Forum Ford Club Polska

Sprawdzanie Numeru VIN





Wróć   Forum Ford Club Polska > Forum Ogólne > Ford Life > Hyde-Park

Komunikaty

Dołącz teraz!
Zapraszamy do rejestracji!
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum!


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Stary 30-11-2004, 10:55   #31
VIKI
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 09-11-2004
Postów: 20
Domyślnie

Powyższe spory uznaje za zamkniete Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Zemscili sie ...... :twisted: hehe

Jedzie gość mercedesem i widzi na poboczu faceta grzebiącego w syrence. Pomyślał, że i jego mogło by to spotkać i zatrzymał się.
Okazało się że rozrusznik nie działa.
- Wezmę pana na hol, a jak silnik zapali, to mi pan zamiga światłami - zaproponował właściciel mera. Ruszyli i jadą wolniutko.
Nagle wyprzedza ich BMW. Gość w mercedesie:
- Coooo, żadna beema mnie nie będzie wyprzedzać!!!
I w gaz. Mijają wóz policyjny, na radarze 200 km/h.
Gliniarz do radia:
- Do wszystkich wozów! Ja śnię!!! Mercedes i BMW prują 200 na godzinę!!!
- No i co w tym dziwnego?
- Za nimi pruje syrenka i jeszcze mruga światłami żeby zjechali na bok!!!

__________________
VIKI
VIKI jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 30-11-2004, 23:05   #32
Slawko
 
Postów: n/a
Domyślnie

Przychodzi koles do pani doktor i mówi:
- moglaby pani mi cos dac bo mam erekcje 24 godziny na
dobe
a pani doktor:
- moge panu dac spanie, jedzenie i dwa tysiace zlotych
miesiecznie...
  Odpowiedź z Cytatem
Stary 01-12-2004, 16:32   #33
Greg
ford::specialist
 
Avatar Greg
 
Zarejestrowany: 27-05-2004
Skąd: Wawa
Model: CCS
Silnik: 1.2 - 90KM
Rocznik: 1996
Postów: 564
Domyślnie

Witam , wlasnie tak zachowuja sie [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] kiedy spimy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
__________________
proste są dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców
Greg jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 02-12-2004, 12:32   #34
goral
ford::advanced
 
Avatar goral
 
Zarejestrowany: 31-01-2004
Skąd: Małopolska
Model: Mondeo MKII
Silnik: 1.6 16V + LPG STAG300
Rocznik: 1997
Postów: 283
Domyślnie

Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżającego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca się pyta:
- A co to panocku, za znacek z psodu?
- To? - mówi kierowca pokazując na znaczek mercedesa - to taki celownik, jak kogoś złapie w ten celownik, to już na pewno trafię.
- Aha.
Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi:
- A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik...
Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się "w celowniku", ale ponieważ kierowca nie chciał iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa:
- Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go w ogóle nie trafili.

************************************************** ***********

Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu w wiadomym celu. Kobieta krzyczy przerażona:
-Ale ponuro i ciemno w tym lesie! Bardzo się boję!
Na to morderca:
-No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...

************************************************** ***********

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia
nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mowi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to
słowa: "Dajcie mi wolność albo smierć"?
W klasie cisza jak makiem zasial, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
"Patrick Henry 1775 W Filadelfii."
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział:
"Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki: "Abraham Lincoln 1863 w Waszyngtonie."
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest japończykiem i zna amerykańską historię lepiej
od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś glośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pierprzony japończyku.
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i
bez czekania wyrecytował: "Generał McArthur 1942 w Guadalcanal oraz Lee
Iacocca 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze."
W klasie zrobiło sie jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
"Rzygać mi się chce..."
- Kto to byl? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
"George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas
obiadu."
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno:
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym
Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka
Na to inny uczeń wstał i krzyknął
- Suzuki to kupa ****a!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku
Klasa już calkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje gdy
otwieraja sie drzwi i wchodzi dyrektor
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w
Warszawie w 2003 roku.

************************************************** ***********

Jasio wchodzi sobie do łazienki i zauważa mamusie kąpiacą sie....
- Mamo, mamo czy mogę się z tobą kąpać?....
- Nie!! Jasiu nie....
- Mamo bo się rozpłaczę....
- No dobrze Jasiu tylko pamiętaj nie zaglądaj pod piankę...
- Jasiu zdumiony wchodzi do wody i zagląda pod piankę...
- Mamo a co to jest?...
- No synku wiesz to jest szczoteczka...
- Eee tam Tatuś ma lepszą...
- A to dlaczego? - odpowiada mama...
- Bo ma na patyku...
- A skąd wiesz??...
- Widziałem jak sąsiadce zęby czyścił.

