Dobre (nie ASO) warsztaty w Warszawie. Kompendium wiedzy!!!

[tomekzd]

Cześć,
Szukam porządnego i rozsądnego cenowo lakiernika w Warszawie lub w prawobrzeżnych okolicach; potrzebuję polakierować i zabezpieczyć progi (początki korozji, odpryski lakieru). Mam na miejscu dobrego lakiernika - ale nie chce mu się z tym bawić - za mała jak dla niego robota (kasa).

[R_u_f_u_s]

Napisał tomekzd Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Cześć,
Szukam porządnego i rozsądnego cenowo lakiernika w Warszawie lub w prawobrzeżnych okolicach; potrzebuję polakierować i zabezpieczyć progi (początki korozji, odpryski lakieru). Mam na miejscu dobrego lakiernika - ale nie chce mu się z tym bawić - za mała jak dla niego robota (kasa).

Tomek, przejrzyj ostatnio kilka stron. Nie boli , a może nawet pomoże.
Było kilka osób szukających lakiernika na prawym brzegu.

[deem73]

Witam, gdzie na Bielanach, Żoliborzu nabije klime? Ford focus mk3, jak koszt? Jest sens w ASO?

[slawomirro]

Napisał deem73 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam, gdzie na Bielanach, Żoliborzu nabije klime? Ford focus mk3, jak koszt? Jest sens w ASO?

Żoliborz to nie jest, ale dosyć blisko... Staniewicka 2 przy Wysockiego (rzut beretem z S8 ), Clima Team. Dobicie do 100zł, od zera 200. Przegląd i serwis - 100.

[actchris]

Jak tylko dobicie to tam gdzie taniej, zobacz czy nie masz jakiegoś feuverta albo innej sieciówki gdzieś niedaleko. Każdy zakład i tak robi to tak samo czyli podpięcie maszyny i poczekanie aż wskaźnik napełnienia dojdzie do wymaganego przez producenta.

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[_harry]

Nie bardzo rozumiem co się zmieniło w ostatnich latach, skoro można (?) "dobić" klimę.
Zawsze mi tłumaczono że żeby zrobić dobrze klimę należy czynnik odciągnąć, osuszyć, dodać olej i na powrót załadować odpowiednia ilość.
A można to zrobić tylko nabijając od początku.
Nie ma bowiem możliwości zbadania ile jest czynnika w środku układu.
Kolega pisze ze dobija się tyle ile trzeba żeby uzyskać "wskaźnik określony przez producenta." Jak to mierzą?
To nie jest ciśnienie, tu trzeba określić wagę czynnika w zamkniętym układzie w samochodzie.

[actchris]

Nie wiem jak to jest technicznie ale mi zawsze podpinali auto pod coś takiego (przykład):

[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

Czekałem 30 min i cieszyłem się chłodem przez następne lata.

[Psilocke]

Powinno to działać tak.
Podpięcie maszynki. Wyssanie czynnika, zwazenie.
Nabicie ciśnieniem z barwnikiemw w celu wykrycia nieszczelności.
Nabicie czynnikiem sciagnietym uprzednio plus ewentualny dodatek do wymaganego stanu.
Ewentualne odgrzybianie w trakcie jeśli klient zamówił.
Tak to powinno wyglądać a jak wygląda to bywa różnie.

Ja ze swoim klekotem będę jechał pewnie w środę. Jak się chłopaki sprawdzą to mogę dać namiar plus cenę za usługę.

[_harry]

Dyskutowałbym ale zaraz będzie opieprz za offropa ;-)
Nabijają od razu czynnikiem z markerem. Bardziej im się to opłaca.
Jak jest ok to zarobili, jak nie jest ok to zarobią prawdopodobnie podwójnie.

[Skolmi]

Napisał _harry Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zawsze mi tłumaczono że żeby zrobić dobrze klimę należy czynnik odciągnąć

Zawsze tzn. od kiedy? Odkąd wszelakiej maści warsztaty poinwestowały w te śmieszne kombajny?

To odsysanie to wyłącznie kwestia ekologii. Rozumianej po europejsku, bo w USA w każdym markecie na stoisku motoryzacyjnym zestawów do samodzielnego napełniania za 15-20$ klimy jest cały regał. O starym dobrym R134a oczywiście piszę. Który w UE reglamentowany jest niczym jakiś Pavulon.

BTW. Od lat 90-tych mam auta z klimą i nadziwić się temu dobijaniu nie mogę. Escort chłodził przez 15 lat (co potem nie wiem) bez tych czarów. Fusion już 11 daje radę. Pewnie też bym się przejmował, gdyby kiedyś stary klimiarz na prośbę o dobicie, nie podłączył termometru, manometru i powiedział: Panie, ale po co?