz Start / Stop mając auto w manualu, gdzie sterując sprzęgłem sam możesz decydować czy pozwolić autu na wyłączenie silnika, czy np. poczekać gdyż widzisz, że za chwile będziesz ruszał dalej? Owszem w korku gdy cały czas podciągasz to ma jeszcze jakieś wytłumaczenie, chociaż ASS i tak nie zadziała przy wciśniętym sprzęgle. Być może miałeś przytkany DPF, bo parę razy wyłączyłeś auto w czasie cyklu dopalania (cykl najczęściej inicjuje się po okresie jazdy autostradowej, kiedy zwalniamy). Stosowanie Start Stop ma ta zaletę, że nie wyłączysz nieświadomie silnika przy regeneracji DPF. Jazda 3 tyś rpm autostradą na niższych biegach (4 ?) wcale nie poprawia wypalania DPF - wręcz przeciwnie powoduje że szybciej gromadzi sadzę, której jest więcej w spalinach. Wypalanie inicjuje się dopierro po osiągnięciu zapełnienia filtra. Jeśli wyłączyły się ikonki to możesz kontynouwać jazdę dalej - być może były to jakieś fałszywe sygnały, lub chwilowe niedomaganie filtra. Po powrocie do kraju podjedź do serwisu - po podłączeniu do komputera będą mogli odczytać kody błędów z pamięci.

[danielr]

Celow wyłączyłem start stop, żeby nie gasł silnik po zjechaniu z jazdy autostradowej w korku (czyli nic nie zmieniłem, bo i tak by nie gasł). Następnie pojawiła się ikonka z pomarańczowym kluczykiem a dopiero w efekcie tego pojawienia się ikonki zgasiłem silnik .

[tate00]

Przerwałeś procedurę wypalania filtra DPF i dlatego wyskoczył błąd.
Miałem to dwukrotnie na niemieckiej autostradzie gdy leciałem średnio 160-180 i zjechałem na szybkie siusiu na parking i po ponownym odpaleniu i paru kilometrach przejechanych stracił nagle moc i wyskoczył błąd usterka silnika.

[cattani75]

Nie uwierzę. Bez jaj. To by oznaczało, że w stosunku do mk4 przedlifta zrobili 7 kroków w tył. Tam oleju przybywało, ale można było jechać.

[danielr]

Ciąg dalszy historii i generalnie ten wątek do zamknięcia. Samochód stał całą noc na podziemnym parkingu. Rano odpaliłem przejechał pare metrów i złapał totalny brak mocy. Ikonek o jakichkolwiek błędach brak. DTC none w trybie serwisowym zegarów. Stwierdziłem, że mimo tego, że nie ma błędów podjadę do ASO w Innsbrucku. Udało się dogadać , że auto wjechało praktycznie z marszu pod komputer. Przyczyną był EGR. Zaczęło się od macania wtyczki z przodu nad EGR'em czy kontaktuje i zdecydowano od razu o wymianie. Stopień zapełnienia DPF 14% w chwili sprawdzenia , ostatnie poprawne wypalenie ok. 600km temu więc ścieżka poszukiwania w stronę DPF upadła śmiercią naturalną. Tłumaczono mi , że awaria EGR (dokładnie błąd otwartego obwodu EGR) powoduje, że samochód nie mając poprawnych odczytów zaczyna korzystać z jakichś własnych domyślnych wartości jeśli chodzi o sterowanie pracą silnika i dlatego przestaje podpowiadać zmiany biegów. Nie potrafiono wytłumaczyć dlaczego nie jest to sygnalizowane ŻADNĄ ikonką na wyświetlaczu. Być może nasze krajowe serwisy starałyby się to wyczyścić , w Austrii na szczęscie mieli część u siebie i obecnie samochód śmiga poprawnie. I teraz dodatkowe info dla kolegi tate00. Mi się wydaje, że EGR nie do końca się otwiera/zamyka bo jest zasyfiony jakimś nagarem czy czymkolwiek innym. EGR jest z przodu między silnikiem a chłodnicą. Gdy zgasisz silnik to w czasie do ok. 30 sekund wyskakuje z EGR pod kątem 45 stopni w górę i w lewo jakaś linka (? nie jestem pewien czy to linka) ale generalnie z nowej części wyskakuje to na ok. 3cm. Przed wymianą , wczoraj z ciekawości osłuchałem silnik po zgaszeniu i to coś wyskakiwało na 1cm max Tak jakby właśnie EGR był otwierany/zamykany po zgaszeniu silnika ale nie mógł się ruszyć w całym zakresie (bo jest brudny). Podejrzewam , że stąd taka losowość u mnie. Raz zgasiłem/odpaliłem i się zawór ruszył całkiem i samochód jechał OK a za kolejnym razem ruszył się tylko trochę, walnął błąd i jechał jak muł.

[stefanb]

Wymienili Ci to bezpłatnie, w ramach gwarancji, czy musiałeś robić jakieś "podchody"?

[danielr]

Żadnych podchodów. Bezpłatnie, w ramach gwarancji i nie było żadnego kombinowania, że może ten EGR wyczyścić, a może rozruszać . Od razu było hasło, że samochód ma zostać na miejscu, nie można nim dalej jeździć i konieczna jest wymiana EGR. Co ciekawe naprawdę mieli ten nowy EGR na miejscu także pod tym względem bardzo OK.

[jvc]

Daniel przy jakim przebiegu miałeś tą przygodę? Z tego co pamiętam w mk4 dosyć dużo kilometrów robiłeś.

Miałeś ze sobą książkę gwarancyjną, czy po prostu w systemie sprawdzili że samochód na gwarancji?

Wychodzi na to że dobrze ze sobą wozić małego laptopa w dalsze trasy z forscanem żeby sprawdzić błędy i wykasować je w razie problemów.

[danielr]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] faktycznie mk4 zrobiłem ok. 240-250 tys km i myślę, że kolejny właściciel nadal jest z niego zadowolony
w mk5 mam co chwilę jakies przygody. Przy przebiegu 12 tys km. po raz pierwszy ikonka kluczyka pojawila mi się w Chorwacji. Generalnie działy się jaja za każdym razem przy dłuższych wyjazdach i teraz to zaczynam wiązać z przejazdem przez Alpy i zmianę wysokości/ciśnienie (?? tak sobie kombinuję tylko). Po pierwszej czy drugiej takiej przygodzie wgrano mi nową kalibrację wtrysków, profilaktycznie oczyszczono wtryski ultradźwiękami i samochód dostał na jakieś 15-20 tys km. nowego życia - lepsze spalanie, fajne osiągi itd. Aż do ostatniego wyjazdu parę dni temu przy przebiegu ok. 50 tys. km Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Być może od nowości miałem walnięty ten EGR i podkreślam znowu BYĆ MOŻE na zachodzie jest ten temat znany jako jakaś typowa usterka bo nie dość, że mieli część od razu to nie byli zaskoczeni, że trzeba wymienić. Ale to takie gdybanie tylko. Jeśli chodzi o realizację gwarancji za granicą - trzeba mieć dowód rejestracyjny i po VIN wszystko jest weryfikowane w elektronicznych systemach Forda. Wyświetla się rodzaj gwarancji i do kiedy obowiązuje. Jakby ktoś chciał mieć auto zastępcze na czas naprawy i holowanie to ważna uwaga - najpierw dzwonić do ford pomoc i dać się zaholować do serwisu. Odwrotna kolejność czyli sam pojechałem do serwisu a potem zadzwoniłem do ford pomoc powoduje, że nie ma żadnych świadczeń od Forda.