************************************************** *********

W łódzkiej karetce pogotowia pacjent odzyskuje przytomność:
- Gdzie ja jestem?
- W karetce.
- A gdzie jedziemy?
- Do zakładu pogrzebowego.
- Ale ja jeszcze nie umarłem!
- A my jeszcze nie dojechaliśmy...

************************************************** **********

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasza pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ! Zrozumiałeś synku?
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA
- TAK! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w ****ie! TO JEST POLITYKA!

************************************************** **************

Pociąg gwałtownie zahamował i młoda dziewczyna z rozpędem wpada na księdza.
- Przepraszam, tak szybko stanął ....
- Ależ skąd moje dziecko, to jest klucz od plebanii...

************************************************** **************
__________________
Pozdrawiam.

Uwaga! Administratorzy forum nie udzielają porad technicznych przez PW!
goral jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 03-12-2004, 09:28   #35
misiek
ford::professional
 
Avatar misiek
 
Zarejestrowany: 25-06-2004
Skąd: Kraków
Model: fazer 1000, mondeo mk3 ghia
Silnik: 1.0, 2.0 TDCi
Rocznik: 2004, 2005
Postów: 1,976
Domyślnie

Nie wiem czy to prawda, ale dla mnie extra :

W Akademiku Medyka w Krakowie ludzie sobie normalnie chlali w pokoju, imprezka, jest gites. W pewnym momencie ktoś już nieźle naprany mówi tak:
"Ej, a ciekawe czy taka żarówka to się do ust zmieści?"

No i nie zastanawiając się długo wsadza sobie do gęby. Zmieściła się, ledwo ledwo, ale siedzi. Ludzie się śmieją, że fajnie itp. W pewnym momęcie koleś zaczyna robić jakieś rozpaczliwe gesty i macha, że nie może wyjąć. Ludzie się z niego śmieją, że niby sobie jaja robi, bo jak włożył to i musi wyjąć!
Gościu widać mocuję się z tą żarówką już dłuższy czas i coraz poważniej to wygląda. Strach w oczasz, szczękościsk z nerwów no i nie wyjmie. Zbić żarówki nie można, bo wiadomo próżnia to mu szkło pocharata całe podniebienie i gardło.
Nie ma rady - "jedziemy do lekarza".
Zadzwonili po taxe, podjechała, wsiadają. Taksówkarz jak gościa zobaczył to się zaczyna śmiać, no bo koleś z żarówką w ryju to niecodzienny widok, ale nic jadą do szpitala i w tym czasie ten drugi koleś opowiada taxówkarzowi co się stało. Gościu też nie wierzy, bo przecież "jak się da włożyć to się też da wyjąć!". No nic.
Dojechali, zapłacili taksiarzowi i do lekarz. Lekarz też się ubrechtał, że czego to te studenty nie wymyślą po pijaku. Obejrzał go i mówi, że niestety trzeba mu "poszerzyć uśmiech" skalpelem. Zoperował, zaszył, koleś wyjął żarówkę.

LUZ. Wracają, wchodzą do pokuju, a tam ... siedzi drugi koleś z żarówką w gębie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie wierzył, że się nie da wyjąć Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Jak zobaczył tego ze szwami to odrazu mina mu zrzedła. No to nic, jadą do tego samego szpitala z gościem. Zabrał ich jakiś inny taksówkarz.
Dojeżdzają, a tu lekarz jak ich zobaczył to mało się nie poryczał ze śmiechu. Odsłania parawan, a tam siedzi... taksówkarz nr. 1 z ŻARÓWKĄ W USTACH.

***

CYBERSEKS
Czy kiedykolwiek przeżyliście coś równie namiętnego???

Frank1909: Cześć słodziutka. Jak wyglądasz?

Barbie4u: Mam 177 cm, 27 lat i waże 57 kg. Mam na sobie czerwoną, jedwabną bluzkę, spódniczkę mini i buty na wysokim obcasie. A jak Ty wyglądasz?

