[S-MAX 2006-2015] Wspomaganie.bulgocze i wyrzuca płyn po wymianie.

[Jacki80]

Witam. Czy w zbiorniku wspomagania musi być sitko.mi się uszkodzilo podczas czyszczenia i je wyrzucilem i teraz bulgocze mi płyn i go wyzuca pompa wyje.czy to sitko musi być.

[Thomsit]

witam kolego jesli mowisz o takim cienkim pomaranczowymsitku to wyciagniej go ono nie musi byc ono ma za zadanie wylapac syf o wymianie plynu jak sie montuje zbiorniek nowy i i plyn. ja mialem to samo sitko sie zapchalo i ograniczalo przeplyw podowalo mi wycie pompy

[Jacki80]

Chodzi mi o to duze sitko co jest montowane na stale.czy ono ma za zadanie moze jakos wyrownywac ciśnienie,caly czas mi wywala plyn jakby pompa nie zaciagala.gdy bylo sitko wczesniej wymienialem plyn i takiego problemu nie bylo

[Rafał A.(antek)]

Może jeszcze nie odpowietrzyłeś dobrze? Płyn właściwy zalałeś do wspomagania?

[Jacki80]

Płyn napewno dobry taki sam był wcześniej. O to chodzi ze wydaje mi się ze pompa nie chce zaciągać bo plyn okropnie się pieni układ jest szczelny

[Rafał A.(antek)]

a to była tylko wymiana płynu? jaki wlany?

[Jaryska]

Jak były odkrecane przewody od pompy, to pewnie wypadł zaworek, taka mała kulka i sprezynka, jak załozone bez zaworka, to tak sie dzieje, A odpowietrzanie nie ma nic do rzeczy, bo to jest układ otwarty, połaczony z atmosfera, to niby jak to odpowietrzyc.
Po wlaniu płynu i uruchomieniu silnika odpowietrza sie samo, a cisnienie jakie daje pompa do maglownicy, wymusza swobodny przepływ płynu, a tylko przy ruchu kierownica uruchamiamy zaworki w przekładni, które zmieniaja kierunek przepływu płynu w maglownicu, i zwiekszonym wtedy cisnieniem powoduja wspomaganie siły kierownicy.

[Juzek]

A kolega nie słyszał o tym, że każdy układ podciśnieniowy (wspomagania, chłodzenia, paliwowy, hamulcowy) wymaga by w układzie nie było powietrza?

Jeśli nie to polecam powrót do teorii i zaprzestanie głoszenia herezji.

Co jest niby połączone z atmosferą?

Nastukane na szklanym ekranie

[Jaryska]

Obrazowo
jeżeli do wkładu wspomagania nie nalejesz płynu, to układ jest pusty, zapowietrzony.
Po nalaniu płynu do zbiorniczka, i uruchomieniu silnika, pompa podaje olej do maglownicy na swobodny przepływ, krążenie, i wypycha powietrze, jednocześnie dolewając płynu do zbiorniczka, w miarę ubywania, aż do położenia max.
I cała procedura, gdzie tam masz odpowietrzanie, jak ykład hamulcowy, itd co pisałeś.
Gdyby było cisnienie, to nie mógł by byc odkręcony korek zbiorniczka, on dokręcony, nie utrzymuje żadnego ciśnienia, zapobiega tylko przed wychlapaniem płynu na wstrząsach.
Ito cała zasada pracy układu wspomagania, razem z postem powyżej, a jak kto sie z tym nie zgadza, niech napisze swoją wersje działania tego układu.

[jeremi376]

Jest temat na forum Głośne wspomaganie - awaria układu z wyrzutem płynu.Cytat 185 do 187; CYTUJĘ!!
No i mnie dopadło - niestety wcześniej nie trafiłem na ten wątek. Zanim doczytałem że układ elektryczno- hydrauliczny tak ma wymieniłem płyn i wyrwali mi sitko.
Trochę ucichło - albo zrobiło się cieplej sam już nie wiem.

Skutkiem tej operacji była wczorajsza awaria - wspomaganie stopniowo padło przez 5km z miarowym bulgotaniem w tym czasie - po otwarciu zbiorniczka widać było jak resztka płynu strzela fontanną co chwila na jakieś 15cm ze środkowego węża (tam gdzie wcześniej było sito).
Cały zbiorniczek był oblany płynem, jakby wyrzuciło go ciśnienie przez korek.

Może mi ktoś wytłumaczyć, czemu cofający się płyn nie poszedł w odpływ (w drugą stronę)?
Jakie są przekroje w tym układzie? Podejrzewam że kawałek tworzywa z sitka wpadł do pompy i zatkał. Chyba że kierunek się odwrócił?

Dojechałem bez wspomagania do warsztatu wyjmując bezpiecznik F3 80A (też nieźle zamocowany), co wyłączyło silnik elektryczny pompy żeby jej nie zatrzeć.
Niestety nie tak prosto i to z kilku powodów.
Po pierwsze co miałaby dać zamiana wężyków? przecież sita nie ma więc płyn krąży wokół obiegu, obojętnie w którą stronę.
Po drugie węże są różnej średnicy, a awaria wystąpiłaby od razu nie po 100km.
Po trzecie fontanna strzela ze środkowego węża (pod sitkiem), którym płyn powinien być zasysany - stąd podejrzewałem zatkanie przewodu za pompą i cykliczne cofanie płynu.
Tylko czemu ciśnienie tak rośnie przed pompą że wywala płyn górą przez korek, zamiast wrzucić go do odpływu?

EDIT: Problem rozwiązany. rośnięcie płynu i jego wyrzucanie spowodowane było usunięciem filtra. Nie pamiętam kto to proponował (czy tu czy w dziel Mondeo), jednak
filtr ma od góry kapsel i rozrzuca płyn na boki. Wyrwanie filtra powoduje fontannę płynu aż do korka (kapanie z uszczelki), oraz po spadku poziomu napowietrzanie płynu tak silne,
że kilka skrętów powodowało burze w zbiorniczku i podniesienie poziomu o 1-2cm. Potem już lawina wycieków. Spadek poziomu i bąble z przewodu ssania widać po wyłączeniu silnika.
Wymiana zbiorniczka pomogła (filterek wstępny usunięty na drugi dzień). Wniosek -nigdy NIE USUWAĆ filtra.
Wycie oczywiście pozostało, czas przywyknąć.