Frank1909: Mam 39 lat, 172cm i waże ok 120 kg. Noszę okulary. Właśnie siedzę w dresie i T-shirt-cie z Geant-a

Barbie4u: Chce Cię!!! Zróbmy to teraz. Kochajmy się!

Frank1909: OK!

Barbie4u: Jesteśmy w mojej sypialni. W tle gra cicho romantyczna muzyczka. Na stoliku nocnym pali się świeca. Patrzę Ci w oczy i się uśmiecham. Obejmuję Cię i całuję w usta. Moje dłonie, głaszcząc Twoje ciało, przesuwają się coraz niżej. Delikatnie zaczynam masować Twoją męskość.

Frank1909: Zasycha mi w ustach. Zaczynma się pocić.

Barbie4u: Zdejmuję Ci powoli T-shirt i całuję Twoją nagą klatę.

Frank1909: Zaczynam rozpinać Twoją bluzkę. Moje dłonie drżą.

Barbie4u: Cicho jęknąłam.

Frank1909: Twoja bluzka jest już rozpięta i ja ją zdejmuję.

Barbie4u: Odchylam moją głowę namiętnie do tyłu. Pocieram Twoją męskość coraz szybciej.

Frank1909: Moja dłoń ześlizguje się i nie chcący rozrywam Twoją bluzkę. Przykro mi.

Barbie4u: W porządku - nie była zbyt droga.

Frank1909: Zapłacę za nią.

Barbie4u: Nie przejmuj się tym. Mam na sobie czarny, seksowny stanik. Oddycham coraz głośniej a moja miękka pierś porusza się w górę i w dół.

Frank1909: Próbuję otworzyć zapięcie przy Twoim staniku. Coś się gdzieś zahaczyło. Masz nożyczki?

Barbie4u: Biorę Twoją dłoń i całuję ją czule. Sięgam do tyłu i rozpinam stanik, który spada na łóżko. Moje piersi są nagie, a sutki sterczą podniecone czekając na Ciebie.

Frank1909: Jak Ty to zrobiłaś??? Podnoszę stanik i badawczo przyglądam się zapięciu.

Barbie4u: Upadam plecami na łóżko. Chcę poczuć Twój język na całym moim ciele!

Frank1909: Upuszczam stanik. Liżę Twoje, ... Twoje cycuszki. Są taki słodkie.

Barbie4u: Moje palce przeczesują Twoje włosy i pieszczą ucho.

Frank1909: Nagle muszę kichnąć. Twoja pierś cała pokryta jest śliną i czymś jeszcze.

Barbie4u: CO???

Frank1909: Na prawdę bardzo mi przykro!

Barbie4u: Wycieram się do sucha tym, co zostało z mojej bluzki.

Frank1909: Biorę od Ciebie brudną bluzkę i odrzucam ją do tyłu.

Barbie4u: OK. Teraz zdejmuję Twoje spodnie i pocieram Twojego członka.

Frank1909: Jęczę jak kobieta - Twoje dłonie są takie zimne. Ahhh....

Barbie4u: Zdejmuję miniówkę, a potem majteczki.

Frank1909: Mój język dotyka Twojego uda. Potem wchodzi głębiej i znów wychodzi. Ohhh... poczekaj minutkę!

Barbie4u: Co się stało?

Frank1909: Połknąłem Twój włos łonowy. Musze odkaszlnąć.

Barbie4u: Wszystko z Tobą w porządku?

Frank1909: Zaraz sobie wykaszlę płuca na zewnątrz! Moja twarz staje się cała czerwona!

Barbie4u: Mogę jakoś pomóc?

Frank1909: Biegnę szybko do kuchni i przeszukuję lodówkę. Gdzie trzymasz szklanki?

Barbie4u: U góry, całkiem po prawej stronie.

Frank1909: Wypijam szklankę wody. Od razu mi lepiej..

Barbie4u: Wracaj z powrotem do łóżka!

Frank1909: Tylko umyję szybko szklankę.

Barbie4u: Jestem całkiem rozpalona i czekam na Ciebie.

Frank1909: Właśnie suszę szklankę. A teraz wkładam ją z powrotem do szafki i wracam szybko do sypialni. Czekaj, czekaj - tu jest tak ciemno. Gdzie wlasciwie jest sypialnia?

Barbie4u: Ostatnie drzwi po lewej na końcu korytarza.

Frank1909: Znalazłem!

Barbie4u: Wreszcie. Zdejmuję Ci teraz spodnie. Cicho pojękuję. Chcę Ciebie!!!

Frank1909: Ja też!

Barbie4u: Jesteś już nagi. Całujemy się namiętnie. Nasze nagie ciała stykają się.

Frank1909: Wgniatsz mi moje okulary w twarz!

Barbie4u: Zdejmij okulary skarbie.

Frank1909: OK, ale bez okularów widzę bardzo źle. Zdejmuję je i kładę na stoliku.

Barbie4u: Wyginam się nad łóżkiem. Daj mi to!!!

Frank1909: Musze pilnie się wysikać. Prawie ślepy wymacuję sobie drogę do toalety.

Barbie4u: Wracaj szybko mój Ty wielki misiaku!

Frank1909: Znalazłem ubikację. Jest ciemno - dotykam toalety.

Barbie4u: Czekam z niecierpliwością na Twój powrót!

Frank1909: OK - jestem gotowy. Szukam spłuczki, ale jej nie znajduję. Uhhh-Ohhhh!!!

Barbie4u: Co się znów stało??

Frank1909: Przez pomyłkę nasikałem do twojego kosza z rzeczami do prania. Na prawdę strasznie mi przykro z tego powodu. Poczekaj - prawie ślepy wracam do sypialni.

Barbie4u: Mmmmmmm, no dobra, chodź już.

Frank1909: Ok, jestem całkowicie gotowy. Wsadzam mój... eeh... mojego Wacka..... w Twoją..... no wiesz już w co,......

Barbie4u: Tak! Zrób to! Zrób to!

Frank1909: O kurczę. przypadkiem przewróciłem stopą świecę. Zapaliła się zasłona!

Barbie4u: wylogowana
misiek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 06-12-2004, 10:10   #36
VIKI
ford::beginner
 
Zarejestrowany: 09-11-2004
Postów: 20
Domyślnie

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Zlapal kolo zlota rybke a ona do niego standardowo z 3 zyczeniami. Koles mowi:
- Ja chcee tylko jedno zebym we wszystko wygrywal
- nie ma sprawy mowi rybka. Sprobuj i bedzie.
Pedzi koles do kiosku kupuje los i trafia wycieczke do Indii. Pojechal spotkal piekna Indyjke zakochal sie, wzieli slub no i wiadomo noc poslubna. Budzi sie gosc rano patrzy a jego ukochana ma kropke na czole.
Zaczal drapac i ..................................wygral forda. :twisted:

Idzie dwóch policjantów na patrolu nagle podjeżdża zagraniczny samochód z cudzoziemcami, opuszcza się szyba po czym uprzejmy kierowca pyta o drogę.
Nagle jeden z policjantów staje na baczność, salutuje po czym odpowiada
- panie generale proszę jechać prosto, potem w prawo, prosto i jeszcze raz w prawo.
Turysta podziekował po czym odjechał.
Drugi policjant patrzy z podziwiem i pyta kolegę:
- po czym poznałeś, że to był generał
Kolega odpowiada:
- jakiś Ty głupi Janek przecież było napisane na samochodzie "General Motors"

Idzie koles wzdluz jeziora, patrzy a tu zlota rybka sie mota na brzegu. Wrzxucil ja do wody a ona sie wychyla i mowi:
- Jestes spoko koles to spelnie Twoje trzy zyczenia
- Ale ja niczego nie chce - mowi koles
- Jak to nie ? Kasiory Ci dam i le chcesz - wali rybka
- Ale ja mam tyle kasy ze jej policzyc nie moge
- To samochod jaki chcesz - probuje rybka
- Daj spokoj samochody zmieniam co tydzien - mowi kolo
- To kobitki Ci dam jakie chcesz
- Nie trzeba kobitki mam jakie chce
- To samolot Ci dam - mowi rybka
a koles na to
- A myslisz ze proboszczowi to tak wypada? :0
__________________
VIKI
VIKI jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 07-12-2004, 09:48   #37
goral
ford::advanced
 
Avatar goral
 
Zarejestrowany: 31-01-2004
Skąd: Małopolska
Model: Mondeo MKII
Silnik: 1.6 16V + LPG STAG300
Rocznik: 1997
Postów: 283
Domyślnie

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...
__________________
Pozdrawiam.

Uwaga! Administratorzy forum nie udzielają porad technicznych przez PW!
goral jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 07-12-2004, 10:03   #38
goral
ford::advanced
 
Avatar goral
 
Zarejestrowany: 31-01-2004
Skąd: Małopolska
Model: Mondeo MKII
Silnik: 1.6 16V + LPG STAG300
Rocznik: 1997
Postów: 283
Domyślnie

Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:
- Dokumenty, proszę!
Ksiądz im daje dokumenty.
- Proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz otwiera.
- Co ksiądz wozi?
- Boiler do zakrystii.
- Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.
Po chwili, policjant pyta się kolegę:
- Ty! co to jest boiler do zakrystii?
A drugi:
- Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.


Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji kiedy nagle nawala im samochód. Ponieważ awaria jest poważna, zdani oni są na nocowanie w przydrożnym hotelu. Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pokój, wiec powstaje mały problem.
KSIĄDZ: Siostro, wydaje mi się ze w obecnym przypadku Pan nie będzie miał nam za złe jeśli spędzimy noc w tym samym pokoju. Ja prześpię się na podłodze, siostra weźmie łóżko...
SIOSTRA: Myślę że to będzie w porządku...
Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach....
SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....
KSIĄDZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...
10 minut później...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....
KSIĄDZ: No dobrze, podam Siostrze następny koc...
Po kolejnych 10 minutach...
SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sądzę aby w tym wypadku Pan miał nam za złe abyśmy zachowali się jak mąż i żona w tą jedyną noc...
KSIĄDZ: Masz rację..... wstawaj i sama weź sobie ten cholerny koc.


Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podroż, wiec aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, ze takie same i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę W pewnej chwili odzywa się kobieta:
- Czy któryś z panów może wie, co to może być: 7 pionowo, cześć ciała kobiety, na piec liter, pierwsza "p", ostatnia "a".
- Pięta - odpowiada chłopak.
- Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.


- Ktoś mi ukradł rower - skarży się księdzu inny ksiądz.
- Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do "nie kradnij" jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.
Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z xiędzem i spytał:
- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?
- Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do "nie cudzołóż", przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
__________________
Pozdrawiam.

Uwaga! Administratorzy forum nie udzielają porad technicznych przez PW!
goral jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 07-12-2004, 10:13   #39
misiek
ford::professional
 
Avatar misiek
 
Zarejestrowany: 25-06-2004
Skąd: Kraków
Model: fazer 1000, mondeo mk3 ghia
Silnik: 1.0, 2.0 TDCi
Rocznik: 2004, 2005
Postów: 1,976
Domyślnie Faceci sa super - z forum kobiet

- Facet zaprosił mnie do kina i w połowie drogi pyta mnie:
"A stać Cię na bilet?"

***

- Nie umyłem zębów po kebabie z sosem czosnkowym, bo się strasznie śpieszyłem do ciebie...

***

- W skrócie: "Kocham Cię, ale mogę Ci ofiarować tylko siebie, bo mam żonę i dziecko.

***

- Mój mąż: "Nie mogę cię podwieźć do pracy, bo obiecałem koleżance z pracy, że ją podrzucę..."

***

- Od chłopaka, z którym się spotykałam: Próbując mu kiedyś powiedzieć, że mi na nim zależy odpowiedział :
"No ale o co Ci chodzi".

***

- Zawsze nosze sukienki i wydekoltowane bluzki A usłyszałam ze ubieram się aseksualnie i niekobieco.

***

- Mój ex - nie mieszkający w moim mieście, ale w nim studiujący: Tekst po zakończeniu sesji - wcześniej uczył się do egzaminów. Bite dwa tygodnie w ogóle się nie widzieliśmy.
"Jadę do domu, bo tu mnie nic nie trzyma. Nie mam tu co robić, po co tu będę siedział?"

***

- Siedzimy sobie w pubie i się pytam chłopaka co tak ogólnie o mnie myśli. Jaka jestem osoba i w ogóle...A on:
Wiesz nie jesteś taka zajebista że wymiękam przy tobie, ale jesteś moja najlepsza przyjaciółką, o wszystkim ci można powiedzieć. Kocham Cię!

***

- O stosunku : Jak będziesz chciała znowu przeczyścić komin zadzwoń.

***

- Mój, to już rekord pobił... Po pól roku chodzenia okazało się ze nawet nie wie jak mam na nazwisko!!!
Na zaproszeniu na wesele brata podał inne, które podobno kiedyś tam usłyszał od kumpla.

***

- Na moje pytanie (poważne, do dyskusji), dlaczego ciągle gapi się w Pamelę, mój facet
odpowiedział:
"Wiesz, to jest tak, jak się ma malucha a chciałoby się mieć mercedesa. Jak się nie ma, co
się lubi, to się lubi co się ma."

***

- Po tym jak nakryłam go na zdradzie, gdy minęło 3 miesiące od zerwania, napisał mi smsa z textem:
"Misiaczku co z nami?"

Kolejny sms od tego samego palanta:
"Tamta panna była szmata, ona tylko leciała na samochód" (dodam ze on jeździł wówczas
rozklekotanym maluchem!)

***

- Na pytanie co robimy na Walentynki? - Będziemy się walić!!!!

***

- A mój na widok przechodzącej obok nas na ulicy super laski (kosmicznie pięknej - sama muszę przyznać) powiedział :
"Wiesz w sumie to się cieszę że nie mam ładnej dziewczyny"
misiek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Stary 08-12-2004, 13:37   #40
misiek
ford::professional
 
Avatar misiek
 
Zarejestrowany: 25-06-2004
Skąd: Kraków
Model: fazer 1000, mondeo mk3 ghia
Silnik: 1.0, 2.0 TDCi
Rocznik: 2004, 2005
Postów: 1,976
Domyślnie

no mozna powiedziec ze bedac w pracy trafilem na te texty facetow. moj faworyt to
"Wiesz w sumie to się cieszę że nie mam ładnej dziewczyny"
i
"No ale o co Ci chodzi".

a to na dokładke Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ktoś zapukał do burdelu. Burdel-mama otworzyła drzwi i zobaczyła raczej schludnego, dobrze ubranego i w średnim wieku mężczyznę.
- W czym mogę pomóc? - spytała. - Chcę się widzieć z Natalką! - odparł gość.
- Proszę pana, Natalka jest jedną z najdroższych panienek. Być może jakaś inna...
- Nie! Muszę zobaczyć Natalkę! - zażądał gość.
Natalka podeszła do niego i powiadomiła go, że żąda 1000 dolarów za wizytę.
Mężczyzna bez wahania sięgnął do kieszeni i podał jej dziesięć 100 dolarowych banknotów. Oboje poszli do pokoju na górę, na godzinkę...
Następnej nocy przyszedł znowu i zażądał Natalki.
Natalka wyjaśniła mu, że bardzo rzadko zdarza się tutaj, żeby ktoś wracał drugą noc z rzędu.... i że nie może dać mu zniżki.
Stawka pozostała ta sama, 1000 dolarów.Mężczyzna znowu wręczył jej gotówkę i znowu poszli na pięterko...
Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie mógł uwierzyć. I znowu wręczył Natalce gotówkę i znowu poszli na pięterko...
Kiedy minęła godzina Natalka spytała go:
- Skąd jesteś? Nikt wcześniej nie żądał moich usług trzy noce z rzędu...
- Z Filadelfii... - odparł mężczyzna.
- Naprawdę!? Mam tam rodzinę...- odrzekła.
- Tak,wiem... - odparł mężczyzna. Twój ojciec umarł, a ja jestem adwokatem twojej siostry. Ona prosiła mnie, żebym Ci przekazał twoje 3000 dolarów spadku...

Morał z tej historyjki:
Trzy rzeczy są w życiu pewne:
1. Śmierć
2. Podatki
3. Wydymanie przez adwokata

***

Spotyka się dwóch Argentyńczyków na ulicy.
- Się masz? Co słychać?
- W porządku, jak zwykle. Wiesz, ostatnio posuwałem jedną panienkę. Byłem w tym taki dobry, że Chrystus z krucyfiksu nad moim łóżkiem oderwał ręce od krzyża i zaczął mi bić brawo...
- To jeszcze nic. Ja mam nad łóżkiem Ostatnią Wieczerzę...
- I co, też ci bili brawo?
- Nie, zrobili falę!
misiek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz

Tagi
dowcipy , kawały


Narzędzia wątku Przeszukaj ten temat
Przeszukaj ten temat:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:50.


User Alert System provided by Advanced User Tagging (Lite) - vBulletin Mods & Addons Copyright © 2024 DragonByte Technologies Ltd.